Koło warszawskie Zielonych wyraża poważne zaniepokojenie sytuacją na stołecznych drogach. Powtarzające się wypadki pożarów autobusów pokazują dobitnie, że miejski transport zbiorowy wymaga poważnych inwestycji i promowania przez miasto.
- Coraz wyraźniej widzimy, że oszczędzanie na ludziach prowadzi do ograniczenia bezpieczeństwa nas wszystkich. - mówi przewodnicząca koła warszawskiego Zielonych, Irena Kołodziej. - Doniesienia pracowników MZA mówią o złej polityce komunalnego przewoźnika, który do tej pory oszczędzał na mechanikach i monterach. Efekty widać gołym okiem – wyglądają dość widowiskowo w telewizji, ale dla mieszkanek i mieszkańców Warszawy i okolic stanowią zagrożenie ich bezpieczeństwa. Potrzebne są natychmiastowe działania, które przywrócą zaufanie do transportu publicznego w mieście.
- Wyniki prowadzonych kontroli pokazują, że w złym stanie są pojazdy niezależnie od ich marki czy też tego, czy należą do przewoźnika komunalnego, czy też do prywatnych. - przypomina przewodniczący koła, Bartłomiej Kozek. - Wypadki, których obecnie jesteśmy świadkami, powinny skłonić władze MZA i miasta do refleksji nad pozycją transportu zbiorowego w metropolii. Liczymy na szybkie spełnienie deklaracji, dotyczących zatrudnienia nowych mechaników i na dalsze inwestycje w nowoczesny tabor miejski. Tego typu działania tworzą popyt na przyjazne dla środowiska, nowoczesne technologie, zapewniają miejsca pracy i poprawiają jakość życia nas wszystkich. Olbrzymią klęską władz miasta byłoby doprowadzenie do stanu, gdy zaniepokojone mieszkanki i mieszkańcy miasta przenieśli się do własnych samochodów.
Poza wymianą taboru Zieloni domagają się przyspieszenia prac nad wprowadzeniem większej ilości buspasów na obszarze miasta i rozwoju sieci biletomatów. Liczymy na to, że działania te poprawią komfort podróżowania i przyczynią się do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim, korzystającym z usług publicznych w Warszawie.
- Coraz wyraźniej widzimy, że oszczędzanie na ludziach prowadzi do ograniczenia bezpieczeństwa nas wszystkich. - mówi przewodnicząca koła warszawskiego Zielonych, Irena Kołodziej. - Doniesienia pracowników MZA mówią o złej polityce komunalnego przewoźnika, który do tej pory oszczędzał na mechanikach i monterach. Efekty widać gołym okiem – wyglądają dość widowiskowo w telewizji, ale dla mieszkanek i mieszkańców Warszawy i okolic stanowią zagrożenie ich bezpieczeństwa. Potrzebne są natychmiastowe działania, które przywrócą zaufanie do transportu publicznego w mieście.
- Wyniki prowadzonych kontroli pokazują, że w złym stanie są pojazdy niezależnie od ich marki czy też tego, czy należą do przewoźnika komunalnego, czy też do prywatnych. - przypomina przewodniczący koła, Bartłomiej Kozek. - Wypadki, których obecnie jesteśmy świadkami, powinny skłonić władze MZA i miasta do refleksji nad pozycją transportu zbiorowego w metropolii. Liczymy na szybkie spełnienie deklaracji, dotyczących zatrudnienia nowych mechaników i na dalsze inwestycje w nowoczesny tabor miejski. Tego typu działania tworzą popyt na przyjazne dla środowiska, nowoczesne technologie, zapewniają miejsca pracy i poprawiają jakość życia nas wszystkich. Olbrzymią klęską władz miasta byłoby doprowadzenie do stanu, gdy zaniepokojone mieszkanki i mieszkańcy miasta przenieśli się do własnych samochodów.
Poza wymianą taboru Zieloni domagają się przyspieszenia prac nad wprowadzeniem większej ilości buspasów na obszarze miasta i rozwoju sieci biletomatów. Liczymy na to, że działania te poprawią komfort podróżowania i przyczynią się do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim, korzystającym z usług publicznych w Warszawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz