Kolejny stadion zamiast metra, parku i szybkiej kolei miejskiej? W Warszawie – to możliwe!
Warszawskie koło Zielonych nie zgadza się z decyzją stołecznej Rady Miasta, która głosami radnych PO i większości Lewicy zdecydowała o przekazaniu 102 milionów złotych na budowę nowego stadionu Legii. Uważamy, że ludziom, zamiast igrzysk, potrzebna jest sprawna komunikacja i oszczędne urzędy.
Czy ktoś jeszcze pamięta, co nam wmawiano, promując organizację EURO 2012? Otóż mamiono nas, iż jest to doskonała okazja, by pozyskać wszelkie możliwe dotacje na rozwój infrastruktury - przypomina Magdalena Mosiewicz, członkini Rady Krajowej Zielonych i koła warszawskiego. - Dzięki Euro mieliśmy błyskawicznie zbudować nową linię metra, wyremontować dworce, dostosować linie kolejowe do transportu wewnątrz miasta i wreszcie żyć jak w europejskiej stolicy. A co z tego zostało? Nie będzie nowej linii metra, bo z okazji megaimprezy, wykonawcy poczuli, że mogą żądać megaceny. A gdyby nie tych kilka meczy, budowa mogłaby się już zaczynać, bo miasto byłoby na to stać. Nie będzie też nowych dworców kolejowych, tylko na szybko podmaluje się stare. A teraz dowiadujemy się jeszcze, że priorytetem jest inwestowanie nie w jeden stadion, tylko w dwa. To jest symbol rządów Platformy: boisko w każdej gminie i w każdej głowie.
Obawiam się, że te sto milionów miasto będzie odzyskiwać poprzez sprzedaż swoich gruntów, na przykład budując wieżowiec w Parku Świętokrzyskim – dodaje przewodniczący koła warszawskiego Zielonych, Bartłomiej Kozek. - Nierozwiązane pozostają takie kwestie, jak sprawna komunikacja miejska czy też niedostatecznie rozbudowana sieć przedszkoli publicznych. Oddala się też odbudowa Pałacu Saskiego, do którego miałyby się przenieść wszystkie agendy władz miejskich. Oszczędność dla miasta z tego tytułu byłaby znacząca, tymczasem władze miasta promują budowę wielkich obiektów, które wiązać się będą z wielkimi kosztami utrzymania, czyli mniejszym budżetem na pozostałe inwestycje miejskie.
W tej sprawie stoimy po tej samej stronie, co kibice Legii, którzy wczoraj podczas Rady Miasta protestowali przeciw dotacji dla obecnego właściciela klubu – przypomina Irena Kołodziej, szefowa koła. - To dowód na to, że społeczeństwo obywatelskie nie jest martwym pojęciem. A przede wszystkimi sądzimy, że skoro mamy mieć już jeden stadion – do tego narodowy – to czas na rozwój ścieżek rowerowych, rozbudowę sieci Szybkiej Kolei Miejskiej i poprawę jakości przestrzeni publicznej. Zieloni będą zawsze chętni do debaty na temat tych szalenie istotnych dla zrównoważonego rozwoju naszego miasta kwestii.
Warszawskie koło Zielonych nie zgadza się z decyzją stołecznej Rady Miasta, która głosami radnych PO i większości Lewicy zdecydowała o przekazaniu 102 milionów złotych na budowę nowego stadionu Legii. Uważamy, że ludziom, zamiast igrzysk, potrzebna jest sprawna komunikacja i oszczędne urzędy.
Czy ktoś jeszcze pamięta, co nam wmawiano, promując organizację EURO 2012? Otóż mamiono nas, iż jest to doskonała okazja, by pozyskać wszelkie możliwe dotacje na rozwój infrastruktury - przypomina Magdalena Mosiewicz, członkini Rady Krajowej Zielonych i koła warszawskiego. - Dzięki Euro mieliśmy błyskawicznie zbudować nową linię metra, wyremontować dworce, dostosować linie kolejowe do transportu wewnątrz miasta i wreszcie żyć jak w europejskiej stolicy. A co z tego zostało? Nie będzie nowej linii metra, bo z okazji megaimprezy, wykonawcy poczuli, że mogą żądać megaceny. A gdyby nie tych kilka meczy, budowa mogłaby się już zaczynać, bo miasto byłoby na to stać. Nie będzie też nowych dworców kolejowych, tylko na szybko podmaluje się stare. A teraz dowiadujemy się jeszcze, że priorytetem jest inwestowanie nie w jeden stadion, tylko w dwa. To jest symbol rządów Platformy: boisko w każdej gminie i w każdej głowie.
Obawiam się, że te sto milionów miasto będzie odzyskiwać poprzez sprzedaż swoich gruntów, na przykład budując wieżowiec w Parku Świętokrzyskim – dodaje przewodniczący koła warszawskiego Zielonych, Bartłomiej Kozek. - Nierozwiązane pozostają takie kwestie, jak sprawna komunikacja miejska czy też niedostatecznie rozbudowana sieć przedszkoli publicznych. Oddala się też odbudowa Pałacu Saskiego, do którego miałyby się przenieść wszystkie agendy władz miejskich. Oszczędność dla miasta z tego tytułu byłaby znacząca, tymczasem władze miasta promują budowę wielkich obiektów, które wiązać się będą z wielkimi kosztami utrzymania, czyli mniejszym budżetem na pozostałe inwestycje miejskie.
W tej sprawie stoimy po tej samej stronie, co kibice Legii, którzy wczoraj podczas Rady Miasta protestowali przeciw dotacji dla obecnego właściciela klubu – przypomina Irena Kołodziej, szefowa koła. - To dowód na to, że społeczeństwo obywatelskie nie jest martwym pojęciem. A przede wszystkimi sądzimy, że skoro mamy mieć już jeden stadion – do tego narodowy – to czas na rozwój ścieżek rowerowych, rozbudowę sieci Szybkiej Kolei Miejskiej i poprawę jakości przestrzeni publicznej. Zieloni będą zawsze chętni do debaty na temat tych szalenie istotnych dla zrównoważonego rozwoju naszego miasta kwestii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz