Podczas debaty, która odbyła się w sobotę 5 lipca na Zielonym
Jazdowie, na postawione w tytule pytanie odpowiadali: Ewa
Suffin-Jacquemart,
przewodnicząca Fundacji „Strefa Zieloni” i członkini Partii
Zielonych, Agata
Nosal-Ikonowicz
z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej oraz Michał
Wszołek
z Partii Zielonych, który reprezentował inicjatywę „Kraków
Przeciw Igrzyskom”. Dyskusje prowadził redaktor Łukasz Pawłowski
z „Kultury Liberalnej”, a przysłuchiwała się jej licznie
zgromadzona w Jazdowie publiczność.
Dokonując oceny
polskiej transformacji Ewa
Suffin-Jacquemart zauważyła,
że przemiany, jakie miały miejsce w Polsce, należy intepretować w
kontekście globalnym. Po 1989 roku Polska realizowała neoliberalny
model rozwoju, który w długim okresie jest niemożliwy do
utrzymania z powodu wyczerpywania się nieodnawialnych zasobów
naszej planety. Neoliberalizm preferuje interesy wielkich korporacji
kosztem ochrony środowiska
i potrzeb lokalnych społeczności. Przykładem takiej polityki jest ignorowanie przez władze protestów rolników z Żurawlowa przeciwko amerykańskiemu koncernowi Chevron, który dąży do wydobywania gazu łupkowego na najbardziej żyznych terenach. E. Suffin-Jacquemart przekonywała, że niezbędna jest druga transformacja, która zerwie z dotychczasowym modelem rozwoju. Kluczem do transformacji ekonomicznej jest zdaniem prelegentki transformacja energetyczna, czyli oparcie gospodarki na odnawialnych źródłach energii. Polemizując z redaktorem Pawłowskim, E. Suffin-Jacquemart dowodziła, że wprowadzanie rozwiązań przyjaznych środowisku nie musi odbywać się kosztem konkurencyjności gospodarki. Prelegentka wskazywała przykłady Niemiec i Chin, gdzie rozwój gospodarczy szedł w parze z inwestycjami w zielone technologie i zielone miejsca pracy. Również w Polsce program termomodernizacji budynków mógłby stworzyć ok. 300 tyś. miejsc pracy. Polska nie wykorzystuje też bogatych złóż geotermalnych, które są dobrym źródłem energii odnawialnej. Wśród innych wskazanych przez prelegentkę rozwiązań należy wymienić tworzenie samowystarczalnych bioregionów, wprowadzenie cen gwarantowanych na czystą energię, czy progresywne opodatkowanie zużycia energii. Zielona transformacja gospodarki jest konieczna, gdyż – jak wielokrotnie podkreślała Ewa Suffin-Jacquemart –dotychczasowy model rozwoju postawił pod znakiem zapytania warunki dalszego trwania życia na Ziemi.
i potrzeb lokalnych społeczności. Przykładem takiej polityki jest ignorowanie przez władze protestów rolników z Żurawlowa przeciwko amerykańskiemu koncernowi Chevron, który dąży do wydobywania gazu łupkowego na najbardziej żyznych terenach. E. Suffin-Jacquemart przekonywała, że niezbędna jest druga transformacja, która zerwie z dotychczasowym modelem rozwoju. Kluczem do transformacji ekonomicznej jest zdaniem prelegentki transformacja energetyczna, czyli oparcie gospodarki na odnawialnych źródłach energii. Polemizując z redaktorem Pawłowskim, E. Suffin-Jacquemart dowodziła, że wprowadzanie rozwiązań przyjaznych środowisku nie musi odbywać się kosztem konkurencyjności gospodarki. Prelegentka wskazywała przykłady Niemiec i Chin, gdzie rozwój gospodarczy szedł w parze z inwestycjami w zielone technologie i zielone miejsca pracy. Również w Polsce program termomodernizacji budynków mógłby stworzyć ok. 300 tyś. miejsc pracy. Polska nie wykorzystuje też bogatych złóż geotermalnych, które są dobrym źródłem energii odnawialnej. Wśród innych wskazanych przez prelegentkę rozwiązań należy wymienić tworzenie samowystarczalnych bioregionów, wprowadzenie cen gwarantowanych na czystą energię, czy progresywne opodatkowanie zużycia energii. Zielona transformacja gospodarki jest konieczna, gdyż – jak wielokrotnie podkreślała Ewa Suffin-Jacquemart –dotychczasowy model rozwoju postawił pod znakiem zapytania warunki dalszego trwania życia na Ziemi.
Krytyczną
ocenę polskich przemian z ostatnich 25 lat przedstawiła też Agata
Nosal-Ikonowicz,
która koncentrowała się na takich zjawiskach, jak bieda,
wykluczenie społeczne, kryzys usług publicznych czy brak
stabilności zatrudnienia. Prelegentka przyznała, że podobny proces
erozji państwa dobrobytu dokonał się również w Europie
Zachodniej. Winę za to w jej ocenie ponosi europejska
socjaldemokracja, która nie potrafiła przeciwstawić się ideologii
neoliberalnej. Kluczem do drugiej transformacji jest zdaniem A.
Nosal-Ikonowicz odzyskanie przez państwo suwerenności fiskalnej i
zmniejszenie nierówności płacowych. Ten pierwszy cel można
zrealizować poprzez szereg zmian w prawie podatkowym, takich jak
wprowadzenie podatku bankowego, skuteczne opodatkowanie korporacji,
stworzenie bardziej sprawiedliwego i progresywnego systemu
podatkowego, czy opodatkowanie obrotu osiąganego w Polsce przez
międzynarodowe korporacje. Pozyskane w ten sposób środki powinny
zostać przeznaczone na rozwój niedofinansowanych usług
publicznych. Ograniczeniu nierówności zarobkowych służy
wprowadzenie płacy maksymalnej, która nie powinna być wyższa niż
dwunastokrotność płacy minimalnej. Ponadto, Agata Nosal-Ikonowicz
opowiedziała się za minimalnym dochodem gwarantowanym ustalonym na
poziome minimum socjalnego (ok. 1 tysiąca złotych). W przyszłości
minimalny dochód gwarantowany powinien być przekształcony w
znacznie wyższy dochód obywatelski, co jednak wymaga opodatkowania
korporacji w całej Unii Europejskiej. Jak zauważył redaktor
Pawłowski, program zarysowany przez A. Nosal-Ikonowicz przewiduje
zmiany idące tak daleko, że zasługują one na miano drugiej
transformacji.
Perspektywę
samorządową reprezentował Michał
Wszołek,
który dowodził, że w inicjatywie „Kraków przeciwko igrzyskom”
skupiają się jak w soczewce zarówno pozytywne, jak i negatywne
przemiany ostatnich 25 lat. W ocenie prelegenta odrzucenie w
referendum projektu organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w
Krakowie stanowi autentyczny sukces demokracji lokalnej. Niestety,
historia referendum dowodzi również tego, że aktywność
obywatelska wciąż spotyka się z niezrozumieniem i wrogością ze
strony politycznego establishmentu. W krakowskim referendum –
inaczej niż to było w warszawskim głosowaniu nad odwołaniem
prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz – ratusz nie prowadził kampanii
antyfrekwencyjnej, lecz próbował przekonywać mieszkańców do
głosowania za igrzyskami m. in. poprzez ustawienie specjalnej
elektronicznej bramki. Każdorazowe przejście przez bramkę było
odnotowywane jako głos za igrzyskami. Pod koniec kampanii
referendalnej wichura przewróciła bramkę, a mieszkańcy w
głosowaniu opowiedzieli się przeciwko igrzyskom i przeciwko
protekcjonalnemu traktowaniu obywateli przez miejskich włodarzy.
Podsumowując
spotkanie Łukasz Pawłowski powiedział, że osoby, dla których
argumenty prezentowane przez prelegentki i prelegenta są
przekonujące, wiedzą już na kogo głosować.
Maciej Kassner
1 komentarz:
KARKI są przeciwko igrzyskom? :)
Prześlij komentarz