Podczas czwartego turnusu wczasów ekonomicznych podstawy kultury hackerskiej przybliżyli zgromadzonej w Jazdowie publiczności Jarosław Górny i Michał Woźniak z warszawskiego Hackerspace.
Hackerspace jest domem kultury hackerskiej, mieści się przy ulicy Długiej, niedaleko metra Ratusz. W Polsce jest dziewięć podobnych ośrodków: w Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Łodzi, Trójmieście, Wrocławiu, Opolu, Szczecinie i w Katowicach. Dom kultury hackerskiej jest klubem majsterkowicza, szkółką hackerską (można tam zgłębić tajniki programowania lub nauczyć się lutować), jak również miejscem pracy nad wspólnymi projektami. W ruchu hackerskim popularne są również fablaby (fabrication laboratory), które mają charakter zbliżony do pracowni technicznych.
Wokół ruchu hackerskiego narosło wiele nieporozumień. Jak przekonywali Jarosław Górny i Michał Woźniak, prawdziwego hackera można porównać do takich bohaterów kultury popularnej, jak MacGyver czy Pomysłowy Dobromir. Hackerzy wykorzystują wiedzę techniczną do rozwiązywania problemów, z jakimi ludzie mierzą się w różnych dziedzinach życia. Praca hackerów, choć nie jest wliczana do PKB, przynosi realne korzyści wszystkim użytkownikom Internetu. Wiele stron www może bowiem funkcjonować jedynie dzięki wolnemu oprogramowaniu tworzonemu przez hackerów.
Największe zainteresowanie publiczności wzbudził problem inwigilacji w Internecie. Nowe możliwości szpiegowania obywateli, które ujawniła afera Snowdena, biorą się z tego, że komunikacja w sieci jest niezwykle scentralizowana. Idealną maszynką do inwigilacji użytkowników jest zwłaszcza facebook. Warto wiedzieć, że istnieją alternatywne portale społecznościowe, takie jak Diaspora, która jest zdecentralizowana i zarządzana przez wspólnotę użytkowników, a w rezultacie mniej podatna na zakusy służb specjalnych. Jarosław Górny i Michał Woźniak dowodzili, że użytkownicy Internetu bez zaawansowanej wiedzy informatycznej mogą przy pomocy prostych zabiegów znacząco utrudnić szpiegowanie ich internetowej korespondencji. Pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, jest włączenie funkcji szyfrowania wiadomości w skrzynce mailowej. Hackerspace co miesiąc organizuje otwarte dla publiczności krypto-party, podczas którego można poznać praktyczne sposoby ochrony prywatności w Internecie.
Podczas dyskusji rozwiano też wiele mitów dotyczących ruchów protestu w sieci. Przykładowo, głośny przypadek zhackowania strony Prezesa Rady Ministrów podczas protestów przeciwko ACTA był w gruncie rzeczy niegroźny. Akcję tą można przyrównać do zerwania kłódki w osiedlowej tablicy ogłoszeniowej i zawieszenia tam własnych plakatów. Warto również wiedzieć, że szeroko komentowana działalność grupy Anonymous nie ma charakteru hackerskiego. Taktyka Anonymous polega na tym, że wiele osób jednocześnie wchodzi na określoną stronę internetową, powodując jej przeciążenie. Nasuwa to skojarzenia z popularnymi w latach 60-tych sit-inami, polegającymi na tym, że protestujący gromadnie siadali przed jakimś budynkiem, blokując tym samym możliwość wejścia i wyjścia. Niebezpieczne ataki hackerskie, polegające na złamaniu zabezpieczeń w celu uzyskania dostępu do newralgicznych danych, są niezwykle rzadkie i nie cieszą się poparciem w głównym nurcie ruchu hackerskiego.
Maciej Kassner
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz