Warszawscy Zieloni apelują do władz miasta o pilne przygotowanie raportu dotyczącego konfliktów w przestrzeni publicznej. Pole Mokotowskie, tak jak się spodziewaliśmy, okazało się nie jedynym terenem konfliktu interesów między lokalną społecznością, warszawiankami i warszawiakami, władzami i deweloperami. Zieloni wysłali w tej sprawie list do prezydent miasta, Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- Spór ze środowiskiem filmowym na temat zagospodarowania ulicy Chełmskiej i plany budowy apartamentowca na skraju Ogrodu Saskiego pokazują, że liczba tego typu problemów będzie narastać – mówi Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła warszawskiego Zielonych. - Raport dotyczący m.in. ewentualnych konfliktów związanych z prawem własności osób indywidualnych i firm na terenie parków miejskich czy też sporów między lokalną społecznością a inwestorami na temat formy zagospodarowania obszarów miejskich jest w obecnej sytuacji niezbędny. Bez tego typu raportu wszelkie działania władz miasta będą jedynie próbami gaszenia już tlących się konfliktów, nie zaś systemowym rozwiązaniem, umożliwiającym równoważenie interesów społecznych, ekologicznych i ekonomicznych.
- Spory wokół przestrzeni publicznej są wynikiem nieuporządkowanej sytuacji z planami zagospodarowania przestrzennego. Takie plany obejmują tylko 20 proc. Warszawy, dlatego daje to dużą dowolność, a nawet samowolę przy wydawaniu zgody na inwestycje. Problemem jest także użytkowanie wieczyste. Użytkownik może prawem swobodnie rozporządzać i jeśli mu przyjdzie na to ochota, grunt, który użytkuje, sprzedać. W taki sposób w ręce prywatnego inwestora trafiły 4 ha Pola Mokotowskiego, będące własnością Agencji Mienia Wojskowego. Raport jest bardzo potrzebny, liczymy na debatę z udziałem różnych podmiotów, co pozwoli w przyszłości uniknąć konfliktów – dodaje Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Zielonych.
- Liczymy na współpracę różnych środowisk. Chcemy, aby włączyły się w konsultację raportu, który – jak mamy nadzieję – przygotują władze miasta. Chcemy później zorganizować okrągły stół z udziałem mieszkańców i mieszkanek miasta, urbanistów, władz miasta, prywatnych inwestorów, organizacji społeczeństwa obywatelskiego, aktywistów i aktywistek przestrzeni miejskiej. Ludzie chcą wiedzieć, jak będzie wyglądała wspólna przestrzeń miejska i jeśli trzeba, potrafią się zorganizować w jej obronie. Przykładów ostatnio mamy aż nadto: obrona Parku Świętokrzyskiego, który miał iść pod topór, żeby stanęły w jego miejscu kolejne wieżowce, obrona kina Iluzjon, a teraz konsultacje w sprawie jego przyszłości, obrona Parku Skaryszewskiego i wreszcie obrona Pola Mokotowskiego – dodaje Irena Kołodziej, przewodnicząca warszawskiego koła Zielonych.
***
List otwarty w sprawie przestrzeni publicznej w Warszawie
Szanowna Pani Prezydent,
Ze względu na coraz częstsze konflikty wokół wspólnej przestrzeni miejskiej zwracamy się do Pani Prezydent z postulatem przygotowania przez władze miejskie i ich odpowiednie wydziały odpowiedzialne za gospodarkę przestrzenną raportu w sprawie przestrzeni publicznej w Warszawie. Sprawa Pola Mokotowskiego, która – jak mamy nadzieję – wkrótce znajdzie swój szczęśliwy finał, pokazała, jak wiele konfliktów o jej formę i jakość ukrytych jest przed opinią publiczną. Uważamy, że warszawianki i warszawiacy mają pełne prawo do informacji na temat potencjalnych problemów związanych na przykład z niejasną formą własności miejskich terenów wypoczynkowych i publicznych.
Jesteśmy przekonani, że tego typu raport pozwoliłby na rzetelną publiczną debatę na temat przestrzeni publicznych, w której mogliby – na równych prawach i z równym dostępem do informacji – uczestniczyć mieszkańcy i mieszkanki miasta, prywatni inwestorzy, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, urbaniści i władze miasta. Taki raport pozwoliłby też na przyjęcie przez władze miasta spójnej polityki miejskiej w tym zakresie, gwarantującej przeprowadzenie rzetelnych konsultacji społecznych, sprawnego przygotowania planów zagospodarowania przestrzennego i minimalizacji szkód, jakie wywołał do tej pory ich brak.
Brak tego typu raportu powoduje, że wcześniej czy później pojawią się kolejne konflikty dotyczące przestrzeni publicznej. Kwestia zagospodarowania terenów na Chełmskiej czy też niedawne doniesienia prasowe o planach budowy apartamentowca na skraju Ogrodu Saskiego to kolejne niepokojące sygnały, podobnie jak kwestia własności części Pola Mokotowskiego pozostającego w użytkowaniu wieczystym przez Agencję Mienia Wojskowego. Raport powinien zawierać informacje m.in. o strukturze własnościowej przestrzeni publicznej, wykaz podmiotów, którym przestrzeń publiczna została oddana w użytkowanie wieczyste, sporach społeczności lokalnych z inwestorami i władzami miasta, a także rekomendacje na przyszłość. Tego typu dokument pomoże w realizacji gwarantowanej przez Konstytucję zasady zrównoważonego rozwoju we wszystkich jego aspektach – społecznym, ekologicznym i gospodarczym.
Z poważaniem
Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Zielonych 2004
Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła warszawskiego Zielonych 2004
Irena Kołodziej, przewodnicząca koła warszawskiego Zielonych 2004
- Spór ze środowiskiem filmowym na temat zagospodarowania ulicy Chełmskiej i plany budowy apartamentowca na skraju Ogrodu Saskiego pokazują, że liczba tego typu problemów będzie narastać – mówi Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła warszawskiego Zielonych. - Raport dotyczący m.in. ewentualnych konfliktów związanych z prawem własności osób indywidualnych i firm na terenie parków miejskich czy też sporów między lokalną społecznością a inwestorami na temat formy zagospodarowania obszarów miejskich jest w obecnej sytuacji niezbędny. Bez tego typu raportu wszelkie działania władz miasta będą jedynie próbami gaszenia już tlących się konfliktów, nie zaś systemowym rozwiązaniem, umożliwiającym równoważenie interesów społecznych, ekologicznych i ekonomicznych.
- Spory wokół przestrzeni publicznej są wynikiem nieuporządkowanej sytuacji z planami zagospodarowania przestrzennego. Takie plany obejmują tylko 20 proc. Warszawy, dlatego daje to dużą dowolność, a nawet samowolę przy wydawaniu zgody na inwestycje. Problemem jest także użytkowanie wieczyste. Użytkownik może prawem swobodnie rozporządzać i jeśli mu przyjdzie na to ochota, grunt, który użytkuje, sprzedać. W taki sposób w ręce prywatnego inwestora trafiły 4 ha Pola Mokotowskiego, będące własnością Agencji Mienia Wojskowego. Raport jest bardzo potrzebny, liczymy na debatę z udziałem różnych podmiotów, co pozwoli w przyszłości uniknąć konfliktów – dodaje Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Zielonych.
- Liczymy na współpracę różnych środowisk. Chcemy, aby włączyły się w konsultację raportu, który – jak mamy nadzieję – przygotują władze miasta. Chcemy później zorganizować okrągły stół z udziałem mieszkańców i mieszkanek miasta, urbanistów, władz miasta, prywatnych inwestorów, organizacji społeczeństwa obywatelskiego, aktywistów i aktywistek przestrzeni miejskiej. Ludzie chcą wiedzieć, jak będzie wyglądała wspólna przestrzeń miejska i jeśli trzeba, potrafią się zorganizować w jej obronie. Przykładów ostatnio mamy aż nadto: obrona Parku Świętokrzyskiego, który miał iść pod topór, żeby stanęły w jego miejscu kolejne wieżowce, obrona kina Iluzjon, a teraz konsultacje w sprawie jego przyszłości, obrona Parku Skaryszewskiego i wreszcie obrona Pola Mokotowskiego – dodaje Irena Kołodziej, przewodnicząca warszawskiego koła Zielonych.
***
List otwarty w sprawie przestrzeni publicznej w Warszawie
Szanowna Pani Prezydent,
Ze względu na coraz częstsze konflikty wokół wspólnej przestrzeni miejskiej zwracamy się do Pani Prezydent z postulatem przygotowania przez władze miejskie i ich odpowiednie wydziały odpowiedzialne za gospodarkę przestrzenną raportu w sprawie przestrzeni publicznej w Warszawie. Sprawa Pola Mokotowskiego, która – jak mamy nadzieję – wkrótce znajdzie swój szczęśliwy finał, pokazała, jak wiele konfliktów o jej formę i jakość ukrytych jest przed opinią publiczną. Uważamy, że warszawianki i warszawiacy mają pełne prawo do informacji na temat potencjalnych problemów związanych na przykład z niejasną formą własności miejskich terenów wypoczynkowych i publicznych.
Jesteśmy przekonani, że tego typu raport pozwoliłby na rzetelną publiczną debatę na temat przestrzeni publicznych, w której mogliby – na równych prawach i z równym dostępem do informacji – uczestniczyć mieszkańcy i mieszkanki miasta, prywatni inwestorzy, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, urbaniści i władze miasta. Taki raport pozwoliłby też na przyjęcie przez władze miasta spójnej polityki miejskiej w tym zakresie, gwarantującej przeprowadzenie rzetelnych konsultacji społecznych, sprawnego przygotowania planów zagospodarowania przestrzennego i minimalizacji szkód, jakie wywołał do tej pory ich brak.
Brak tego typu raportu powoduje, że wcześniej czy później pojawią się kolejne konflikty dotyczące przestrzeni publicznej. Kwestia zagospodarowania terenów na Chełmskiej czy też niedawne doniesienia prasowe o planach budowy apartamentowca na skraju Ogrodu Saskiego to kolejne niepokojące sygnały, podobnie jak kwestia własności części Pola Mokotowskiego pozostającego w użytkowaniu wieczystym przez Agencję Mienia Wojskowego. Raport powinien zawierać informacje m.in. o strukturze własnościowej przestrzeni publicznej, wykaz podmiotów, którym przestrzeń publiczna została oddana w użytkowanie wieczyste, sporach społeczności lokalnych z inwestorami i władzami miasta, a także rekomendacje na przyszłość. Tego typu dokument pomoże w realizacji gwarantowanej przez Konstytucję zasady zrównoważonego rozwoju we wszystkich jego aspektach – społecznym, ekologicznym i gospodarczym.
Z poważaniem
Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Zielonych 2004
Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła warszawskiego Zielonych 2004
Irena Kołodziej, przewodnicząca koła warszawskiego Zielonych 2004
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz