Unia Europejska to dzisiaj bardzo złożony twór polityczny i ekonomiczny. Wiążą ją ponadnarodowe projekty gospodarcze, finanse, przepływ środków produkcji i siły roboczej.
W jaki sposób osoba o socjalistycznych poglądach może działać na rzecz lepszej Europy?
UE potrzeba dziś więcej sprawiedliwości społecznej, a także dążeń do poprawy jakości życia jej obywatelek i obywateli. Potrzeby te znajdują swoje oparcie w bogatej tradycji europejskiego humanizmu.
Unia Europejska nie załatwi rzecz jasna wszystkich naszych problemów wewnętrznych. Tworzy jednak standardy i wyznacza kierunki rozwoju państw członkowskich.
Jestem socjalistą i działaczem związkowym. Kandyduję do Parlamentu Europejskiego. Moją uwagę skupiają kwestie, związane z prawem pracy, przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu i ubóstwu, bezpieczeństwem socjalnym obywatelek i obywateli Unii, a także kreśleniem wizji rozwoju Europy, szanującego środowisko naturalne.
Ważnym tematem na szczeblu UE jest chociażby tocząca się obecnie debata na temat europejskiej płacy minimalnej. Temat ten, podnoszony przez europejski ruch związkowy, wzbudza wiele kontrowersji.
Dla naszych pracowników rozwiązanie to wydaje się korzystne. Niemieccy socjaliści, z którymi dyskutowałem uważają, że rozwiązanie to będzie dobrze funkcjonować, jeżeli płacę minimalną zróżnicujemy w zależności od potencjału ekonomicznego danego regionu UE.
Związki zawodowe w krajach zamożnych, na przykład krajach nordyckich, czują się z kolei zagrożone taką regulacją prawną, gdyż może ona wpłynąć na obniżenie wysokości ich płacy minimalnej. Rolą dobrego europarlamentarzysty jest poszukiwanie kompromisu w tej sprawie.
Parlament Europejski pracuje obecnie nad dyrektywą wdrożeniową. Ma ona na celu zapobieganie krzywdzącym praktykom pracodawców wobec pracowników oddelegowanych do pracy poza granicami swojego kraju. W krajach takich jak Cypr lub Malta, gdzie prawo pracy jest mniej korzystne dla pracownic i pracowników, narażeni są oni na zatrudnienie na gorszych warunkach.
Dyrektywa wdrożeniowa miałaby ujednolicać zasady zatrudnienia. Nie jest to błahy problem – dotyczy on około 120 tysięcy pracownic i pracowników, z czego Polki i Polacy stanowią około 20%.
Wdrożenie dyrektywy to niewątpliwy krok w dobrym kierunku. Należy jednak czuwać nad tym, by prace nad nią nie przysłoniły problemów milionów migrujących po Europie pracowników. Wśród nich znajdziemy wiele polskich obywatelek i obywateli – z Polski w poszukiwaniu pracy wyemigrowało ich już ponad 2 miliony.
Pracownicy migrujący to tylko jedna z 10 grup społecznych zagrożonych wykluczeniem i dyskryminacją. O prawa kobiet, osób o odmiennej orientacji seksualnej, obywatelek i obywateli Unii wykluczonych społecznie z powodu ubóstwa, statusu rodzinnego czy problemów edukacyjnych nadal musimy się dopominać – także na szczeblu europejskim.
Poza kreowaniem prawa na forum Parlamentu Europejskiego możliwe jest również inicjowanie debat na ważne problemy społeczne. Uważam, że wykluczenie i dyskryminacja są tematami, zasługującymi na uwagę PE.
Czy ekologię i postęp technologiczny można pogodzić?
W jaki sposób osoba o socjalistycznych poglądach może działać na rzecz lepszej Europy?
UE potrzeba dziś więcej sprawiedliwości społecznej, a także dążeń do poprawy jakości życia jej obywatelek i obywateli. Potrzeby te znajdują swoje oparcie w bogatej tradycji europejskiego humanizmu.
Unia Europejska nie załatwi rzecz jasna wszystkich naszych problemów wewnętrznych. Tworzy jednak standardy i wyznacza kierunki rozwoju państw członkowskich.
Jestem socjalistą i działaczem związkowym. Kandyduję do Parlamentu Europejskiego. Moją uwagę skupiają kwestie, związane z prawem pracy, przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu i ubóstwu, bezpieczeństwem socjalnym obywatelek i obywateli Unii, a także kreśleniem wizji rozwoju Europy, szanującego środowisko naturalne.
Ważnym tematem na szczeblu UE jest chociażby tocząca się obecnie debata na temat europejskiej płacy minimalnej. Temat ten, podnoszony przez europejski ruch związkowy, wzbudza wiele kontrowersji.
Dla naszych pracowników rozwiązanie to wydaje się korzystne. Niemieccy socjaliści, z którymi dyskutowałem uważają, że rozwiązanie to będzie dobrze funkcjonować, jeżeli płacę minimalną zróżnicujemy w zależności od potencjału ekonomicznego danego regionu UE.
Związki zawodowe w krajach zamożnych, na przykład krajach nordyckich, czują się z kolei zagrożone taką regulacją prawną, gdyż może ona wpłynąć na obniżenie wysokości ich płacy minimalnej. Rolą dobrego europarlamentarzysty jest poszukiwanie kompromisu w tej sprawie.
Parlament Europejski pracuje obecnie nad dyrektywą wdrożeniową. Ma ona na celu zapobieganie krzywdzącym praktykom pracodawców wobec pracowników oddelegowanych do pracy poza granicami swojego kraju. W krajach takich jak Cypr lub Malta, gdzie prawo pracy jest mniej korzystne dla pracownic i pracowników, narażeni są oni na zatrudnienie na gorszych warunkach.
Dyrektywa wdrożeniowa miałaby ujednolicać zasady zatrudnienia. Nie jest to błahy problem – dotyczy on około 120 tysięcy pracownic i pracowników, z czego Polki i Polacy stanowią około 20%.
Wdrożenie dyrektywy to niewątpliwy krok w dobrym kierunku. Należy jednak czuwać nad tym, by prace nad nią nie przysłoniły problemów milionów migrujących po Europie pracowników. Wśród nich znajdziemy wiele polskich obywatelek i obywateli – z Polski w poszukiwaniu pracy wyemigrowało ich już ponad 2 miliony.
Pracownicy migrujący to tylko jedna z 10 grup społecznych zagrożonych wykluczeniem i dyskryminacją. O prawa kobiet, osób o odmiennej orientacji seksualnej, obywatelek i obywateli Unii wykluczonych społecznie z powodu ubóstwa, statusu rodzinnego czy problemów edukacyjnych nadal musimy się dopominać – także na szczeblu europejskim.
Poza kreowaniem prawa na forum Parlamentu Europejskiego możliwe jest również inicjowanie debat na ważne problemy społeczne. Uważam, że wykluczenie i dyskryminacja są tematami, zasługującymi na uwagę PE.
Czy ekologię i postęp technologiczny można pogodzić?
Na pewno! Trzeba tylko przestać myśleć o doraźnym zysku, a zacząć myśleć długofalowo.
Widać to przy okazji toczącej się obecnie w UE dyskusji o bezpieczeństwie energetycznym. Warto popracować nad rozwiązaniami, które zapewnią nam również bezpieczeństwo ekologiczne. Takie właśnie rozwiązania proponują europejskie partie Zielonych.
Wymieniłem tylko kilka zagadnień, ważnych dla mnie jako dla kandydata do Parlamentu Europejskiego o lewicowych poglądach. Nie wyczerpują one jednak długiej listy tematów, którymi nasz kontynent powinien się zająć w najbliższych latach.
Europie przez lata udało się osiągnąć imponujące wskaźniki rozwoju. Do doskonałości nadal nam jednak daleko. Wierzę, że rozwiązania proponowane przez europejską lewicę mogą nas do niej zbliżyć.
Cezary Żurawski
Lista nr 12, poz. nr 8
Cezary Żurawski, członek Polskiej Partii Socjalistycznej, działacz związkowy i publicysta. Członek Związku Zawodowego Przemysłu Elektromaszynowego, przewodniczący organizacji zakładowej do 2011 roku, był Członkiem Rady Federacji ZZPE. Tekst pochodzi z bloga autora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz