Kultura określa sposób, w jaki rozumiemy świat i jak postrzegamy samych siebie w relacji do niego. Ostatnie dwie dekady były okresem, kiedy polityka kulturalna stawała się ofiarą mechanicznie aplikowanych neoliberalnych postulatów oraz szeregu zwykłych zaniedbań.
Infrastruktura kulturalna jest obecnie w stanie, w którym konieczne są zdecydowane działania. Redukowanie problemów do braku środków jest jedynie mało subtelnym sposobem omijania tego, co istotne. W świadomości decydentów istnieje głęboko zakorzenione rozróżnienie na kulturę wysoką i niską, co powoduje brak realnej wizji obecności państwa i środków publicznych w procesach tworzenia i recepcji zjawisk kulturalnych.
Polski system edukacji, a szczególnie uczelnie wyższe, z nielicznymi wyjątkami, nie są w stanie edukować odbiorców sztuki, teatru czy literatury. Edukują mniej lub bardziej wybrednych konsumentów reklam i rozrywki. Wzmocnić należy publiczną ofertę edukacji artystycznej. Jest to jedna z największych porażek okresu polskiej transformacji – i w kolejnych latach powinnyśmy zmierzać do powstrzymania tego procesu.
Należy również zapewnić warunki do prowadzenia projektów artystycznych w atmosferze wolnej od nacisków ideologicznych i politycznych, w szczególności dotyczy to sytuacji, kiedy mają być one finansowane z środków publicznych.
Decydującą rolę w utrzymaniu infrastruktury kulturalnej musi spełniać państwo. Każda inna forma finansowania może być jedynie okazjonalnym uzupełnieniem środków przeznaczanych z budżetów publicznych. Mądrze i odpowiedzialnie kształtowana polityka kulturalna jest jednym z największych wyzwań najbliższych lat.
Mając to na uwadze, Zieloni uważają, że:
- W polskich instytucjach kulturalnych – muzeach, teatrach, galeriach istnieje archaiczny system zarządzania. Konkursy na kadencyjne stanowiska nie są normą, lecz wyrazem dobrej woli decydentów, a nieodwoływalni dyrektorzy reprodukują archaiczne wzorce projektów kulturalnych. W wielu przypadkach instytucje te są strukturalnie osłabiane przyzwoleniem na nepotyzm i mierność.
- Decydenci rozdzielający środki publiczne bezrefleksyjnie promują jednorazowe efektowne wydarzenia kosztem długofalowych projektów. Rozdzielanie środków publicznych powinno być poddane rzeczywistej konsultacji społecznej, a tam, gdzie to możliwe, w ten proces należy włączyć mechanizm budżetu partycypacyjnego. Oferta kulturalna musi być różnorodna w formie i treści, tak by każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ambitne wydarzenia z kręgu kultury wysokiej, masowe imprezy rozrywkowe, oddolne inicjatywy twórcze i prestiżowe międzynarodowe festiwale – wszystko to składa się na różnorodność, dzięki której kultura tętni życiem.
- Nie istnieje publiczna kontrola nad nielicznymi konkursami dyrektorskimi. Do dziś w wielu instytucjach osoby bez żadnego przygotowania merytorycznego pełnią najważniejsze funkcje decyzyjne. Wiąże się to z karygodnym upolitycznieniem zasad nominacji.
- Od ponad dwu dekad na publiczne instytucje kultury wywierana jest presja polityczna. Wszelkie krytyczne inicjatywy są obarczone ryzykiem konsekwencji personalnych oraz ograniczania środków. Promuje to w wielu przypadkach produkcje o charakterze rozrywki świetlicowej, dotyczy to również oper i teatrów w dużych miastach.
- Trwająca od wielu lat agonia mediów publicznych jest jednym z najbardziej niepokojących zjawisk. Uważamy, iż blisko 40-milionowy kraj stać na utrzymanie dwu, trzech publicznych kanałów telewizyjnych i radiowych, tworzonych bez ordynarnej politycznej i reklamowej presji.
- Konkurencja między placówkami kulturalnymi nie powinna być najważniejszym kryterium, obowiązującym w sektorze kulturalnym. Ma on służyć polepszeniu jakości życia i sprzyjać walce z wykluczeniem społecznym. Każdy i każda z nas ma prawo do jak najszerszego udziału w życiu kulturalnym, a także do aktywnego uczestnictwa w tworzeniu kultury, zarówno w charakterze jej odbiorcy, jak i twórcy.
- Mając to na uwadze, sądzimy, że instytucje kulturalne powinny mieć zapewnione stabilne podstawy finansowe swojego funkcjonowania. Nie wierzymy, że na miejscu likwidowanych publicznych bibliotek czy domów kultury automatycznie pojawią się instytucje niepubliczne. Przyzwolenie na to, by samorządy pozbywały się instytucji kulturalnych powodować będzie kolejne wykluczenia. Kraj podzieli się na kulturalną Polskę A i B. Biblioteki, wideoteki, muzea, dotacje dla twórczości dokumentalnej, teatrów objazdowych czy też mediów kulturalnych, takich jak radiowa „Dwójka” i TVP Kultura, powinny mieć gwarancje finansowe, umożliwiające ich funkcjonowanie i zapewnianie szerokiego dostępu do zróżnicowanych form kultury.
- Możliwość odpisania dotacji na wspieranie działalności kulturalnej i społecznej, ukierunkowanej na wyrównywanie szans, wspieranie postaw ekologicznych oraz działania antydyskryminacyjne, do wysokości 1% CIT przez firmy promujące kulturę byłaby krokiem w dobrym kierunku, nie może jednak stać się jedynym źródłem finansowania kultury w naszym kraju.
- Uważamy, iż obecna stawka 23% VAT na zakup obiektów sztuki współczesnej jest dowodem na całkowite niezrozumienie roli kolekcjonowania sztuki w systemie kultury. W naszej opinii przyczynia się ona jedynie do utrzymywania tej części działalności w szarej strefie.
- Dostrzegamy potrzebę prawnego zagwarantowania możliwości korzystania z publicznej infrastruktury kulturalnej, np. przez niezależne inicjatywy twórcze czy oddolne inicjatywy społeczne. Lokalne placówki kulturalne powinny aktywniej działać na rzecz włączenia lokalnych społeczności, organizacji pozarządowych i grup nieformalnych do swoich działań i dawania im narzędzia np. do wspólnego ubiegania się o fundusze europejskie. Samorządy powinny powoływać komisje dialogu społecznego w sprawach kultury, opiniujące ich politykę w tym zakresie.
- Jesteśmy zdecydowanie przeciwni zawłaszczaniu publicznych środków do inspirowania procesów gentryfikacyjnych (tj. wykorzystywania odnowy centrów miast do podwyżki czynszów i zmiany ich struktury społecznej) w rewitalizowanych dzielnicach polskich miast. W wielu przypadkach dzieje się to z udziałem publicznie finansowanych projektów artystycznych.
- Osobną, coraz bardziej palącą kwestią jest dostępność kultury w Internecie. Wspieramy pomysły dotyczące cyfryzacji dziedzictwa kultury polskiej i jego umieszczenia w domenie publicznej. Uznanie Internetu za usługę powszechną i inwestycje infrastrukturalne w zapewnienie powszechnego dostępu do sieci dają szanse na znaczne zwiększenie dostępu do kultury. Władze publiczne muszą stać na straży domeny publicznej, broniąc jej przed wydłużaniem praw autorskich i wszelkimi pomysłami na ich zaostrzenie, gdyż już dawno przestały one służyć ochronie praw twórczyń i twórców. Internet, także dla dobra kultury, musi mieć gwarancje ochrony wolności słowa, nie zaś zamykania go w obrębie rejestrów stron niedozwolonych. Postulujemy ujednolicenie stawki VAT na książki papierowe i elektroniczne.
- Oświadczamy, że programowo decydujemy się walczyć o zmiany w polskiej kulturze nakreślone przez Obywateli Kultury, w tym m.in. o zwiększenie dostępu do kultury, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Zieloni opowiadają się także za działaniami zapobiegającymi wykluczaniu z kultury oraz za podnoszeniem kompetencji kulturalnych obywateli i dlatego zgadzają się, że program promocji czytelnictwa i edukacja kulturalna to najważniejsze dziś wyzwania dla państwa i jego instytucji.
- Zieloni uznają za kierunkowe stwierdzenie, iż „najefektywniejszym narzędziem wyrównywania szans w dostępie do kultury i edukacji jest telewizja publiczna. Z tego względu musi być ona gruntownie zreformowana i wyposażona w środki na misję.
- Zieloni popierają postulaty Obywateli Kultury, związane zwłaszcza ze wspieraniem inicjatyw społecznych, zagwarantowaniem równych praw w konkursach grantowych dla instytucji, organizacji pozarządowych i podmiotów prywatnych, zwiększeniem nakładów na edukację obywatelską, medialną i kulturalną, w tym wyodrębnieniem środków na inicjatywy obywatelskie.
Wieloletnia współpraca z artystami i artystkami oraz ideowa pochwała różnorodności pozwala nam podkreślić, że Zieloni zdecydowanie zgadzają się ze stwierdzeniem, iż: „Państwo, stając na straży wolności słowa i wolności twórczej, ma obowiązek wspierania także sztuki krytycznej, eksperymentalnej oraz działalności kulturalnej skierowanej do obywateli o różnym światopoglądzie”.
- Zieloni deklarują otwarte i aktualizowane na bieżąco wspieranie działań Obywateli Kultury (więcej: Strona Obywateli Kultury).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz