Beata Wrońska, Marek Goluch, Biuro Polityki Lokalowej UM: Ubyło nam w ciągu 15 lat ponad 60 tysięcy lokali. Mamy dziś około 90 tysięcy lokali, z czego odzyskujemy do ogólnego zasobu 1-1,5 lokali z powodu dziedziczenia prawa najmu, uniemożliwiającego zastosowanie kryterium zarobkowego wobec osób dziedziczących. 81% naszego zasobu komunalnego znajduje się w dzielnicach centralnych, dlatego miejski program rozwoju budownictwa komunalnego skupia się głównie na dzielnicach obrzeżnych - np. na Białołęce, Ursusie, Targówku czy Bielanach. Na przyznanie lokalu w stolicy oczekuje prawie 5.000 rodzin. Choć w wyniku podwyżki czynszów wzrosły dochody z czynszów, nadal jednak nie spełniają one kryterium odtworzenia substancji mieszkaniowej. Konieczność budowania mieszkalnictwa komunalnego wynika nie tylko z ich braku, ale również faktu, że aż 71% budynków miasta powstało przed 1940 rokiem. Spora część z nich nie nadaje się już do remontu.Zasoby Towarzystw Budownictwa Społecznego w naszym mieście to aktualnie ponad 2.500 mieszkań zlokalizowanych w 42 budynkach.
Paweł Pawłowski, Biuro Obsługi Inwestorów UM: Jedynie Kraków jest bardziej od Warszawy zaawansowanym miastem, jeśli chodzi o doradztwo w budowie mieszkań w formie partnerstwa publiczno-prywatnego. Problemem jest różnorodność interpretacji, dotyczących tego, jak bardzo wsparcie finansowe dla takich takich inwestycji obciąża współczynnik zadłużenia miasta. Jeśli wygra interpretacja niekorzystna dla samorządów, koszty PPP będą dla samorządów porównywalne do kosztów inwestycji w całości ze środków publicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz