Wielkich zmian nie ma - widać to nawet na zmniejszonej wersji obrazka, gdzie różnice w wielu wypadkach pozostają marginalne. Niemal cała klasa polityczna zyskała w porównaniu do zeszłego miesiąca, marginalnie, ale jednak, co może świadczyć o uspokojeniu się nastrojów po aferze hazardowej. Platforma dopiero zaczęła nadrabiać straty, ale znacznie wyższe wskaźniki poparcia w drugiej połowie miesiąca, znów oscylujące wokół 50% mogą być prognostykiem tego, że w grudniu notowania podskoczą wyraźniej. PiS powoli zbliża się do granicy 25%, SLD zaś - do 10%, nie są to jednak wyraźne skoki. Poza "wielką czwórką" nastąpiło nieco wzrostów, ale żaden z nich nie jest specjalnie imponujący, wygląda na to, że zamieszanie wokół SD nie przeszkodziło tej partii w podniesieniu się z sondażowego dołka - o ile oczywiście uznamy za satysfakcjonujący wynik nieco wyższy od jednego procenta.
Z tego punktu widzenia ciekawe może być oczekiwanie na rezultaty różnej formy działań formacji, chcących podnieść swoje poparcie. PiS myśli o rozmowach z Polską Plus Ludwika Dorna i Prawicą Rzeczpospolitej Marka Jurka. Elektoraty są zbliżone, a dodanie 2-3 punktów procentowych poparcia w wypadku wspólnego startu, choć w skali globalnej mało istotne, na poziomie samorządów mogłoby dać partii Kaczyńskiego władzę w niektórych województwach albo miastach. Obydwie mniejsze partie mają silne poparcie w pewnych rejonach, tak jak PR na Podkarpaciu albo w Radomiu a Polska Plus - w Wrocławiu, więc może to być pomocne zagranie. Ciekawi, czy większa uwaga poświęcona kwestii świeckiego państwa przez SLD i SDPL pomoże tym formacjom. Interesująco będzie ewentualne tworzenie aliansów na linii SDPL-PD-SD, formacjom tym zależeć będzie bowiem na zdobyciu i utrzymaniu dotychczasowego stanu posiadania w samorządach. Wygląda więc na to, że grudniowe badania opinii publicznej mogą być nieco ciekawsze niż listopadowe.
Z tego punktu widzenia ciekawe może być oczekiwanie na rezultaty różnej formy działań formacji, chcących podnieść swoje poparcie. PiS myśli o rozmowach z Polską Plus Ludwika Dorna i Prawicą Rzeczpospolitej Marka Jurka. Elektoraty są zbliżone, a dodanie 2-3 punktów procentowych poparcia w wypadku wspólnego startu, choć w skali globalnej mało istotne, na poziomie samorządów mogłoby dać partii Kaczyńskiego władzę w niektórych województwach albo miastach. Obydwie mniejsze partie mają silne poparcie w pewnych rejonach, tak jak PR na Podkarpaciu albo w Radomiu a Polska Plus - w Wrocławiu, więc może to być pomocne zagranie. Ciekawi, czy większa uwaga poświęcona kwestii świeckiego państwa przez SLD i SDPL pomoże tym formacjom. Interesująco będzie ewentualne tworzenie aliansów na linii SDPL-PD-SD, formacjom tym zależeć będzie bowiem na zdobyciu i utrzymaniu dotychczasowego stanu posiadania w samorządach. Wygląda więc na to, że grudniowe badania opinii publicznej mogą być nieco ciekawsze niż listopadowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz