Z wielkim zadowoleniem i dumą przyjmujemy wiadomość, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz planuje nazwanie mostu północnego imieniem Jana Pawła II. Jesteśmy bowiem przekonani, że liczba ulic, placów, alej, szkół, szpitali i pomników upamiętniających Największego Polaka w dziejach ludzkości jest dalece niezadowalająca, więcej - robi wrażenie, jakby pewnym czynnikom w naszym kraju zależało na wymazaniu śladu po Janie Pawle II z przestrzeni publicznej i z naszej narodowej pamięci. Dlatego nazwanie nowego mostu Jego imieniem będzie wyraźnym znakiem, że czas zacząć wreszcie mówić prawdę o polskiej historii.
Gratulujemy Pani Prezydent odwagi i nonkonformizmu, zapewniając zarazem, że może liczyć na nasze wsparcie i solidarność, gdyby ta odważna decyzja naraziła ją na jakiekolwiek prześladowania.
Sprawa ta skłania również do głębszej refleksji. Czyż każda ulica, plac, aleja, szkoła, szpital czy most, który nie nosi jeszcze imienia Papieża Polaka nie jest krzyczącym oskarżeniem naszej obojętności? Czyż nie jest skutkiem działania wrogich Polsce sił, które chciałyby odciąć naszą ojczyznę od Ojca Świętego, od Chrystusa? Jeśli w jakimś mieście istnieje ulica Jana Pawła II, a obok ulica Tulipanowa, czyż nie wygląda to w oczach świata, że Ojciec Święty jest dla nas niewiele ważniejszy niż byle jarzyna? Stąd apel do Hanny Gronkiewicz-Waltz: nie zatrzymujmy się w pół drogi! Nie pozwólmy, by ktoś pomyślał, że ulegamy naciskom takiego czy innego sprzymierzonego przeciw Polsce lobby. Nie tylko każdy most, ale każda szkoła, każda ulica, każdy szpital, każdy trawnik niech przypomina nam o Naszym Największym Rodaku.
Wdzięczni wyborcy
Gratulujemy Pani Prezydent odwagi i nonkonformizmu, zapewniając zarazem, że może liczyć na nasze wsparcie i solidarność, gdyby ta odważna decyzja naraziła ją na jakiekolwiek prześladowania.
Sprawa ta skłania również do głębszej refleksji. Czyż każda ulica, plac, aleja, szkoła, szpital czy most, który nie nosi jeszcze imienia Papieża Polaka nie jest krzyczącym oskarżeniem naszej obojętności? Czyż nie jest skutkiem działania wrogich Polsce sił, które chciałyby odciąć naszą ojczyznę od Ojca Świętego, od Chrystusa? Jeśli w jakimś mieście istnieje ulica Jana Pawła II, a obok ulica Tulipanowa, czyż nie wygląda to w oczach świata, że Ojciec Święty jest dla nas niewiele ważniejszy niż byle jarzyna? Stąd apel do Hanny Gronkiewicz-Waltz: nie zatrzymujmy się w pół drogi! Nie pozwólmy, by ktoś pomyślał, że ulegamy naciskom takiego czy innego sprzymierzonego przeciw Polsce lobby. Nie tylko każdy most, ale każda szkoła, każda ulica, każdy szpital, każdy trawnik niech przypomina nam o Naszym Największym Rodaku.
Wdzięczni wyborcy
1 komentarz:
Nazwijmy, nazwijmy. A potem będzie tak, jak w Krakowie: protest przeciwko organizacji koncertu na Błoniach, skoro w bliskim sąsiedztwie przypada rocznica papieskiej mszy w tymże miejscu!
Przypominam wierszyk Boya z początków zeszłego wieku:
"Tu, pod tą gruszką,
drzemał Kościuszko -
dopieroż robi się skweres!
A pod tą drugą
Kołłątaj Hugo
załatwiał mały interes!
Chcę kłaść fundament -
ci dalej w lament:
"Na Boga! Nie tykaj gruszki!"
I płać tu, człeku,
po całym wieku
koszta rebelii Kościuszki!
Sprawa jest, jak widać, wiecznie żywa...
Prześlij komentarz