Myślę, że jest potrzebna. Po prostu - bez głębszych analiz, po prostu tak uważam. To, że zaczynamy ją ogłaszać, jest całkiem na rzeczy. Zginęli ludzie, żyjący w niedobrych warunkach mieszkaniowych, pozostawieni na marginesie. To smutne, że gdyby nie ta tragedia nikt nie mówiłby głośno, jakie było ich życie. Żałoba to niekiedy ostatni krzyk, ratujący przed zapomnieniem.
Nie da się wyliczyć dokładnie, jak wielka tragedia potrzebna jest do tego, by ogłosić ten stan. Owszem, przeraża fakt, że czasem umiera niewiele osób, ale za to Polek i Polaków, i żałoba trwa, podczas gdy bez echa pozostają codzienne tragedie, np. w Trzecim Świecie. Hipokryzja? Ale czy gdyby nie ogłaszano żałoby w ogóle ktoś miałby na nią czas w tych zabieganych czasach?
Nie jestem zwolennikiem tego, by piętnować kogoś, kto minorowemu nastrojowi się poddaje - byłoby to okrutne i nieludzkie. Nie będę zatem piętnował Apocalitipiki za do, że gra swój koncert - dość już opresji społecznych i "przymusów zachować". Żałoba - jeśli ma być szczera - nie może być narzucona. Jest jednak ważna, bowiem zachęca do refleksji. Szkoda, że u nas kieruje się raczej na kreowanie emocji, zamiast na próby poszukiwania rozwiązań. Bo przecież tragedii w katowickiej hali, w której odbywała się wystawa gołębi, można było zapobiec. Tragedii w Kamieniu Pomorskim zapewne też.
Tak więc nie pozostaje nic innego, jak tylko zmieniać świat - to jedyna postawa egzystencjalna, która wyrastając ze współodczuwania nie zmienia się w bierny rytuał.
Nie da się wyliczyć dokładnie, jak wielka tragedia potrzebna jest do tego, by ogłosić ten stan. Owszem, przeraża fakt, że czasem umiera niewiele osób, ale za to Polek i Polaków, i żałoba trwa, podczas gdy bez echa pozostają codzienne tragedie, np. w Trzecim Świecie. Hipokryzja? Ale czy gdyby nie ogłaszano żałoby w ogóle ktoś miałby na nią czas w tych zabieganych czasach?
Nie jestem zwolennikiem tego, by piętnować kogoś, kto minorowemu nastrojowi się poddaje - byłoby to okrutne i nieludzkie. Nie będę zatem piętnował Apocalitipiki za do, że gra swój koncert - dość już opresji społecznych i "przymusów zachować". Żałoba - jeśli ma być szczera - nie może być narzucona. Jest jednak ważna, bowiem zachęca do refleksji. Szkoda, że u nas kieruje się raczej na kreowanie emocji, zamiast na próby poszukiwania rozwiązań. Bo przecież tragedii w katowickiej hali, w której odbywała się wystawa gołębi, można było zapobiec. Tragedii w Kamieniu Pomorskim zapewne też.
Tak więc nie pozostaje nic innego, jak tylko zmieniać świat - to jedyna postawa egzystencjalna, która wyrastając ze współodczuwania nie zmienia się w bierny rytuał.
2 komentarze:
Żałoba to unik ze strony klasy politycznej, która pozwala, żeby ludzie w XXI wieku mieszali w takich warunkach - nie tylko w Kamieniu Pomorskim. Zamiast wkurzyć się na nich i wymusić inną politykę, posmucimy się zbiorowo przez 3 dni i kłopot z głowy. Żałoba jest na rękę tym, którzy chcą, żeby nic się nie zmieniło.
W podobny sposób - każdego miesiąca dwa razy tyle osób ginie w wypadkach przy pracy, nierzadko tragicznych. (Zob. np. ). To znaczy że należy nam się 6 dni żałoby narodowej w miesiącu. A może lepiej byłoby po prostu zmienić kodeks pracy i dać PIP większe uprawnienia?
Po "Zob. np." miał być link: http://zsp.net.pl/node/107
Prześlij komentarz