Zieloni 2004 apelują – zacznijmy myśleć o ludziach, nie o wieżowcach!
Koło warszawskie Zielonych 2004 z niepokojem przyjmuje wypowiedź Andrzeja Wajdy na temat pomysłów na zagospodarowanie centrum miasta.
- Dla nas liczą się ludzie i jakość życia w mieście – mówi Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła. - Nie możemy popierać pomysłów, które spoglądając w przeszłość szykują nam zupełne zakorkowanie, zawianie i zaduszenie Warszawianek i Warszawiaków. Zachwyt wieżowcami, jaki reprezentuje reżyser, prowadzi w prostej linii do problemów, które już dziś są zmorą naszego miasta. Wyższa zabudowa automatycznie przekłada się na większy ruch drogowy i na zmianę na gorsze przepływu powietrza w mieście. Wszystko to po to, by zasłonić Pałac Kultury i Nauki.
- Idąc tym tropem należałoby zrównać z ziemią całe miasto, które miało pecha być odbudowywanym przez „nieprawomyślne” rządy. To nie ma sensu! Już teraz pojawiają się pomysły, by monumentalne budynki zajęły teren Parku Świętokrzyskiego. Już teraz widać, że wkrótce w centrum miasta pojawi się sporo wieżowców. Nie ma potrzeby, by dodatkowo powiększać tę liczbę. Jest za to potrzeba pilnego zajęcia się podwyżką opłat parkingowych, która zachęci mieszkanki i mieszkańców do przesiadania się do komunikacji miejskiej. Tymczasem w imię źle pojmowanej „troski o portfele”radne i radni wstrzymują się z tą decyzją. Jaka szkoda, że nie byli tacy troskliwi o te portfele wtedy, gdy podwyższali ceny biletów!
Zieloni apelują o to, by proces zabudowy centrum miasta odbywał się zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i przy jak najszerszych konsultacjach społecznych. Byłoby karygodne, gdyby decyzja o wyglądzie ścisłego środka Warszawy została podjęta ponad głowami samych zainteresowanych. Domagamy się też, by w procesie planowania przestrzennego została zagwarantowana nienaruszalność przestrzeni zielonych, w szczególności Parku Świętokrzyskiego, którego wg sondażu na zlecenie „Gazety Wyborczej” pragnie 92% ludzi mieszkających w mieście. Wierzymy w to, że miasto ma spełniać rolę integrującą lokalną społeczność, a tej roli wielkie wieżowce nie spełniają.
Zieloni spotkali się z Partią Demokratyczną
Agnieszka Grzybek i Dariusz Szwed, przewodniczący Zielonych 2004, oraz Janusz Onyszkiewicz, przewodniczący, i Brygida Kuźniak, wiceprzewodnicząca Partii Demokratycznej spotkali się 9 maja b.r. w warszawskim biurze Zielonych. Spotkanie było poświęcone omówieniu aktualnej sytuacji na scenie politycznej i możliwości współpracy podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku.
Przedstawiciele Zielonych i Partii Demokratycznej rozmawiali o konieczności wprowadzenia zmian demokratyzujących obowiązującą ordynację wyborczą i ograniczeń w finansowaniu kampanii wyborczych. Zdaniem obu partii na jakość polskiej demokracji negatywnie wpływa komercjalizacja kampanii wyborczych. Warto skorzystać z rozwiązań funkcjonujących we Francji czy Belgii. Zieloni i Partia Demokratyczna podkreślili potrzebę wzmocnienia roli Polski w tworzeniu polityki Unii Europejskiej, a jednocześnie rezygnację ze strategii blokowania rozwiązań, które mają służyć wszystkim obywatelkom i obywatelom UE. Polska powinna aktywniej włączyć się we wspólne działania Unii Europejskiej odpowiadające na wyzwania neoliberalnej globalizacji. Dobrym przykładem jest wspólna polityka ochrony globalnego klimatu i polityka energetyczna.
Obie partie zgodziły się na zorganizowanie wspólnego stołu programowego w czerwcu.
Spotkanie z przedstawicielami Partii Demokratycznej było kolejnym z cyklu rozmów Zielonych z innymi partiami politycznymi i środowiskami, które mają służyć stworzeniu prawdziwej alternatywy dla „szarych partii” obecnego układu rządzącego w sferze publicznej. W kwietniu Zieloni spotkali się z Partią Kobiet i SdPl.
Dla Zielonych priorytetem jest włączenie do rodzimej polityki kwestii praw człowieka, sprawiedliwości społecznej, zrównoważonego rozwoju, ekologii, faktycznego równouprawnienia i rozwijanie polityki międzynarodowej opartej na pokoju i globalnej solidarności.
Koło warszawskie Zielonych 2004 z niepokojem przyjmuje wypowiedź Andrzeja Wajdy na temat pomysłów na zagospodarowanie centrum miasta.
- Dla nas liczą się ludzie i jakość życia w mieście – mówi Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła. - Nie możemy popierać pomysłów, które spoglądając w przeszłość szykują nam zupełne zakorkowanie, zawianie i zaduszenie Warszawianek i Warszawiaków. Zachwyt wieżowcami, jaki reprezentuje reżyser, prowadzi w prostej linii do problemów, które już dziś są zmorą naszego miasta. Wyższa zabudowa automatycznie przekłada się na większy ruch drogowy i na zmianę na gorsze przepływu powietrza w mieście. Wszystko to po to, by zasłonić Pałac Kultury i Nauki.
- Idąc tym tropem należałoby zrównać z ziemią całe miasto, które miało pecha być odbudowywanym przez „nieprawomyślne” rządy. To nie ma sensu! Już teraz pojawiają się pomysły, by monumentalne budynki zajęły teren Parku Świętokrzyskiego. Już teraz widać, że wkrótce w centrum miasta pojawi się sporo wieżowców. Nie ma potrzeby, by dodatkowo powiększać tę liczbę. Jest za to potrzeba pilnego zajęcia się podwyżką opłat parkingowych, która zachęci mieszkanki i mieszkańców do przesiadania się do komunikacji miejskiej. Tymczasem w imię źle pojmowanej „troski o portfele”radne i radni wstrzymują się z tą decyzją. Jaka szkoda, że nie byli tacy troskliwi o te portfele wtedy, gdy podwyższali ceny biletów!
Zieloni apelują o to, by proces zabudowy centrum miasta odbywał się zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i przy jak najszerszych konsultacjach społecznych. Byłoby karygodne, gdyby decyzja o wyglądzie ścisłego środka Warszawy została podjęta ponad głowami samych zainteresowanych. Domagamy się też, by w procesie planowania przestrzennego została zagwarantowana nienaruszalność przestrzeni zielonych, w szczególności Parku Świętokrzyskiego, którego wg sondażu na zlecenie „Gazety Wyborczej” pragnie 92% ludzi mieszkających w mieście. Wierzymy w to, że miasto ma spełniać rolę integrującą lokalną społeczność, a tej roli wielkie wieżowce nie spełniają.
Zieloni spotkali się z Partią Demokratyczną
Agnieszka Grzybek i Dariusz Szwed, przewodniczący Zielonych 2004, oraz Janusz Onyszkiewicz, przewodniczący, i Brygida Kuźniak, wiceprzewodnicząca Partii Demokratycznej spotkali się 9 maja b.r. w warszawskim biurze Zielonych. Spotkanie było poświęcone omówieniu aktualnej sytuacji na scenie politycznej i możliwości współpracy podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku.
Przedstawiciele Zielonych i Partii Demokratycznej rozmawiali o konieczności wprowadzenia zmian demokratyzujących obowiązującą ordynację wyborczą i ograniczeń w finansowaniu kampanii wyborczych. Zdaniem obu partii na jakość polskiej demokracji negatywnie wpływa komercjalizacja kampanii wyborczych. Warto skorzystać z rozwiązań funkcjonujących we Francji czy Belgii. Zieloni i Partia Demokratyczna podkreślili potrzebę wzmocnienia roli Polski w tworzeniu polityki Unii Europejskiej, a jednocześnie rezygnację ze strategii blokowania rozwiązań, które mają służyć wszystkim obywatelkom i obywatelom UE. Polska powinna aktywniej włączyć się we wspólne działania Unii Europejskiej odpowiadające na wyzwania neoliberalnej globalizacji. Dobrym przykładem jest wspólna polityka ochrony globalnego klimatu i polityka energetyczna.
Obie partie zgodziły się na zorganizowanie wspólnego stołu programowego w czerwcu.
Spotkanie z przedstawicielami Partii Demokratycznej było kolejnym z cyklu rozmów Zielonych z innymi partiami politycznymi i środowiskami, które mają służyć stworzeniu prawdziwej alternatywy dla „szarych partii” obecnego układu rządzącego w sferze publicznej. W kwietniu Zieloni spotkali się z Partią Kobiet i SdPl.
Dla Zielonych priorytetem jest włączenie do rodzimej polityki kwestii praw człowieka, sprawiedliwości społecznej, zrównoważonego rozwoju, ekologii, faktycznego równouprawnienia i rozwijanie polityki międzynarodowej opartej na pokoju i globalnej solidarności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz