Zieloni przeciw zmianom w kodeksie pracy
Zieloni protestują przeciwko zmianom w kodeksie pracy. Pomysły zwalniania kobiet w ciąży i pracowników w wieku przedemerytalnym uznali za karygodny. Domagają się bezzwłocznego zwołania okrągłego stołu w sprawie zmian w kodeksie pracy z udziałem partnerów społecznych i organizacji pozarządowych, o co zaapelowali w liście skierowanym do minister Fedak.
- Donald Tusk pokazuje, że jego rząd wcale nie chce budować drugiej Irlandii, której skok cywilizacyjny odbył się przy dialogu z organizacjami pracowniczymi i przy zachowaniu sporej siatki bezpieczeństwa socjalnego – powiedział Bartłomiej Kozek, członek Zarządu Krajowego Zielonych 2004. - Zakrawa na ironię losu fakt, że nasz rząd najpierw grozi związkom zawodowym, a następnie występuje z pomysłami ograniczającymi prawo do pracy w godnych warunkach i na godziwych zasadach. Te pomysły PO odsuwają Polskę od standardów w krajach Unii Europejskiej i mogą przyczynić się do dalszego pogłębienia kryzysu spowodowanego masowymi wyjazdami Polek i Polaków – dodał Kozek.
- Prawa pracownicze są prawami człowieka, a kapitał społeczny jest tak samo ważny jak kapitał inwestycyjny. Platforma Obywatelska zaczyna odkrywać swoje prawdziwe oblicze – grupy lobbistycznej działającej przeciwko zrównoważonemu rozwojowi Polski – stwierdził Dariusz Szwed, przewodniczący Zielonych 2004. Zamiast wprowadzać w życie instrumenty prawne i ekonomiczne skierowane do małych i średnich przedsiębiorstw, zachęcające do inwestycji w nowoczesne sektory gospodarki tworzące „zielone miejsca pracy” , rząd Platformy Obywatelskiej dąży do zalegalizowania dalszego wzrostu nierówności już nie tylko pod względem ekonomicznym, ale również prawnym. PO nie rozumie rzeczy podstawowej - bez partnerskiego traktowania pracowników nie ma trwale rozwijającej się gospodarki – konkludował Szwed.
- Rząd Tuska dużo mówi o konieczności odbudowy zaufania społecznego. Sposób, w jaki zaproponowano zmiany - z pominięciem partnerów społecznych, pokazuje, że dla Platformy Obywatelskiej jedynym partnerem są pracodawcy. I tylko ich zaufanie zamierza pozyskać – powiedziała Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Zielonych 2004. – A pomysł ze zwalnianiem kobiet w ciąży to kolejny sygnał, że w modernizacyjnym projekcie PO nie ma miejsca dla kobiet. Inicjatywy PO potwierdzają jedynie, że urząd ds. równego statusu kobiet i mężczyzn jest niezbędny, żeby korygować tego typu nieprzemyślane i dyskryminujące działania.
List do min. Jolanty Fedak w sprawie zwołania okrągłego stołu
Z prawdziwym zaniepokojeniem obserwujemy proces przygotowywanych zmian w kodeksie pracy, które zmierzają do pozbawienia ochrony pracowniczej ok. 3,5 miliona osób w Polsce. Pomysł zwalniania pracowników w wieku przedemerytalnym, kobiet w ciąży, pozbawienie pracowników bezprawnie zwolnionych możliwości dochodzenia w sądzie swoich praw uważamy za karygodne naruszenie praw pracowniczych. Proponowane zmiany stoją w sprzeczności z prawem unijnym i są jawną dyskryminacją ze względu na płeć i wiek.
Stanowczo protestujemy przeciwko wykluczeniu związków zawodowych i innych partnerów społecznych, w tym organizacji pozarządowych, z procesu konsultacyjnego. W związku z powyższym domagamy się zwołania okrągłego stołu w sprawie proponowanych zmian w kodeksie pracy z udziałem podmiotów dotychczas wykluczonych: związków zawodowych i organizacji pozarządowych, w tym organizacji kobiecych, działających na rzecz równego statusu kobiet i mężczyzn i zajmujących się przeciwdziałaniem dyskryminacji.
Zważywszy na tempo prac legislacyjnych, mamy nadzieję, że taki okrągły stół zostanie zwołany niezwłocznie.
Z poważaniem,
Agnieszka Grzybek,
Przewodnicząca Zielonych
Dariusz Szwed
Przewodniczący Zielonych 2004
Do wiadomości: związki zawodowe, media, organizacje kobiece
Zieloni 2004 sprzeciwiają się pomysłom nowelizacji kodeksu pracy, które obniżą standardy zatrudnienia dla 3,5 mln pracownic i pracowników zatrudnionych w firmach zatrudniających poniżej 10 osób i zatrudnianych przez osoby fizyczne.
Pomysł zwalniania pracowników w wieku przedemerytalnym, kobiet w ciąży, pozbawienie pracowników bezprawnie zwolnionych możliwości dochodzenia w sądzie swoich praw uważamy za karygodne naruszenie praw pracowniczych. Proponowane zmiany stoją w sprzeczności z prawem unijnym i są jawną dyskryminacją ze względu na płeć i wiek.
Brak ewidencjonowania czasu pracy sprawi, że drobne przedsiębiorstwa szybko przeszczepią model wyzysku znany z „Biedronki”. Osoba zwolniona za odmowę pracy ponad swoje siły nie będzie już nawet mogła liczyć na powrót na swoje dotychczasowe miejsce pracy.
Stanowczo protestujemy przeciwko wykluczeniu związków zawodowych i innych partnerów społecznych, w tym organizacji pozarządowych, z procesu konsultacyjnego. Domagamy się konsultacji z prawdziwego zdarzenia i zorganizowania okrągłego stołu w sprawie proponowanych zmian w kodeksie pracy, z udziałem podmiotów dotychczas wykluczonych.
Rozmiar przedsiębiorstwa nie może decydować o zakresie i jakości ochrony pracowniczej. Pomysły ministerstwa pracy i polityki społecznej stanowią zachętę dla dużych przedsiębiorstw do obchodzenia prawa i dzielenia się na mniejsze firmy, co zwolni je z obowiązku przestrzegania prawa.
Nie zgadzamy się, by w naszym kraju, „żyło się lepiej” tylko niektórym. Społeczeń-stwo wybrało PO w nadziei, że projekt modernizacyjny będzie wdrażać z poszanowaniem konstytucyjnych zasad solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych.
Skoro partia rządząca nie spełnia swych obietnic, apelujemy:
Donaldzie Tusku, zrezygnuj z pracy, zanim zostaniesz zwolniony przez swoich pracodawców!
Nie pozwolimy zginąć Ekonowi!
Warszawskie koło Zielonych 2004 wyraża skrajne oburzenie postawą władz miasta wobec przedsiębiorstwa społecznego EKON, zatrudniającego przy zbiórce i segregacji odpadów ponad 400 osób niepełnosprawnych, w tym ponad 250 psychicznie chorych.
Warszawskie koło Zielonych 2004 wyraża skrajne oburzenie postawą władz miasta wobec przedsiębiorstwa społecznego EKON, zatrudniającego przy zbiórce i segregacji odpadów ponad 400 osób niepełnosprawnych, w tym ponad 250 psychicznie chorych.
EKON od półtora roku bezskutecznie usiłuje wyegzekwować przyznanie przyobiecanego terenu lub uzyskać inną odpowiednią działkę. Ostatnio sprawa zdawała się już być na dobrej drodze: 8 lutego wiceprezydent Jakubiak zadeklarował, iż działka przy Mortkowicza zostanie wprawdzie przydzielona MPO, które jednak wydzierżawi ją EKON-owi na dogodnych finansowo warunkach i na odpowiednio długi czas, tak by możliwe były inwestycje. Wkrótce miało dojść do ustalenia szczegółów umowy.
Niestety – na spotkaniu w Ratuszu w dniu wczorajszym, 6 marca, miasto znowu wycofało się z wcześniejszych deklaracji. EKON znowu został na lodzie. Niepełnosprawnym, którzy dzięki bezcennej społecznie pracy odzyskali godność, znowu grozi wylanie na bruk i wykluczenie na margines społeczeństwa.
- To jest absolutny skandal! Władze miasta powinny pieścić i hołubić takie przedsięwzięcia jak EKON, a nie dobijać je – podkreśla z mocą przewodnicząca warszawskich Zielonych, Irena Kołodziej. - Dzięki EKON-owi zyskują wszyscy – ludzie, środowisko i miejski budżet. Jest to wzorcowa realizacja konstytucyjnej zasady zrównoważonego rozwoju, którą władze Warszawy ewidentnie lekceważą. A przecież poza korzyściami bezpośrednimi EKON stanowi także znakomitą wizytówkę Warszawy, jako miasta przyjaznego ludziom i środowisku, w oczach Europy i świata!
- Upór, z jakim Ratusz odmawia przyznania EKON-owi obiecanej działki – za czym przemawiają wszelkie względy społeczne, ekologiczne i ekonomiczne – jest niebywały. Gdyby pani Elżbieta Gołębiewska miała zagraniczny paszport i chciała tam postawić wieżowiec zapewne nie robiliby jej tyle problemów – nie waha się użyć mocnych słów przewodniczący warszawskiego koła Zielonych 2004, Bartłomiej Kozek.
Wobec faktu, iż Ratusz okazuje się głuchy na jakiekolwiek rzeczowe argumenty oraz ślepy na etyczny aspekt sprawy, Zieloni 2004 - wraz ze wszystkimi organizacjami, które interweniowały w obronie EKONu – rozpoczną wkrótce działania protestacyjne.
Przypominamy fakty: we wrześniu 2006 r. Rada m.st. Warszawy podjęła uchwałę o przekazaniu EKONowi w trybie pozaprzetargowym działki przy ul. Mortkowicza 5. Jest to zasłany azbestem i eternitem nieużytek. EKON miał oczyścić teren na własny koszt i pobudować tam nowoczesny recykling-park. Jest to inwestycja niezbędna, by EKON przetrwał – dotychczasowa sortownia odpadów wkrótce zostanie zamknięta, gdyż wygasa umowa najmu. Po wyborach samorządowych jesienią 2006 r. nowa prezydent Warszawy odstąpiła od wykonania uchwały poprzedniej rady. Miasto zdecydowało się przekazać działkę MPO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz