Z dr. Adamem Ostolskim, współprzewodniczącym polskich Zielonych, rozmawia Agata Czarnacka.
AC: Jak zareagowaliście na informację Ruchu Palikota o dążeniu do obalenia Hanny Gronkiewicz-Waltz?
AO: A kto dziś nie chce obalić Hanny Gronkiewicz-Waltz...? Niedługo zwolenników pani prezydent będzie trzeba szukać ze świecą. A jednak wiele wskazuje na to, że w przyszłorocznych wyborach i tak miałaby spore szanse wygrać. Bo w normalnych wyborach ludzie zastanawiają się, jaką mają alternatywę, czy pretendenci do zastąpienia urzędującej prezydent mają lepszy program, czy poradzą sobie z rządzeniem miastem. Stąd pokusa pójścia na skróty i zorganizowania referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. To jest łatwiejsze, bo w takich sytuacjach mobilizują się głównie przeciwnicy.
Ale jeśli stwierdzamy, że odsunięcie pani prezydent w drodze referendum odwoławczego jest łatwiejsze niż pokonanie jej w wyborach, to powinna nam się zapalić czerwona lampka. Czy odsunięcie Hanny Gronkiewicz-Waltz sprawi, że wszystko zmieni się na lepsze? Czy jej ewentualni następcy faktycznie reprezentują odmienną, bardziej prospołeczną wizję miasta? Czy na przykład Andrzej Rozenek byłby dla stolicy rzeczywiście lepszym prezydentem? Nie wykluczam, ale na razie nikt mnie do tego nie przekonał...
[czytaj więcej]
AC: Jak zareagowaliście na informację Ruchu Palikota o dążeniu do obalenia Hanny Gronkiewicz-Waltz?
AO: A kto dziś nie chce obalić Hanny Gronkiewicz-Waltz...? Niedługo zwolenników pani prezydent będzie trzeba szukać ze świecą. A jednak wiele wskazuje na to, że w przyszłorocznych wyborach i tak miałaby spore szanse wygrać. Bo w normalnych wyborach ludzie zastanawiają się, jaką mają alternatywę, czy pretendenci do zastąpienia urzędującej prezydent mają lepszy program, czy poradzą sobie z rządzeniem miastem. Stąd pokusa pójścia na skróty i zorganizowania referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. To jest łatwiejsze, bo w takich sytuacjach mobilizują się głównie przeciwnicy.
Ale jeśli stwierdzamy, że odsunięcie pani prezydent w drodze referendum odwoławczego jest łatwiejsze niż pokonanie jej w wyborach, to powinna nam się zapalić czerwona lampka. Czy odsunięcie Hanny Gronkiewicz-Waltz sprawi, że wszystko zmieni się na lepsze? Czy jej ewentualni następcy faktycznie reprezentują odmienną, bardziej prospołeczną wizję miasta? Czy na przykład Andrzej Rozenek byłby dla stolicy rzeczywiście lepszym prezydentem? Nie wykluczam, ale na razie nikt mnie do tego nie przekonał...
[czytaj więcej]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz