Zwracamy się do Państwa w związku z doniesieniami, związanymi z modernizacją Stacji Techniczno-Postojowej Kabaty i uciążliwościami dla mieszkanek i mieszkańców okolicy z jej powodu. Informowali nas oni o problemach, dotykających osoby wrażliwe na uciążliwy zapach substancji używanych przy remoncie, odczuwany szczególnie intensywnie w godzinach wieczornych w okolicach ulicy Ekologicznej. Problem jest istotny dla osób mieszkających w okolicy, w której znajdują się między innymi szkoła podstawowa, przedszkola i obszary rekreacyjne, z rezerwatem przyrody włącznie.
Rozumiemy tłumaczenia, związane z podawaniem składu substancji używanych do pokrycia drewnianych podkładów torowisk, chcielibyśmy jednak zapytać o powody, dla których Państwa firma nie poinformowała mieszkanek i mieszkańców Kabat o potencjalnych uciążliwościach, związanych z przebudową stacji przed jej rozpoczęciem. Wydaje nam się, że nie powinno stanowić problemu, a wręcz być obowiązkiem zleceniodawcy, zwrócenie się do wykonawcy robót z żądaniem przedstawienia właściwości używanych substancji, zwłaszcza pod kątem negatywnego wpływu na jakość życia okolicznych mieszkańców. Będąc w posiadaniu takowych informacji, Metro Warszawskie mogło zawczasu zorganizować (np. w porozumieniu z Urzędem Dzielnicy Ursynów) otwarte spotkania informacyjne, na których można było przygotować na te niedogodności społeczność Kabat. Wszelkie pytania, uwagi i wątpliwości mogły pomóc Państwa firmie w przeprowadzeniu inwestycji w sposób jak najmniej szkodliwy dla ludzi i środowiska. Nie rozumiemy, dlaczego tak się nie stało.
W ramach coraz bardziej powszechnej Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (CSR) wyżej wymienione, przykładowe praktyki włączania jak największych grup osób, na których działalność danego przedsiębiorstwa wpływa, powoli stają się standardem. Powinny być one szczególnie ważne i inspirujące dla władz stołecznego metra, co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, to instytucja komunalna, mająca przede wszystkim na celu świadczenie usług użyteczności publicznej. Po drugie, to firma szczególna, zajmująca się transportem zbiorowym w mieście. Z obu tych powodów ważne w jej działaniu powinny być kwestie związane z dialogiem społecznym, realizowaniem prawa do informacji osób bezpośrednio dotkniętych daną inwestycją, a także ograniczanie zanieczyszczeń środowiska, redukcja emisji gazów cieplarnianych, a poprzez ograniczanie popytu na transport samochodowy zmniejszanie spowodowanego nim hałasu i zanieczyszczeń środowiska.
Sprawa odoru na Kabatach może narazić Państwa przedsiębiorstwo na spore straty wizerunkowe. Determinacja lokalnej społeczności, która samodzielnie musiała wyszukiwać informacji na temat ewentualnej szkodliwości zdrowotnej używanych przy modernizacji STP Kabaty jest wzorcowym przykładem obywatelskiej aktywności i świadomości. Mamy nadzieję, że będzie ona przyczynkiem do większej otwartości Metra Warszawskiego na uwagi, opinie i wątpliwości wszystkich tych, ze zdaniem których instytucja ta powinna się liczyć – mieszkanek i mieszkańców miasta, ceniących sobie możliwość podróżowania tym środkiem komunikacji.
Z poważaniem
Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła warszawskiego partii Zieloni
Rozumiemy tłumaczenia, związane z podawaniem składu substancji używanych do pokrycia drewnianych podkładów torowisk, chcielibyśmy jednak zapytać o powody, dla których Państwa firma nie poinformowała mieszkanek i mieszkańców Kabat o potencjalnych uciążliwościach, związanych z przebudową stacji przed jej rozpoczęciem. Wydaje nam się, że nie powinno stanowić problemu, a wręcz być obowiązkiem zleceniodawcy, zwrócenie się do wykonawcy robót z żądaniem przedstawienia właściwości używanych substancji, zwłaszcza pod kątem negatywnego wpływu na jakość życia okolicznych mieszkańców. Będąc w posiadaniu takowych informacji, Metro Warszawskie mogło zawczasu zorganizować (np. w porozumieniu z Urzędem Dzielnicy Ursynów) otwarte spotkania informacyjne, na których można było przygotować na te niedogodności społeczność Kabat. Wszelkie pytania, uwagi i wątpliwości mogły pomóc Państwa firmie w przeprowadzeniu inwestycji w sposób jak najmniej szkodliwy dla ludzi i środowiska. Nie rozumiemy, dlaczego tak się nie stało.
W ramach coraz bardziej powszechnej Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (CSR) wyżej wymienione, przykładowe praktyki włączania jak największych grup osób, na których działalność danego przedsiębiorstwa wpływa, powoli stają się standardem. Powinny być one szczególnie ważne i inspirujące dla władz stołecznego metra, co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, to instytucja komunalna, mająca przede wszystkim na celu świadczenie usług użyteczności publicznej. Po drugie, to firma szczególna, zajmująca się transportem zbiorowym w mieście. Z obu tych powodów ważne w jej działaniu powinny być kwestie związane z dialogiem społecznym, realizowaniem prawa do informacji osób bezpośrednio dotkniętych daną inwestycją, a także ograniczanie zanieczyszczeń środowiska, redukcja emisji gazów cieplarnianych, a poprzez ograniczanie popytu na transport samochodowy zmniejszanie spowodowanego nim hałasu i zanieczyszczeń środowiska.
Sprawa odoru na Kabatach może narazić Państwa przedsiębiorstwo na spore straty wizerunkowe. Determinacja lokalnej społeczności, która samodzielnie musiała wyszukiwać informacji na temat ewentualnej szkodliwości zdrowotnej używanych przy modernizacji STP Kabaty jest wzorcowym przykładem obywatelskiej aktywności i świadomości. Mamy nadzieję, że będzie ona przyczynkiem do większej otwartości Metra Warszawskiego na uwagi, opinie i wątpliwości wszystkich tych, ze zdaniem których instytucja ta powinna się liczyć – mieszkanek i mieszkańców miasta, ceniących sobie możliwość podróżowania tym środkiem komunikacji.
Z poważaniem
Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła warszawskiego partii Zieloni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz