Warszawscy Zieloni: Pani Prezydent, więcej parków to zysk dla miasta!
Z żalem przyjęliśmy wiadomość, że Ratusz wraca do planów wycięcia części Parku Świętokrzyskiego, by sprzedać teren pod zabudowę.
Warszawiacy licznie i zdecydowanie wypowiedzieli się za pozostawieniem parku, jednak po raz kolejny okazuje się, że ekipa kierująca miastem zamierza raczej narzucać swoją wolę mieszkańcom, niż reprezentować ich interesy. Nie przestajemy jednak zbierać podpisów pod listem do Hanny Gronkiewicz – Waltz.
Nasz list poparli:
- Renata Dancewicz, aktorka
- Olga Tokarczuk, pisarka
- Kinga Dunin, pisarka
- Kazimiera Szczuka, krytyczka literacka
- Agnieszka Graff, krytyczka literacka
- Anna Baumgart, artystka – plastyczka
- Sławomir Sierakowski, publicysta, razem z całym zespołem „Krytyki Politycznej"
- Rafał Muszczynko, Masa Krytyczna
- Agata Czarnacka, pracownica naukowa, Instytut Filozofii UW
- Hanna Gill, Stowarzyszenie Chomiczówka przeciw Degradacji
- Maciej Tomaszewski, Stowarzyszenie Chomiczówka przeciw Degradacji
- Anna Horoszkiewicz, Stowarzyszenie Zielone Ogrody
- Maciej Frączak, Stowarzyszenie Ekologiczny Ursynów
Uruchamiamy też zbiórkę podpisów na portalu petycje.pl i na serwisie Facebook.
Chcielibyśmy jeszcze raz zwrócić uwagę władz miasta, że jest to jedyny park w centrum. Drzewa, które Ratusz chce wyciąć przyczyniają się do oczyszczenia powietrza i tłumienia hałasu. Parki muszą być blisko miejsc pracy i zamieszkania, łatwo dostępne. Jeżeli dotarcie do terenów rekreacyjnych wiązać się będzie z przedzieraniem się przez korki, to nie będzie to żadna rekreacja.
W rankingach jakości życia Warszawa zajmuje nieodmiennie miejsce przy końcu listy miast europejskich. Krótkowzroczna pogoń za zyskiem ze sprzedaży terenów tak naprawdę jest przeciwskuteczna. Nikt nie będzie chciał inwestować, ani przyjeżdżać do miasta, w którym życie codzienne nie sprawia żadnej przyjemności. Warszawa traci, nie zyskuje, na takiej polityce!
Zamiast wycinać park, powinniśmy raczej myśleć, jak go uatrakcyjnić. Jesteśmy gotowi stworzyć sieć osób i organizacji, które opracują projekt rewitalizacji terenów wokół Pałacu Kultury. To ścisłe centrum, wizytówka miasta, miejsce, w którym mogłyby powstać np. miejsca na plenerowe koncerty wśród zieleni, tory dla rolkarzy, ogródki kawiarni, plenerowe wystawy sztuki.
Mamy nadzieję na konstruktywną współpracę, a nie kolejne protesty.
Pani Prezydent, więcej parków to CZYSTY zysk! Dla wszystkich.
LIST OTWARTY W SPRAWIE ZABUDOWANIA OBSZARU PARKU ŚWIĘTOKRZYSKIEGO
Szanowna Pani Prezydent!
Z zaniepokojeniem przyjęliśmy informacje prasowe na temat zagospodarowania terenów Parku Świętokrzyskiego, z których wynika, że władze Warszawy planują ograniczenie jego powierzchni (artykuł „Park Świętokrzyski idzie pod topór?", opublikowany w „Życiu Warszawy" z dn. 3.06.2008). Jako mieszkanki i mieszkańcy miasta stanowczo protestujemy przeciwko zapowiadanej wycince drzew na tym terenie.
Miasto nie jest martwą przestrzenią – jest żywą tkanką, której rozwój powinien uwzględniać lokalne uwarunkowania, mikroklimat, a także potrzeby ludzi w nim pracujących i odpoczywających. Nie zgadzamy się z prezentowaną przez władze Warszawy wizją stolicy, w której jedyną przestrzenią publiczną stają się kolejne centra handlowe, natomiast inicjatywy, służące podniesieniu jakości życia w mieście są torpedowane przez stołecznych urzędników.
Miasto ma wystarczające możliwości pozyskania dochodów – nie musi ich czerpać kosztem zielonych miejsc, z których mają prawo korzystać wszyscy mieszkańcy i mieszkanki Warszawy. Niepokoi nas postawa władz Warszawy, kierujących się w swej działalności wyłącznie logiką zysku i mających mało zrozumienia dla tego, czym powinna być wspólna przestrzeń miejska. Warto, aby Warszawa zaczęła brać przykład z miast takich jak Berlin, gdzie inicjatywy podobne do „Dotleniacza" Joanny Rajkowskiej mogą liczyć na przychylne wsparcie miejskich urzędników.
Nie chcemy, aby Warszawa stała się betonową pustynią. Park Świętokrzyski jest jednym z ostatnich miejsc zielonych w ścisłym centrum miasta. Chcemy drzew zamiast kolejnych wieżowców. Każdy i każda z nas ma prawo do zieleni blisko miejsca zamieszkania!
Apelujemy o respektowanie woli zdecydowanej większości warszawianek i warszawiaków i rezygnację z planów zabudowy Parku Świętokrzyskiego. Domagamy się rozpoczęcia procesu konsultacji społecznych w sprawie zagospodarowania okolic Parku oraz moratorium na jakiekolwiek inwestycje, które mogłyby naruszyć jego integralność. Chcemy, aby nowe centrum miasta, podobnie jak i zabudowa brzegów Wisły, zachowały spoistość tkanki miejskiej, a nie tworzyły jeszcze większy chaos architektoniczny i komunikacyjny.
Z żalem przyjęliśmy wiadomość, że Ratusz wraca do planów wycięcia części Parku Świętokrzyskiego, by sprzedać teren pod zabudowę.
Warszawiacy licznie i zdecydowanie wypowiedzieli się za pozostawieniem parku, jednak po raz kolejny okazuje się, że ekipa kierująca miastem zamierza raczej narzucać swoją wolę mieszkańcom, niż reprezentować ich interesy. Nie przestajemy jednak zbierać podpisów pod listem do Hanny Gronkiewicz – Waltz.
Nasz list poparli:
- Renata Dancewicz, aktorka
- Olga Tokarczuk, pisarka
- Kinga Dunin, pisarka
- Kazimiera Szczuka, krytyczka literacka
- Agnieszka Graff, krytyczka literacka
- Anna Baumgart, artystka – plastyczka
- Sławomir Sierakowski, publicysta, razem z całym zespołem „Krytyki Politycznej"
- Rafał Muszczynko, Masa Krytyczna
- Agata Czarnacka, pracownica naukowa, Instytut Filozofii UW
- Hanna Gill, Stowarzyszenie Chomiczówka przeciw Degradacji
- Maciej Tomaszewski, Stowarzyszenie Chomiczówka przeciw Degradacji
- Anna Horoszkiewicz, Stowarzyszenie Zielone Ogrody
- Maciej Frączak, Stowarzyszenie Ekologiczny Ursynów
Uruchamiamy też zbiórkę podpisów na portalu petycje.pl i na serwisie Facebook.
Chcielibyśmy jeszcze raz zwrócić uwagę władz miasta, że jest to jedyny park w centrum. Drzewa, które Ratusz chce wyciąć przyczyniają się do oczyszczenia powietrza i tłumienia hałasu. Parki muszą być blisko miejsc pracy i zamieszkania, łatwo dostępne. Jeżeli dotarcie do terenów rekreacyjnych wiązać się będzie z przedzieraniem się przez korki, to nie będzie to żadna rekreacja.
W rankingach jakości życia Warszawa zajmuje nieodmiennie miejsce przy końcu listy miast europejskich. Krótkowzroczna pogoń za zyskiem ze sprzedaży terenów tak naprawdę jest przeciwskuteczna. Nikt nie będzie chciał inwestować, ani przyjeżdżać do miasta, w którym życie codzienne nie sprawia żadnej przyjemności. Warszawa traci, nie zyskuje, na takiej polityce!
Zamiast wycinać park, powinniśmy raczej myśleć, jak go uatrakcyjnić. Jesteśmy gotowi stworzyć sieć osób i organizacji, które opracują projekt rewitalizacji terenów wokół Pałacu Kultury. To ścisłe centrum, wizytówka miasta, miejsce, w którym mogłyby powstać np. miejsca na plenerowe koncerty wśród zieleni, tory dla rolkarzy, ogródki kawiarni, plenerowe wystawy sztuki.
Mamy nadzieję na konstruktywną współpracę, a nie kolejne protesty.
Pani Prezydent, więcej parków to CZYSTY zysk! Dla wszystkich.
LIST OTWARTY W SPRAWIE ZABUDOWANIA OBSZARU PARKU ŚWIĘTOKRZYSKIEGO
Szanowna Pani Prezydent!
Z zaniepokojeniem przyjęliśmy informacje prasowe na temat zagospodarowania terenów Parku Świętokrzyskiego, z których wynika, że władze Warszawy planują ograniczenie jego powierzchni (artykuł „Park Świętokrzyski idzie pod topór?", opublikowany w „Życiu Warszawy" z dn. 3.06.2008). Jako mieszkanki i mieszkańcy miasta stanowczo protestujemy przeciwko zapowiadanej wycince drzew na tym terenie.
Miasto nie jest martwą przestrzenią – jest żywą tkanką, której rozwój powinien uwzględniać lokalne uwarunkowania, mikroklimat, a także potrzeby ludzi w nim pracujących i odpoczywających. Nie zgadzamy się z prezentowaną przez władze Warszawy wizją stolicy, w której jedyną przestrzenią publiczną stają się kolejne centra handlowe, natomiast inicjatywy, służące podniesieniu jakości życia w mieście są torpedowane przez stołecznych urzędników.
Miasto ma wystarczające możliwości pozyskania dochodów – nie musi ich czerpać kosztem zielonych miejsc, z których mają prawo korzystać wszyscy mieszkańcy i mieszkanki Warszawy. Niepokoi nas postawa władz Warszawy, kierujących się w swej działalności wyłącznie logiką zysku i mających mało zrozumienia dla tego, czym powinna być wspólna przestrzeń miejska. Warto, aby Warszawa zaczęła brać przykład z miast takich jak Berlin, gdzie inicjatywy podobne do „Dotleniacza" Joanny Rajkowskiej mogą liczyć na przychylne wsparcie miejskich urzędników.
Nie chcemy, aby Warszawa stała się betonową pustynią. Park Świętokrzyski jest jednym z ostatnich miejsc zielonych w ścisłym centrum miasta. Chcemy drzew zamiast kolejnych wieżowców. Każdy i każda z nas ma prawo do zieleni blisko miejsca zamieszkania!
Apelujemy o respektowanie woli zdecydowanej większości warszawianek i warszawiaków i rezygnację z planów zabudowy Parku Świętokrzyskiego. Domagamy się rozpoczęcia procesu konsultacji społecznych w sprawie zagospodarowania okolic Parku oraz moratorium na jakiekolwiek inwestycje, które mogłyby naruszyć jego integralność. Chcemy, aby nowe centrum miasta, podobnie jak i zabudowa brzegów Wisły, zachowały spoistość tkanki miejskiej, a nie tworzyły jeszcze większy chaos architektoniczny i komunikacyjny.
2 komentarze:
Chaos to juz chyba norma w Warszawie, miasto nad niczym nie panuje. Niedługo przyjeżdzających tu będzie witał napis: Miasto prywatne wstęp wzbroniony... Petycję podpisałem, mam nadzieję, że to coś da...
No niestety, aż żal bierze, że jesteśmy jedynymi, którzy głośno mówią, że coś ze stołeczną przestrzenią publiczną jest nie tak w ogóle - Park Świętokrzyski, Dotleniacz, Plac Wilsona, billboardy - to wszystko przejawy dramatycznego procesu, którym miasto zajmuje się bardzo doraźnie.
Również mam nadzieję, że coś da - jest już na stronie Krytyki Politycznej i Homików, mam nadzieję, że uda się stworzyć zwarty front przeciw zabetonowaniu miasta. Oby, bo jest coraz mniej do ratowania...
Prześlij komentarz