Pierwsze koty za płoty - w kolejnej dziedzinie. Udało się dziś rozpocząć (z udziałem m. in. gościni wieczoru, Anny Laszuk z radia TOK FM, a także Agnieszki Graff i Ewy Majewskiej) nowy cykl spotkań w naszym biurze na Pięknej. W walentynkowy wieczór ok. 25 gości zaszczyciło nas swoją obecnością, decydując się na wspólne obejrzenie dokumentu "Orwell przewraca się w grobie" Roberta Cane'a Pappasa. Miałem przyjemność wygłosić jako współprzewodniczący koła warszawskiego krótki wstęp, który zarysowywał główną linię poruszanego problemu. Stany Zjednoczone padają ofiarą własnej polityki rynkowej deregulacji, która w wypadku mediów oznaczała gwałtowne zmniejszenie się ilości koncernów medialnych (od ok. 5-7 z 50 na początku lat 90. XX wieku) i stopniową zmianę sposobu przekazywania informacji, idącą w kierunku ograniczania treści dotyczących bieżącej polityki. Nie trzeba dodawać, że wpłynęło to negatywnie na jakość tamtejszej demokracji.
Po pokazie zajęliśmy się godzinną dyskusją na temat roli mediów we współczesnym świecie. Przeważały opinie, że opisana w filmie sytuacja jeszcze nie dotyczy Polski, gdzie problemem jest jak na razie upolitycznienie procesu przyznawania koncesji nadawcom. Usłyszeliśmy wiele ciekawych historii, m.in. opowieść Ewy Majewskiej o mozolnym tłumaczeniu dziennikarce kanału biznesowego, czym jest zarządzanie konfliktem i że osoby rozgoryczone ze zmian gospodarczych wcale nie muszą być życiowymi nieudacznikami. Agnieszka Graff przypomniała z kolei losy ustawy o podatku spadkowym, przy którym Amerykanie naprawdę uwierzyli w dobre intencje George'a W. Busha. Problem polegał na tym, że spora część z nich w ogóle na ów podatek się nie załapywała, a jego likwidacja napchała kieszenie najzamożniejszym.
Sporo było też o mediach w Polsce. Anna Laszuk przypomniała o przekazie z pierwszej stołecznej Parady Równości, która znalazła swe miejsce w "Faktach" TVN. Ówcześnie je prowadzący Tomasz Lis zaanonsował krótki materiał z drag queenami i tego typu przekazem mówiąc "a teraz pokażemy Państwu paradę kochających inaczej". Z kolei Telewizyjny Kurier Warszawski puścił materiał zaraz po relacji z ZOO... Tak więc bywało ciekawie - Agnieszka Grzybek pokazywała przykład energii atomowej jako dowód na medialny konsens nie mający wiele wspólnego z rzeczywistością. Obrazowanie jej jako ekologicznej i bezpiecznej nie odpowiada faktom i publikacjom. Ba, nawet wyrażenie krytycznej opinii wobec Balcerowicza skutkowało zaszufladkowaniem w szeregi Samoobrony - taki los spotkał współprzewodniczącego Zielonych 2004, Dariusza Szweda.
Nasz pies bojowy o wdzięcznym imieniu Zuzia cudownie zniosła pokaz i dyskusję, podczas której podawaliśmy przykłady dominacji rzekomo "jedynie słusznego" dyskursu ekonomicznego w mediach oraz ich postępującą tabloidyzację. Temperatura była gorąca, szczególnie przy analizie TOK FM - pojawiła się jednak także refleksja, by zmieniać rzeczywistość nie poprzez narzekanie, ale aktywne współtworzenie dyskursu. Myśleliśmy także nad tym, w jaki sposób sprawić, by media spełniały swoją rolę edukacyjną i służyły społeczeństwu nie tylko gwiazd tańczących na lodzie. Odbyła się także mała sprzedaż gadżetów manifowych (w końcu 8 marca już tuż tuż), o relacjach z której także była mowa. Nie zabrakło kawy, herbaty i kuluarowych rozmów. Mamy nadzieję, że nasi goście wrócą do nas nie raz i nie dwa, a i Zuzia już chyba z niecierpliwością czeka na kolejne wydarzenia w Zielonych i wokół nich - Kongres, Zielone Gotowanie z Magdaleną Środą i pokaz filmu "Wojna o ropę" - a wszystko to już w marcu na Pięknej 64a.
Po pokazie zajęliśmy się godzinną dyskusją na temat roli mediów we współczesnym świecie. Przeważały opinie, że opisana w filmie sytuacja jeszcze nie dotyczy Polski, gdzie problemem jest jak na razie upolitycznienie procesu przyznawania koncesji nadawcom. Usłyszeliśmy wiele ciekawych historii, m.in. opowieść Ewy Majewskiej o mozolnym tłumaczeniu dziennikarce kanału biznesowego, czym jest zarządzanie konfliktem i że osoby rozgoryczone ze zmian gospodarczych wcale nie muszą być życiowymi nieudacznikami. Agnieszka Graff przypomniała z kolei losy ustawy o podatku spadkowym, przy którym Amerykanie naprawdę uwierzyli w dobre intencje George'a W. Busha. Problem polegał na tym, że spora część z nich w ogóle na ów podatek się nie załapywała, a jego likwidacja napchała kieszenie najzamożniejszym.
Sporo było też o mediach w Polsce. Anna Laszuk przypomniała o przekazie z pierwszej stołecznej Parady Równości, która znalazła swe miejsce w "Faktach" TVN. Ówcześnie je prowadzący Tomasz Lis zaanonsował krótki materiał z drag queenami i tego typu przekazem mówiąc "a teraz pokażemy Państwu paradę kochających inaczej". Z kolei Telewizyjny Kurier Warszawski puścił materiał zaraz po relacji z ZOO... Tak więc bywało ciekawie - Agnieszka Grzybek pokazywała przykład energii atomowej jako dowód na medialny konsens nie mający wiele wspólnego z rzeczywistością. Obrazowanie jej jako ekologicznej i bezpiecznej nie odpowiada faktom i publikacjom. Ba, nawet wyrażenie krytycznej opinii wobec Balcerowicza skutkowało zaszufladkowaniem w szeregi Samoobrony - taki los spotkał współprzewodniczącego Zielonych 2004, Dariusza Szweda.
Nasz pies bojowy o wdzięcznym imieniu Zuzia cudownie zniosła pokaz i dyskusję, podczas której podawaliśmy przykłady dominacji rzekomo "jedynie słusznego" dyskursu ekonomicznego w mediach oraz ich postępującą tabloidyzację. Temperatura była gorąca, szczególnie przy analizie TOK FM - pojawiła się jednak także refleksja, by zmieniać rzeczywistość nie poprzez narzekanie, ale aktywne współtworzenie dyskursu. Myśleliśmy także nad tym, w jaki sposób sprawić, by media spełniały swoją rolę edukacyjną i służyły społeczeństwu nie tylko gwiazd tańczących na lodzie. Odbyła się także mała sprzedaż gadżetów manifowych (w końcu 8 marca już tuż tuż), o relacjach z której także była mowa. Nie zabrakło kawy, herbaty i kuluarowych rozmów. Mamy nadzieję, że nasi goście wrócą do nas nie raz i nie dwa, a i Zuzia już chyba z niecierpliwością czeka na kolejne wydarzenia w Zielonych i wokół nich - Kongres, Zielone Gotowanie z Magdaleną Środą i pokaz filmu "Wojna o ropę" - a wszystko to już w marcu na Pięknej 64a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz