Drogie Warszawianki, drodzy Warszawiacy!
Dziękujemy wszystkim tym, którzy wzięli udział w niedzielnym referendum. Bez względu na to, czy głosowaliście za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz, czy za pozostawieniem jej na stanowisku prezydentki Warszawy, najważniejsze jest to, że nie daliście sobie odebrać Waszego – i naszego – obywatelskiego święta, święta demokracji. Żałujemy, że nie udało się odwołać pani prezydent, ale jeszcze bardziej cieszy nas, że mimo intensywnej kampanii zniechęcającej do udziału w głosowaniu wzięło w nim udział aż 340 tysięcy osób. Kampania referendalna sprawiła, że sposób rządzenia miastem na naszych oczach z każdym tygodniem zmieniał się na lepsze. Fakt, że tak niewiele zabrakło do odwołania pani prezydent, pozwala liczyć na to, że ta zmiana utrzyma się dłużej. To jest wspólne osiągnięcie nas wszystkich, mieszkańców i mieszkanek Warszawy.
Pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz gratulujemy tego, że udało jej się utrzymać stanowisko prezydentki miasta i życzymy, aby przez najbliższy rok – mamy nadzieję, że już ostatni jej rok na tym stanowisku – rządziła rozważniej, lepiej wsłuchując się w potrzeby warszawianek i warszawiaków.
W kampanii referendalnej Partia Zieloni podkreślała merytoryczne powody do odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz: prywatyzację SPEC i gwałtowne podwyżki cen ciepła (wbrew obietnicom Ratusza, że po prywatyzacji ceny nie wzrosną), komercjalizację warszawskich szpitali, likwidację stołówek szkolnych, lekceważenie zieleni miejskiej i konsultacji społecznych, skąpienie informacji publicznej, kreowanie bezdomności za pomocą eksmisji na bruk, walkę z drobnym handlem, podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, pozbawioną wyobraźni politykę w sferze kultury. Od lat działamy i nadal będziemy działać na rzecz rozwiązania tych problemów. Referendum było dla nas kolejnym etapem walki o te ważne dla nas sprawy.
Kampania referendalna obnażyła rzeczywiste oblicze wszystkich partii politycznego establishmentu. Platforma – Obywatelska już tylko z nazwy – po raz kolejny pokazała swoje głębokie lekceważenie dla instytucji referendum jako jednego z podstawowych narzędzi demokracji. Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny zademonstrowało swoje oderwanie od codziennych życiowych bolączek Polek i Polaków, budując kampanię wokół historycznych symboli, zamiast wskazywać rzeczywiste szkody, jakie przynoszą Warszawie rządy PO. Sojusz Lewicy Demokratycznej, zajmując pozycję okrakiem na barykadzie, prawdopodobnie ocalił pozycję Hanny Gronkiewicz-Waltz. Tym samym dowiódł, że nie jest gotów na serio zająć roli opozycji, i że głos na Millera w kolejnych wyborach będzie w istocie głosem na Tuska. Ważnym wnioskiem wypływającym z warszawskiego referendum jest to, że demokrację miejską w Warszawie blokuje dziś nie tylko osoba Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale cały polityczny establishment.
Najbardziej budującym aspektem kampanii referendalnej jest wzmocnienie środowiska miejskich aktywistek i aktywistów, oddolnych ruchów społecznych i organizacji obywatelskich. Świeża energia i nowo nawiązane kontakty pozwalają z większym optymizmem spoglądać w przyszłość. Dlatego apelujemy do wszystkich działaczek i działaczy miejskich ruchów na rzecz demokracji, sprawiedliwości społecznej, ekologii i innych doniosłych spraw – nie odkładajmy szabel! Już dziś zacznijmy pracę nad wspólnym programem dla Warszawy, nad wyłonieniem wspólnej kandydatki na prezydentkę miasta oraz nad stworzeniem komitetu wyborczego, który rzetelnie i wiarygodnie reprezentować będzie naszą wizję zmiany w następnej Radzie Miasta. Uzasadnione rozczarowanie postawą „zawodowców” z lewa i z prawa niech stanie się dla nas powodem do tego, by wziąć w końcu miasto we własne ręce.
Z poważaniem i szacunkiem,
Elżbieta Hołoweńko i Marek Matczak, przewodniczący koła warszawskiego Partii Zieloni
Agnieszka Grzybek i Adam Ostolski, przewodniczący Partii Zieloni
Dziękujemy wszystkim tym, którzy wzięli udział w niedzielnym referendum. Bez względu na to, czy głosowaliście za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz, czy za pozostawieniem jej na stanowisku prezydentki Warszawy, najważniejsze jest to, że nie daliście sobie odebrać Waszego – i naszego – obywatelskiego święta, święta demokracji. Żałujemy, że nie udało się odwołać pani prezydent, ale jeszcze bardziej cieszy nas, że mimo intensywnej kampanii zniechęcającej do udziału w głosowaniu wzięło w nim udział aż 340 tysięcy osób. Kampania referendalna sprawiła, że sposób rządzenia miastem na naszych oczach z każdym tygodniem zmieniał się na lepsze. Fakt, że tak niewiele zabrakło do odwołania pani prezydent, pozwala liczyć na to, że ta zmiana utrzyma się dłużej. To jest wspólne osiągnięcie nas wszystkich, mieszkańców i mieszkanek Warszawy.
Pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz gratulujemy tego, że udało jej się utrzymać stanowisko prezydentki miasta i życzymy, aby przez najbliższy rok – mamy nadzieję, że już ostatni jej rok na tym stanowisku – rządziła rozważniej, lepiej wsłuchując się w potrzeby warszawianek i warszawiaków.
W kampanii referendalnej Partia Zieloni podkreślała merytoryczne powody do odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz: prywatyzację SPEC i gwałtowne podwyżki cen ciepła (wbrew obietnicom Ratusza, że po prywatyzacji ceny nie wzrosną), komercjalizację warszawskich szpitali, likwidację stołówek szkolnych, lekceważenie zieleni miejskiej i konsultacji społecznych, skąpienie informacji publicznej, kreowanie bezdomności za pomocą eksmisji na bruk, walkę z drobnym handlem, podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, pozbawioną wyobraźni politykę w sferze kultury. Od lat działamy i nadal będziemy działać na rzecz rozwiązania tych problemów. Referendum było dla nas kolejnym etapem walki o te ważne dla nas sprawy.
Kampania referendalna obnażyła rzeczywiste oblicze wszystkich partii politycznego establishmentu. Platforma – Obywatelska już tylko z nazwy – po raz kolejny pokazała swoje głębokie lekceważenie dla instytucji referendum jako jednego z podstawowych narzędzi demokracji. Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny zademonstrowało swoje oderwanie od codziennych życiowych bolączek Polek i Polaków, budując kampanię wokół historycznych symboli, zamiast wskazywać rzeczywiste szkody, jakie przynoszą Warszawie rządy PO. Sojusz Lewicy Demokratycznej, zajmując pozycję okrakiem na barykadzie, prawdopodobnie ocalił pozycję Hanny Gronkiewicz-Waltz. Tym samym dowiódł, że nie jest gotów na serio zająć roli opozycji, i że głos na Millera w kolejnych wyborach będzie w istocie głosem na Tuska. Ważnym wnioskiem wypływającym z warszawskiego referendum jest to, że demokrację miejską w Warszawie blokuje dziś nie tylko osoba Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale cały polityczny establishment.
Najbardziej budującym aspektem kampanii referendalnej jest wzmocnienie środowiska miejskich aktywistek i aktywistów, oddolnych ruchów społecznych i organizacji obywatelskich. Świeża energia i nowo nawiązane kontakty pozwalają z większym optymizmem spoglądać w przyszłość. Dlatego apelujemy do wszystkich działaczek i działaczy miejskich ruchów na rzecz demokracji, sprawiedliwości społecznej, ekologii i innych doniosłych spraw – nie odkładajmy szabel! Już dziś zacznijmy pracę nad wspólnym programem dla Warszawy, nad wyłonieniem wspólnej kandydatki na prezydentkę miasta oraz nad stworzeniem komitetu wyborczego, który rzetelnie i wiarygodnie reprezentować będzie naszą wizję zmiany w następnej Radzie Miasta. Uzasadnione rozczarowanie postawą „zawodowców” z lewa i z prawa niech stanie się dla nas powodem do tego, by wziąć w końcu miasto we własne ręce.
Z poważaniem i szacunkiem,
Elżbieta Hołoweńko i Marek Matczak, przewodniczący koła warszawskiego Partii Zieloni
Agnieszka Grzybek i Adam Ostolski, przewodniczący Partii Zieloni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz