Kolejne, dwudzieste drugie wydanie kwartalnika z rogu Nowego Światu i Świętokrzyskiej poszukuje odpowiedzi na pytanie, jaka jest rola przemocy w życiu społecznym i politycznym, jak również kiedy może ona zostać uznana za zasadną. Nie będę podejmował się tutaj próby odpowiedzi na to pytanie, zamiast tego opowiem pokrótce, które części najnowszego wydania pisma RED-akcji szczególnie polecam uwadze:
- Najbardziej charakterystyczne wydają się tu komiksy, poświęcone przepracowaniu wydarzeń z 10 kwietnia. Katastrofa prezydenckiego tupolewa opisana tu została za pomocą medium, którego pełnoprawność wobec innych sztuk pozostaje nad Wisłą kwestionowana, niezgodnie zresztą ze światowymi przekonaniami w tej kwestii. Paradoksalnie, komiks zaczyna być nobilitowany przez środowiska konserwatywne i używany w służbie pielęgnowania "jedynej słusznej" pamięci o powstaniu warszawskim bądź Janie Pawle II. Tu jest inaczej, a prywatne impresje polityczne autorek i autorów oraz ich impresje związane z przeżywaniem wydarzenia przez otoczenie tworzą wielogłos, z którym warto się zapoznać.
- Paweł Demirski zdaje się eksperymentować ze strumieniem świadomości w swej sztuce "Niech żyje wojna!!!". Postaci z nieśmiertelnych "Czterech pancernych", a także Mikołajczyk i Stalin, wypowiadają frazesy z potocznych przekonań o wojennym i powojennym porządku, w formie tak skondensowanej, by katharsis stało się udziałem czytelniczki i czytelnika. Zaraz potem natknąć się można na ilustracje Wilhelma Sasnala, którego przedstawiać i rekomendować chyba nie trzeba. Jeśli komuś mało dowodów na to, jak działać potrafi sztuka - ta wysoka i ta niska - na społeczne nastroje, niech zajrzy na bardzo sugestywne porównanie plakatów antysemickich i antymuzułmańskich. Podobieństwo narracji widoczna jest na pierwszy rzut oka, oczywiście zmieniają się nieco atrybuty (żydowska chciwość zastępowana jest wizerunkami minaretów ucharakteryzowanych na rakiety, a garbaty nos znika, gdy pojawia się potrzeba ukazania kobiet w hidżabach), ale cel pozostaje ten sam - to legitymizacja nienawiści i przemocy wobec grup mniejszościowych.
- Dorota Szelewa i Michał Polakowski w swym tekście na temat polskiej reformy emerytalnej i historii tworzenia klimatu dla jej przeprowadzenia. Towarzyszy jej słabość polityki społecznej na wielu innych polach, w szczególności widoczna przy niskich wskaźnikach dzieci, uczęszczających do przedszkoli.
- Świetny wywiad Sławomira Sierakowskiego z Wiesławem Walendziakiem. Wczoraj polityk, dziś biznesmen - tłumaczy swoją prawicowość, dzieje społecznej aktywności, związanej z działalnością z solidarnościową opozycją na Wybrzeżu, tłumaczy się z intelektualnego nieprzygotowania "Solidarności" do rządzenia w roku 1989 (w tym z bezrefleksyjnego zachwytu neoliberalizmem), opowiada też o jałowości polskiej sceny politycznej, na której - jego zdaniem - nie kiełkują żadne interesujące idee. Pokazuje to na przykładzie polityki wobec Rosji - łatwo było narzekać na pomysł drugiej nitki gazociągu jamalskiego, trudniej było o zagwarantowanie większej niezależności energetycznej, nie prowadzącej zarazem do ekonomicznej nieracjonalności, mającej być przerzucanej na karby konsumentek i konsumentów (vide gazociąg norweski), o szerszym spojrzeniu już nie mówiąc.W rozmowie znajduje się sporo smaczków z kulisów budowy prawej strony politycznej sceny - tak w telewizji, jak i na scenie politycznej.
Rzecz jasna powyższy spis nie wyczerpuje spisu ciekawych artykułów "Krytyki Politycznej", niemniej jednak z całego spisu treści pokrótce zaprezentowałem najbardziej smakowite rodzynki, zachęcając zarazem do zapoznania się z całą resztą. Warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz