11 października odbyła się prezentacja przygotowanego przez Społeczny Monitoring Edukacji raportu "Edukacja - trudne lata: Maj 2006 - Wrzesień 2007". Jest to efekt wielomiesięcznych obserwacji członkiń i członków owej grupy, której początki wywodzą się od internetowego protestu przeciw nominacji Romana Giertycha na ministra edukacji. Apel podpisało niemal 140.000 osób, a efektem przesłania tych podpisów do Kancelarii Premiera było... wydanie niemal po roku zawiadomienie, że Jarosław Kaczyński zapoznał się z jego treścią.
Podczas prezentacji raportu streszczano działania lidera LPR w dziedzinie oświaty. Paneliści uznali, że nowe zasady maturalne, które uniemożliwiają odwołanie się od wyniku egzaminu dojrzałości są ograniczeniem prawa dorosłego człowieka do informacji. Tego typu działania opakowywane są w retorykę sugerującą, że do tej pory uczeń miał zbyt dużo praw, a za mało obowiązków. Tymczasem statystyki nie potwierdzają wzrostu przestępczości wśród młodych, którym tak straszyli politycy.
Odnosząc się do statystyk MEN przypomniano, że do jednego worka postanowiono wrzucić samobójstwa i podstawienia komuś nogi. W ten sposób Roman Giertych mógł opowiadać o szalejącym bezprawiu. Jedna ze szkół, która nie miała jakichkolwiek problemów wychowawczych, została przymuszona do napisania programu naprawczego w tej dziedzinie. Tymczasem, według badań OECD, polska młodzież szkolna jest druga pod względem grzeczności wśród krajów należących do tej organizacji.
Prezentujący mówili także o homofobii, tłumacząc jej kontekst historyczny i wspominając o posunięciach kierowanego przez LPR resortu, takimi jak odsunięcie Mirosława Sielatyckiego z szefowania CODN za publikację podręcznika "Kompas". Jednocześnie skrytykowano rezygnację z wprowadzenia obowiązku szkolnego od 6 roku życia, a także fakt, że co dziewiąta gmina w Polsce nadal nie ma przedszkola. Amnestię maturalną określono jako działanie przeciw funkcji socjalizacyjnej egzaminu dojrzałości.
Uczestniczący w dyskusji pracownicy oświaty zwracali uwagę na to, że zniszczono jakościowy rozwój szkół, na przykład uniemożliwiając nadawanie certyfikatów przez kuratoria. Chwalono z kolei decentralizację, podkreślając, że w ciągu dwóch lat odpowiedzialności gminnej zbudowano osiem razy więcej obiektów edukacyjnych takich jak sale komputerowe, pracownie czy też obiekty wychowania fizycznego co przez 10 lat centralnego sterowania. Jedna z zabierających głos zauważyła z kolei, że zapewnienie dostępu do oświaty to za mało - należy zapewnić równy dostęp do edukacji na najwyższym poziomie, by zwalczyć spowodowane przez biedę nierówności.
Anna Dzierzgowska wyraziła swój sprzeciw wobec wliczania lekcji religii na świadectwie szkolnym. Kolejną po przerwie część spotkania poświęcono prezentacji programów wyborczych partii politycznych w dziedzinie oświaty.
Odnosząc się do statystyk MEN przypomniano, że do jednego worka postanowiono wrzucić samobójstwa i podstawienia komuś nogi. W ten sposób Roman Giertych mógł opowiadać o szalejącym bezprawiu. Jedna ze szkół, która nie miała jakichkolwiek problemów wychowawczych, została przymuszona do napisania programu naprawczego w tej dziedzinie. Tymczasem, według badań OECD, polska młodzież szkolna jest druga pod względem grzeczności wśród krajów należących do tej organizacji.
Prezentujący mówili także o homofobii, tłumacząc jej kontekst historyczny i wspominając o posunięciach kierowanego przez LPR resortu, takimi jak odsunięcie Mirosława Sielatyckiego z szefowania CODN za publikację podręcznika "Kompas". Jednocześnie skrytykowano rezygnację z wprowadzenia obowiązku szkolnego od 6 roku życia, a także fakt, że co dziewiąta gmina w Polsce nadal nie ma przedszkola. Amnestię maturalną określono jako działanie przeciw funkcji socjalizacyjnej egzaminu dojrzałości.
Uczestniczący w dyskusji pracownicy oświaty zwracali uwagę na to, że zniszczono jakościowy rozwój szkół, na przykład uniemożliwiając nadawanie certyfikatów przez kuratoria. Chwalono z kolei decentralizację, podkreślając, że w ciągu dwóch lat odpowiedzialności gminnej zbudowano osiem razy więcej obiektów edukacyjnych takich jak sale komputerowe, pracownie czy też obiekty wychowania fizycznego co przez 10 lat centralnego sterowania. Jedna z zabierających głos zauważyła z kolei, że zapewnienie dostępu do oświaty to za mało - należy zapewnić równy dostęp do edukacji na najwyższym poziomie, by zwalczyć spowodowane przez biedę nierówności.
Anna Dzierzgowska wyraziła swój sprzeciw wobec wliczania lekcji religii na świadectwie szkolnym. Kolejną po przerwie część spotkania poświęcono prezentacji programów wyborczych partii politycznych w dziedzinie oświaty.
1 komentarz:
ach Benny, błagam zedytuj ten post. dwa ostatnie akapity są powtórzeniem. słowo w słowo! to absolutnie obniża poziom tego (ciekawego i wartościowego) artykuły!
Prześlij komentarz