Ze smutkiem zauważyłem, że Państwa gazeta zdecydowała się opublikować "satyryczny" rysunek przyrównujący homoseksualizm do zoofilii. Moim zdaniem tego typu krok zdecydowanie obniża wiarygodność Państwa gazety, jest niedopuszczalnym uproszczeniem, by nie powiedzieć zakłamaniem rzeczywistości. Stawia to Państwa w jednym szeregu z "obrońcami chrześcijańskich wartości", rzucającymi jajkami na tegoroczną Paradę Równości. Paradę, która co roku pokazuje, że idą w niej ludzie o różnej orientacji seksualnej, statusie materialnym, często osoby starsze i rodzice z dziećmi. Jestem przerażony, że przesłanie poszanowania różnorodności potrafią Państwo przedstawić w taki sposób. Obniża to jakość debaty publicznej i redukuje stronę, z poglądami której Państwo się nie zgadzają do nierównorzędnej kategorii już nawet nie "dziwaków", ale "zboczeńców". Przypominam, że homoseksualizm nie figuruje w rejestrze chorób Światowej Organizacji Zdrowia i żadne zaklęcia doktora Camerona tego faktu nie zmienią.
Zdumiewa mnie jeszcze jeden fakt w tej sprawie. Uwielbiają Państwo pisać pełne namaszczenia teksty o wiecznie atakowanym przez "cywilizację śmierci" chrześcijaństwie. Jednocześnie nie mają Państwo problemu z publikacją tekstów i rysunków, tworzących atmosferę nieufności i odrazy w stosunku do grup mniejszościowych w naszym kraju. Jako członkowi Zielonych 2004, partii, która sprzeciwia się łamaniu praw człowieka zarówno ze względu na orientację psychoseksualną, jak i wyznawany światopogląd uważam tego typu działania za smutny przejaw braku tolerancji. Nie ma obowiązku zgadzać się z postulatami środowisk LGBTQI, ale etyka dziennikarska nakazywałaby przynajmniej okazywanie szacunku dla jednej ze stron debaty publicznej. Żałuję, że tego szacunku zabrakło, podczas gdy bardzo lubią Państwo krytykować "obrażające uczucia religijne" instalacje artystyczne Doroty Nieznalskiej.
Przykro mi, że skądinąd prezentująca interesującą tematykę "Rzeczpospolita" zdecydowała się na tego typu publikację. Mam nadzieję (być może płonną, ale wiara w człowieka pomaga czasem w życiu na tym ziemskim łez padole), że tego działania w stylu "Komentarza satyrycznego" nie służą debacie publicznej i wiarygodności Państwa gazety.
Wysłany do redaktora naczelnego, Pawła Lisickiego dnia 16 czerwca 2009.
Zdumiewa mnie jeszcze jeden fakt w tej sprawie. Uwielbiają Państwo pisać pełne namaszczenia teksty o wiecznie atakowanym przez "cywilizację śmierci" chrześcijaństwie. Jednocześnie nie mają Państwo problemu z publikacją tekstów i rysunków, tworzących atmosferę nieufności i odrazy w stosunku do grup mniejszościowych w naszym kraju. Jako członkowi Zielonych 2004, partii, która sprzeciwia się łamaniu praw człowieka zarówno ze względu na orientację psychoseksualną, jak i wyznawany światopogląd uważam tego typu działania za smutny przejaw braku tolerancji. Nie ma obowiązku zgadzać się z postulatami środowisk LGBTQI, ale etyka dziennikarska nakazywałaby przynajmniej okazywanie szacunku dla jednej ze stron debaty publicznej. Żałuję, że tego szacunku zabrakło, podczas gdy bardzo lubią Państwo krytykować "obrażające uczucia religijne" instalacje artystyczne Doroty Nieznalskiej.
Przykro mi, że skądinąd prezentująca interesującą tematykę "Rzeczpospolita" zdecydowała się na tego typu publikację. Mam nadzieję (być może płonną, ale wiara w człowieka pomaga czasem w życiu na tym ziemskim łez padole), że tego działania w stylu "Komentarza satyrycznego" nie służą debacie publicznej i wiarygodności Państwa gazety.
Wysłany do redaktora naczelnego, Pawła Lisickiego dnia 16 czerwca 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz