Wzrost emisji CO2 z transportu prowadzi do niemal 30-procentowego udziału transportu w emisjach gazów cieplarnianych Unii Europejskiej. Cechą charakterystyczną jej ekonomii stała się rosnąca zależność od ropy naftowej, a gwałtowny wzrost transportu drogowego i lotniczego staje się odpowiedzialny za 70-procentowy ich udział w unijnej konsumpcji ropy.
Transport musi być brany pod lupę, jeśli chcemy zerwać z tą niebezpieczną zależnością od importowanego surowca, zapobiec zmianom klimatycznym i zapobiec przeszłemu kryzysowi w dostawach energii. Spełnienie tych celów będzie wymagać nie tylko odmiennego podejścia w polityce przemieszczania się, ale zmiany w naszych nawykach dotyczących mobilności. Powinny one uwzględniać:
Oddzielenie wzrostu transportu od wzrostu ekonomicznego i unikanie go
Nie ma jakichkolwiek pozytywnych związków między wzrostem transportu a wzrostem gospodarczym i tworzeniem miejsc pracy. Polityka musi brać pod uwagę ten fakt i prawdziwy koszt transportu nie powinien być chowany pod szkodliwymi dla konkurencji subsydiami – dotyczy to w szczególności sektora lotniczego. Skończenie z przywilejami transportu drogowego zachęci do unikania zbędnego przemieszczania się, a zachęci do rozsądnego planowania przestrzennego w miastach, zarządzania mobilnością i wsparcia logistycznego. Są to niezbędne czynniki składające się na lepsze zorganizowanie naszego społeczeństwa, czyniąc transport drogowy mniej koniecznym.
Przemieszczanie osób i towarów w kierunku bardziej zrównoważonych typów mobilności
Nieuczciwa konkurencja pomiędzy różnymi formami transportu, poprzez na przykład odmiennych form ich opodatkowania czy nakładania na nie różniących się opłat oznacza, że transport drogowy i lotniczy działają na dużo bardziej korzystnych warunkach niż inne, bardziej zrównoważone jego typy – na przykład kolej.
Musimy przerzucić mobilność ludzi i towarów na bardziej zrównoważone rodzaje transportu (tzw. modal shift). Może to zostać osiągnięte poprzez poprzez łączenie tych „modułów”, tak jak transport wodny, kolejowy, publiczny i zbiorowy. Jakość zrównoważonego transportu musi być polepszony poprzez większe inwestycje infrastrukturalne, także poprzez wliczanie w koszty transportu drogowego i lotniczego ich do tej pory zewnętrzne koszty społeczne i ekologiczne tak, by odzwierciedlały ich prawdziwy koszt.
Transport musi być czystszy
Samochody odpowiadają za połowę gazów cieplarnianych emitowanych przez sektor transportowy. Jeśli już naprawdę potrzebujemy samochodów, wydajne, małe i lekkie modele spalają trzy razy mniej benzyny niż te sportowe. Innowacje technologiczne powinny być wspierane i wymagane, by poprawić wydajność silników konwencjonalnych i wdrożenie nowych typów (takich jak na przykład hybrydowe), a także innych paliw (biopaliw II generacji, naturalny gaz, wodór). Polityka podatkowa powinna tworzyć warunki do wyboru bardziej wydajnego zużycia paliwa przez pojazdy, ale poprawienie sposobu użytkowania aut jest równie ważne.
Dzielenie się samochodem (car sharing) powinno być uznawane za racjonalna i tańsza alternatywa dla posiadania auta. Dodatkowo potrzebujemy wspierać energooszczędne zwyczaje drogowe i wybór lepszych typów transportu zarówno dla celów prywatnych, jak i zarobkowych.
Linie lotnicze i redukcja ich wysokich kosztów ekologicznych
Lotnictwo zużywa więcej paliwa, by przebyć określony dystans, niż jakikolwiek inny środek transportu. Lot jednej osoby na odległość 3.000 km skutkuje wytworzeniem tony CO2. Wpływ tego przemysłu na zmiany klimatyczne dramatycznie rośnie, a wszystko to w sytuacji, gdy ilość lotów ma się podwoić do 2020 i potroić do 2030 roku. Wszystko to nie tylko z powodu dwutlenku węgla, ale też innych sposobów wpływania na klimat (w tym śladów pozostających w atmosferze czy też tlenków azotu).
Zanieczyszczenia te nie są opodatkowane, podobnie jak nie ma podatku VAT na międzynarodowe bilety lotnicze. Ten uprzywilejowany stan musi się skończyć, a wyżej wymienione opłaty – zostać wprowadzone w życie na poziomie porównywalnym z innymi typami transportu. Dodatkowo transport lotniczy powinien zostać objęty osobnym systemem handlu emisjami, z surowymi limitami możliwych zanieczyszczeń.
Mobilność miejska i krótkodystansowe alternatywy – przestrzeń dla ruchu
50% podróży odbywa się na dystansie mniejszym niż 5 kilometrów, a miejski ruch odpowiada za 40% emisji gazów szklarniowych przez transport. Istnieje alternatywa dla wielu krótkodystansowych podróży samochodowych. Musimy promować miks używania rowerów, chodzenia pieszo, dzielenia się samochodem, publicznego transportu zbiorowego (intermodalność) w miejskich podróżach. Powinno iść to ramię w ramię z lepszym zarządzaniem mobilnością.
Ogólne korzyści z naszych szczególnych zachowań
Zmieniając sposób, w jaki żyjemy, nie tylko pomoże nam walczyć ze zmianami klimatycznymi – przyniesie także inne korzyści, takie jak mniejszy hałas, mniejsze zanieczyszczenia powietrza, poprawę stanu zdrowia, mniejszą ilość wypadków drogowych, mniejszy tłok na ulicach, więcej przestrzeni publicznej, mniejsze koszty życia i poprawę jego jakości, by wspomnieć tylko kilka zalet tego typu działania.
Zmieniajmy rzeczywistość, a nie klimat!
Materiał Europejskiej Partii Zielonych
Transport musi być brany pod lupę, jeśli chcemy zerwać z tą niebezpieczną zależnością od importowanego surowca, zapobiec zmianom klimatycznym i zapobiec przeszłemu kryzysowi w dostawach energii. Spełnienie tych celów będzie wymagać nie tylko odmiennego podejścia w polityce przemieszczania się, ale zmiany w naszych nawykach dotyczących mobilności. Powinny one uwzględniać:
Oddzielenie wzrostu transportu od wzrostu ekonomicznego i unikanie go
Nie ma jakichkolwiek pozytywnych związków między wzrostem transportu a wzrostem gospodarczym i tworzeniem miejsc pracy. Polityka musi brać pod uwagę ten fakt i prawdziwy koszt transportu nie powinien być chowany pod szkodliwymi dla konkurencji subsydiami – dotyczy to w szczególności sektora lotniczego. Skończenie z przywilejami transportu drogowego zachęci do unikania zbędnego przemieszczania się, a zachęci do rozsądnego planowania przestrzennego w miastach, zarządzania mobilnością i wsparcia logistycznego. Są to niezbędne czynniki składające się na lepsze zorganizowanie naszego społeczeństwa, czyniąc transport drogowy mniej koniecznym.
Przemieszczanie osób i towarów w kierunku bardziej zrównoważonych typów mobilności
Nieuczciwa konkurencja pomiędzy różnymi formami transportu, poprzez na przykład odmiennych form ich opodatkowania czy nakładania na nie różniących się opłat oznacza, że transport drogowy i lotniczy działają na dużo bardziej korzystnych warunkach niż inne, bardziej zrównoważone jego typy – na przykład kolej.
Musimy przerzucić mobilność ludzi i towarów na bardziej zrównoważone rodzaje transportu (tzw. modal shift). Może to zostać osiągnięte poprzez poprzez łączenie tych „modułów”, tak jak transport wodny, kolejowy, publiczny i zbiorowy. Jakość zrównoważonego transportu musi być polepszony poprzez większe inwestycje infrastrukturalne, także poprzez wliczanie w koszty transportu drogowego i lotniczego ich do tej pory zewnętrzne koszty społeczne i ekologiczne tak, by odzwierciedlały ich prawdziwy koszt.
Transport musi być czystszy
Samochody odpowiadają za połowę gazów cieplarnianych emitowanych przez sektor transportowy. Jeśli już naprawdę potrzebujemy samochodów, wydajne, małe i lekkie modele spalają trzy razy mniej benzyny niż te sportowe. Innowacje technologiczne powinny być wspierane i wymagane, by poprawić wydajność silników konwencjonalnych i wdrożenie nowych typów (takich jak na przykład hybrydowe), a także innych paliw (biopaliw II generacji, naturalny gaz, wodór). Polityka podatkowa powinna tworzyć warunki do wyboru bardziej wydajnego zużycia paliwa przez pojazdy, ale poprawienie sposobu użytkowania aut jest równie ważne.
Dzielenie się samochodem (car sharing) powinno być uznawane za racjonalna i tańsza alternatywa dla posiadania auta. Dodatkowo potrzebujemy wspierać energooszczędne zwyczaje drogowe i wybór lepszych typów transportu zarówno dla celów prywatnych, jak i zarobkowych.
Linie lotnicze i redukcja ich wysokich kosztów ekologicznych
Lotnictwo zużywa więcej paliwa, by przebyć określony dystans, niż jakikolwiek inny środek transportu. Lot jednej osoby na odległość 3.000 km skutkuje wytworzeniem tony CO2. Wpływ tego przemysłu na zmiany klimatyczne dramatycznie rośnie, a wszystko to w sytuacji, gdy ilość lotów ma się podwoić do 2020 i potroić do 2030 roku. Wszystko to nie tylko z powodu dwutlenku węgla, ale też innych sposobów wpływania na klimat (w tym śladów pozostających w atmosferze czy też tlenków azotu).
Zanieczyszczenia te nie są opodatkowane, podobnie jak nie ma podatku VAT na międzynarodowe bilety lotnicze. Ten uprzywilejowany stan musi się skończyć, a wyżej wymienione opłaty – zostać wprowadzone w życie na poziomie porównywalnym z innymi typami transportu. Dodatkowo transport lotniczy powinien zostać objęty osobnym systemem handlu emisjami, z surowymi limitami możliwych zanieczyszczeń.
Mobilność miejska i krótkodystansowe alternatywy – przestrzeń dla ruchu
50% podróży odbywa się na dystansie mniejszym niż 5 kilometrów, a miejski ruch odpowiada za 40% emisji gazów szklarniowych przez transport. Istnieje alternatywa dla wielu krótkodystansowych podróży samochodowych. Musimy promować miks używania rowerów, chodzenia pieszo, dzielenia się samochodem, publicznego transportu zbiorowego (intermodalność) w miejskich podróżach. Powinno iść to ramię w ramię z lepszym zarządzaniem mobilnością.
Ogólne korzyści z naszych szczególnych zachowań
Zmieniając sposób, w jaki żyjemy, nie tylko pomoże nam walczyć ze zmianami klimatycznymi – przyniesie także inne korzyści, takie jak mniejszy hałas, mniejsze zanieczyszczenia powietrza, poprawę stanu zdrowia, mniejszą ilość wypadków drogowych, mniejszy tłok na ulicach, więcej przestrzeni publicznej, mniejsze koszty życia i poprawę jego jakości, by wspomnieć tylko kilka zalet tego typu działania.
Zmieniajmy rzeczywistość, a nie klimat!
Materiał Europejskiej Partii Zielonych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz