17 marca 2010

List otwarty Zielonych 2004 do radnych ws. Jeziorka Czerniakowskiego

Szanowni Radni!

W związku z tym, iż na najbliższej sesji Rady przewidziane jest zajęcie się sprawą Jeziorka Czerniakowskiego – apelujemy, aby wydali Państwo opinię pozytywną w sprawie planu ochrony jeziorka.

Szybkie wprowadzenie planu ochrony rezerwatu byłoby najbardziej efektywnym sposobem, by powstrzymać intensywną zabudowę nad brzegami jeziorka, która – zgodnie z opiniami ekspertów – może bezpowrotnie zakłócić stosunki wodne w okolicy i doprowadzić do wyschnięcia zbiornika.

Zarzuty, iż plan ochrony jeziorka jest niezgodny z innymi aktami prawa miejscowego, są bezzasadne, gdyż - wg ustawodawcy - plan ochrony rezerwatu jest aktem nadrzędnym.

Sprawa odpowiedniej ochrony prawnej terenów jeziorka ciągnie się już kilka lat – do tej pory nie udało się przyjąć ani planu ochrony, ani też planu zagospodarowania przestrzennego terenu. Zaniedbania te doprowadziły do stanu, w którym istnieją poważne obawy, związane z wpływem inwestycji na obszar, uznawany w większości miejskich dokumentów (w tym w niedawno ogłoszonym programie ochrony środowiska) za niezwykle cenny przyrodniczo i wymagający kompleksowej ochrony.

Zwracamy Państwa uwagę, iż intensywna zabudowa otuliny jeziorka, grożąca zniszczeniem dziedzictwa przyrodniczego naszego miasta i pogorszeniem jakości życia mieszkańców dzielnicy, narusza zasadę zrównoważonego rozwoju, stanowiącą art. 5 Konstytucji RP.

W związku z tym, że nie jest to pierwsza taka sytuacja w Warszawie, apelujemy do władz miasta o rozpoczęcie pilnych prac nad miejskim raportem o konfliktach w przestrzeni publicznej, zbierającym wszelkie spory między mieszkankami i mieszkańcami miasta a urzędnikami i deweloperami związanymi z kwestiami społecznymi i ekologicznymi. Raport ten pokazałby olbrzymią skalę tego typu problemów i umożliwiłby przyjęcie harmonogramu opracowywania lokalnych planów zagospodarowania, poprzedzonych rzetelnymi, a nie pozorowanymi, konsultacjami społecznymi. Tego typu dokument mógłby się stać podstawą do zapewnienia ochrony dziedzictwa przyrodniczego Warszawy, zapobiec obniżaniu jakości życia mieszkanek i mieszkańców, a także wpłynąć pozytywnie na zapewnienie zrównoważonego charakteru inwestycji deweloperskich.

Łączymy wyrazy szacunku
Irena Kołodziej, przewodnicząca koła warszawskiego partii Zieloni 2004
Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła warszawskiego partii Zieloni 2004

***

Warszawskie koło Zielonych 2004 wyraża poważne zaniepokojenie w związku z faktem, że uchwalenie planu ochrony Jeziorka Czerniakowskiego nadal się odwleka. Na wczorajszym, wtorkowym posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy, która miała zaopiniować plan, uchwalono wystąpienie z wnioskiem o przedłużenie terminu wydania opinii oraz o zdjęcie sprawy Jeziorka z czwartkowej sesji Rady.

- To już niemal reguła - przeciąganie w nieskończoność procesu tworzenia takich planów! Ten, o którym mówimy, powstaje już ponad 10 lat - oburza się Irena Kołodziej, przewodnicząca warszawskich Zielonych. - Czy to urzędnicza indolencja, czy przejaw manipulacji? Przecież jedynie szybkie wprowadzenie planu ochrony rezerwatu mogłoby powstrzymać intensywną zabudowę nad brzegami jeziorka, która - zgodnie z opiniami ekspertów - może bezpowrotnie zakłócić stosunki wodne w okolicy i doprowadzić do wyschnięcia zbiornika! Podnoszone przez miasto zarzuty, iż plan ochrony jeziorka jest niezgodny z innymi aktami prawa miejscowego, są bezzasadne, gdyż - wg ustawodawcy - plan ochrony rezerwatu jest aktem nadrzędnym. Wygląda na to, że władze i samorząd konsekwentnie dbają o interes deweloperów, a nie mieszkańców i środowiska!

- Plany intensywnej zabudowy otuliny jeziorka, która grozi zniszczeniem dziedzictwa przyrodniczego naszego miasta i pogorszeniem jakości życia mieszkańców dzielnicy, naruszają zasadę zrównoważonego rozwoju, stanowiącą art. 5 Konstytucji RP - dodaje Bartłomiej Kozek, szef warszawskiego koła Zielonych. - Władze miejskie i samorządowe nie od dziś biernie - poprzez zwlekanie - dają przyzwolenie na tego rodzaju niekonstytucyjne praktyki, albo wręcz czynnie je wspierają. Przestrzeń publiczna, zwłaszcza zielona, jest sukcesywnie zagrabiana i przekazywana deweloperom, którzy budują domy dla wybranych. Władze całkowicie ignorują przy tym głos lokalnych społeczności! Mieszkańcy okolic Jeziorka jeszcze w styczniu wystosowali do prezydenta miasta list w sprawie bezprawnego wydania pozwolenia na zabudowę i dotąd nie otrzymali odpowiedzi. Czy 1711 podpisów pod protestem to za mało, by odpowiedzieć w ustawowym terminie?

W związku z tym, że nie jest to pierwsza taka sytuacja w Warszawie, Zieloni ponownie apelują do władz miasta o rozpoczęcie pilnych prac nad miejskim raportem o konfliktach w przestrzeni publicznej, związanych z kwestiami społecznymi i ekologicznymi. Raport taki umożliwiłby przyjęcie harmonogramu opracowywania lokalnych planów zagospodarowania, poprzedzonych rzetelnymi, a nie pozorowanymi konsultacjami społecznymi. Tego typu dokument mógłby się stać podstawą do zapewnienia ochrony dziedzictwa przyrodniczego Warszawy, zapobiec obniżaniu jakości życia mieszkanek i mieszkańców, a także wpłynąć pozytywnie na zapewnienie zrównoważonego charakteru inwestycji deweloperskich.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...