28 sierpnia 2014

Marcin Popkiewicz i Charles Eisenstein o granicach wzrostu gospodarczego


Kolejny weekend wczasów ekonomicznych na Zielonym Jazdowie poświęcony był granicom wzrostu gospodarczego oraz  poszukiwaniu alternatywy dla modelu rozwoju opartego na ciągłym wzroście PKB. Z problemami tymi mierzyli się Marcin Popkiewicz, polski ekolog i autor bestsellera „Świat na rozdrożu”, oraz Sergiusz Eisenstein, amerykański teoretyk społeczny i aktywista post-wzrostowy, autor pracy „Sacred Economics".

                                            fot. Zielony Jazdów

Podczas sobotniego spotkania Marcin Popkiewicz przedstawił wiele dowodów na to, że powszechna w Polsce wiara w nieograniczony wzrost gospodarczy jest niebezpieczną iluzją. Ekspansja gospodarcza prowadzi bowiem do wyczerpywania się nieodnawialnych zasobów naszej planety. Lustrzanym odbiciem wykresów ilustrujących wzrost gospodarczy są statystyki wykazujące zwiększenie emisji co2 oraz coraz szybsze zużywanie dostępnych zasobów ropy i węgla. Jak przekonywał Marcin Popkiewicz, współczesny świat stoi na rozdrożu. Kontynuacja obecnego modelu gospodarczego wcześniej czy później doprowadzi do ekologicznej katastrofy. Zdaniem Popkiewicza musimy odejść od fetyszyzowania wzrostu PKB i zwracać większą uwagą na zasoby, którymi dysponujemy. Autor „Świata na rozdrożu” jest zdania, że w przyszłości nadal jest miejsce na wzrost gospodarczy. Musi on być jednak oparty o rozsądną politykę klimatyczną i energetyczną. Kluczowe znaczenie dla przyszłości naszej planety ma przestawienie gospodarki na odnawialne źródła energii. W ocenie Marcina Popkiewicza duża część europejskich polityków uświadamia sobie skalę wyzwań, przed jakimi stoi nasza cywilizacja. Kryzys naftowy lat 70-tych był otrzeźwiającym wstrząsem, który uświadomił zachodniej opinii publicznej, jak ryzykowne jest uzależnienie gospodarki od cen ropy naftowej. Lekcja ta nie została zapomniana. Dziś wiodące gospodarki UE dążą do przestawienia się na energię odnawialną, czego najlepszym przykładem jest niemiecka Energiewende. Niestety, w Polsce problemy zrównoważonego rozwoju wciąż nie spotykają się z dostatecznym zrozumieniem ze strony społeczeństwa i klasy politycznej. Prezentowana przez rząd Donalda Tuska wizja oparcia gospodarki narodowej na wydobyciu węgla kamiennego jest zupełnie archaiczna. Co gorsza, Polska sabotuje wszelkie wysiłki podejmowane na forum UE, które zmierzają  do wypracowania racjonalnej polityki energetycznej i klimatycznej. Konkludując, Marcin Popkiewicz dowodził, że choć w zakresie troski o środowisko naturalne w Europie zaszło wiele pozytywnych zmian, to w Polsce wciąż pozostaje wiele do zrobienie w tej sprawie.

                          Jeden z wielu wykresów prezentowanych przez Marcina Popkiewicza. Fot. Zielony Jazdów

Jak podkreślał sam Marcin Popkiewicz, prezentowane przez niego diagnozy i argumenty są kontynuacją tez Klubu Rzymskiego, przedstawionych w głośnym raporcie z 1972 roku pod tytułem „Granice wzrostu”. W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych narodził się też inny nurt współczesnej myśli ekologicznej znany jako ekologia głęboka.  Do tez ekologii głębokiej nawiązywał Charles Eisenstein, który w sobotę wieczorem za pośrednictwem skype’a podzielił się ze zgromadzoną w Jazdowie publicznością swoją wizją kryzysu cywilizacji zachodniej. Punktem wyjścia dla Eisensteina była konstatacja, że w obecnym systemie gospodarczym pieniądze nie oddają wartości tego, co najbardziej cenimy. Ekspansji transakcji pieniężnych towarzyszy najczęściej upadek wspólnoty i przekształcenie natury w  instrumentalnie traktowane „zasoby”.  Przez  powszechne ubezpieczenia przestaliśmy troszczyć się o sąsiadów, przemysł rozrywkowy sprawia, że sami nie umiemy już śpiewać piosenek, zorganizowane zajęcia sportowe z wolna zastępują dzieciom grę w piłkę na okolicznym podwórku.  Pieniądze, w ocenie Eisensteina, oddzielają nas od innych ludzi i przyrody. Utrwalają tym samym naczelne złudzenie mitologii zachodniego indywidualizmu: przekonanie, że jesteśmy odrębnymi jednostkami i to właśnie odseparowanie od innych istot stanowi o naszej tożsamości. Zdaniem Eisensteina mitologia indywidualizmu rozpada się na naszych oczach. Coraz więcej osób chce żyć w inny sposób. Z wolna zaczynamy sobie zdawać sprawę z tego, że nasze przetrwanie zależy od darów przyrody i wspólnoty, do której przynależymy. Kiedy już odrzucimy fałszywą mitologię podboju natury, będziemy mogli zorganizować nasze życie zbiorowe w nowy sposób. Eisenstein opowiada się za post-wzrostem, powszechnym dochodem gwarantowanym, rozwijaniem alternatywnych systemów walutowych oraz daleko idącymi zmianami w istniejącym systemie finansowym. Jest też zwolennikiem powrotu do  gospodarki opartej na wymianie darów. Zdaniem Eisensteina zmiany te już następują. Przykładem instytucji działającej w dużej mierze w oparciu o ekonomie daru jest w jego ocenie Internet.

               Okładka książki Charlesa Eisensteina poświęconej ekonomii daru. Zdjęcie ze strony charleseisenstein.net

Marcina Popkiewicza i  Charlesa Eisensteina łączy przekonanie, że obecny model rozwoju gospodarczego nie jest możliwy do utrzymania w długim okresie czasu. Dzieli ich odmienny temperament intelektualny, a także różne wnioski, jakie wyciągają z tej diagnozy. Przysłuchując się wystąpieniom Popkiewicza i Eisensteina zgromadzona w Jazdowie publiczność mogła uzmysłowić sobie, jak różnorodny i wielonurtowy jest międzynarodowy  ruch ekologiczny.  Ukazanie różnych odcieni współczesnej ekologii jest moim zdaniem nieocenioną zasługą, za którą powinniśmy być wdzięczni organizatorom „wczasów ekonomicznych” w Zielonym Jazdowie.

Maciej Kassner 

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...