W związku z wstrzymywaniem przez polski rząd ambitnych działań Unii Europejskiej na rzecz ochrony klimatu i tworzenia nowoczesnej, zielonej gospodarki, Zieloni 2004 - wraz z innymi organizacjami współorganizującymi demonstrację "Chrońmy Ziemię, chrońmy ludzi", pojawili się pod kancelarią premiera, pokazując korzyści z "żabiego skoku" do gospodarki XXI wieku, uwzględniającej zrównoważony rozwój społeczny, ekologiczny i ekonomiczny. Przemawiający na demonstracji sekretarz generalny Zielonych, Bartłomiej Kozek, powiedział m.in.:
- Marzę o tym, by pewnego dnia, po głównym dzienniku telewizyjnym, pani dziennikarka bądź pan dziennikarz ogłosił: dzisiaj w Polsce skończył się czas niezrównoważonego rozwoju. Donald Tusk opóźnia ten proces, twierdząc, że ekologiczne zobowiązania "zarzynają polską gospodarkę". Rząd Platformy Obywatelskiej marnuje nasze szanse na "żabi skok" w XXI wiek, trzymając nas w skansenie przestarzałych technologii. Już dziś, do wyprodukowania 1% PKB Polska potrzebuje 2,5 raza więcej energii niż wynosi unijna średnia. Premiując bezczynność, polski rząd przyczynia się do obniżenia konkurencyjności naszej gospodarki.
W całej dyskusji o klimacie Donald Tusk zapomina o jednej kwestii - zielona gospodarka to zielone miejsca pracy w takich sektorach, jak budownictwo, transport zbiorowy czy energetyka odnawialna. Inwestycje w te sektory pozwolą nie tylko na "wyciągnięcie górników na słońce", ale też na poprawę jakości życia nas wszystkich. Dbałość o środowisko naturalne to także dbałość o osoby wykluczone - to one najczęściej żyją na obszarach zdegradowanych ekologicznie i ponoszą chociażby koszty większego zużycia energii spowodowanymi brakiem termoizolacji budynków, w których mieszkają. Dbając o klimat, dbamy o ludzi, a czyste środowisko to czysty zysk dla nas wszystkich.
- Marzę o tym, by pewnego dnia, po głównym dzienniku telewizyjnym, pani dziennikarka bądź pan dziennikarz ogłosił: dzisiaj w Polsce skończył się czas niezrównoważonego rozwoju. Donald Tusk opóźnia ten proces, twierdząc, że ekologiczne zobowiązania "zarzynają polską gospodarkę". Rząd Platformy Obywatelskiej marnuje nasze szanse na "żabi skok" w XXI wiek, trzymając nas w skansenie przestarzałych technologii. Już dziś, do wyprodukowania 1% PKB Polska potrzebuje 2,5 raza więcej energii niż wynosi unijna średnia. Premiując bezczynność, polski rząd przyczynia się do obniżenia konkurencyjności naszej gospodarki.
W całej dyskusji o klimacie Donald Tusk zapomina o jednej kwestii - zielona gospodarka to zielone miejsca pracy w takich sektorach, jak budownictwo, transport zbiorowy czy energetyka odnawialna. Inwestycje w te sektory pozwolą nie tylko na "wyciągnięcie górników na słońce", ale też na poprawę jakości życia nas wszystkich. Dbałość o środowisko naturalne to także dbałość o osoby wykluczone - to one najczęściej żyją na obszarach zdegradowanych ekologicznie i ponoszą chociażby koszty większego zużycia energii spowodowanymi brakiem termoizolacji budynków, w których mieszkają. Dbając o klimat, dbamy o ludzi, a czyste środowisko to czysty zysk dla nas wszystkich.
2 komentarze:
Może i idea szlachetna, ale władza zawsze ma to do siebie, że wykrzywia szlachetne pobudki w prywatę. Odkąd ekologia stała się sprawą polityczną możemy już mówić o eko-terroryzmie. W końcu skąd wziął się faszyzm? Z socjalizmu. Pozdrawiam młodych socjalistów.
Eh, ale to szlachetne dość złudzenie że idee nie mogą/nie powinny zmieniać się w konkretne działania. Dzisiejszy "zdrowy rozsądek" to przecież nic innego, jak zwulgaryzowany liberalizm. Ekologia, jak każdy aspekt życia, ma wymiar polityczny, a sprowadzanie tego do ekoterroryzmu jest lekko niepoważne. Zachęcam do lektury archiwum bloga i sprawdzenie, ile konkretnych działań wykonaliśmy po to, by jednocześnie żyło się lepiej ludziom, a środowisko było całe i zdrowe. Naprawdę nie mamy się czego wstydzić w tej dziedzinie.
Pozdrawiam ciepło
Prześlij komentarz