Przyznam bez bicia - ten wpis jest pokłosiem fascynującej prezentacji na blogu KiK, w której jego autorzy - para gejów - zdecydowała się na krótką prezentację najciekawszych odnośników, z których nowe osoby wchodziły w ich skromne progi. Ponieważ ujawnienie tej listy może być szokujące obyczajowo, prosiłbym osoby, które nie chcą, by ich poczucie smaku zostało obrażone, o rezygnację z dalszej lektury. Ci zaś z Was, którzy jak ja uwielbiają tego typu smaczki, zachęcam do pozostania przy monitorach - postaram się zaciekawić.
Zanim wyniki z Google, parę luźnych uwag. Propaguję to miejsce dość intensywnie, natomiast nigdy nie mogę wyjść z podziwu nad faktem, że najchętniej czytane są te artykuły, na których mi nie zależy aż tak bardzo. Widocznie działa tu któreś z Praw Murphy'ego. I tak najwięcej odwiedzin miała moja notka o miłości Kazimierza Marcinkiewicza. Temat tak bardzo zafascynował publikę, że nawiedziło mnie w dzień prezentacji tematu w Onecie prawie 350 osób. Mogę nawet pisać, że nic a nic mnie to nie interesuje - ale cóż z tego, skoro Was i owszem? Seks najwyraźniej Was tarza, bowiem przed Atrakcyjnym Kazimierzem rekord należał do notki o mężczyznach do wynajęcia...
Poznawać linki, z których ludzie wchodzą na bloga, potrafi wyzwolić mnóstwo hormonów szczęścia. Weźmy na przykład forum Solidarności Walczącej w Katowicach - prawdziwa perełka. Dobrze wiedzieć, że jest się jednym z "kontynuatorów bolszewizmu w walce z cywilizacją chrzescijanską. Warto zobaczyć tę ich przewrotną ideologię, ich sojuszników, ich sponsorów, ich komentarze, ich blogi, linki internetowe, a także sam jezyk, aby wiedzieć do czego dążą w Polsce." No i oglądają ten bolszewicki blog, na którym szerzę cywilizację śmierci, mówiąc, że ludzie muszą mieć prawo do wyboru, inaczej nie ma co mówić o jakiejkolwiek cywilizacji. Jest cudownie - szczególnie, jak dostaję komentarze o św. Faustynie albo cytaty biblijne. Panie i Panowie - będąc dziecięciem Biblii czytałem dość sporo, więc nie ma co mnie kształcić w jej lekturze, podobnież z jej rozumieniem. Nie ma co, protestancką możliwość indywidualnej jej interpretacji traktuję jako skarb niezwykły.
Nie rusza mnie aż tak pojawienie się ciekawych, acz kontrowersyjnych tekstów Adama Fularza na forach hiphopowych i komunikacji miejskiej - ale warto ten fakt odnotować, bowiem świadczy on, że Zielona Warszawa trafia pod strzechy. Dużo ciekawsze jest pojawienie się linka z wizyty Naomi Klein na blogu zwolenniczek i zwolenników teorii światowego spisku - zostałem zresztą już raz zrugany za niewiarę w tenże. By powoli rozpocząć już wątek Google, warto dodać, że ktoś wszedł już w me skromne progi, szukając wpływu Iluminatów na kurs złotówki. Nie wiem, czy odnalazł/a to, czego szukał/a - swoją drogą ciekawe, czy jako reprezentant "cywilizacji śmierci" jestem automatycznie "poplecznikiem Iluminatów", czy też nie ma takiej bezpośredniej korelacji...
Teraz wyjątkowa okazja do poznania najgłębszych fantazji internetowych. Uwaga - to autentyki!
1. Co lekarz może wsadzić pacjentowi w odbyt?
- Zależy czy mówimy o rzeczywistości czy o filmach...
2. Prowokatorki
- Tak, jest takie słowo...
3. Niewinne klapsy dawane dzieciom - praca
- Chodzi o to, żeby osoby dające klapsy niewinnym dzieciom powinny nad sobą popracować? Też tak sądzę.
4. Irena szalona Kołodziej Warszawa
- Ulala, jeśli to o naszej przewodniczącej koła, to nieźle nabroiła. Ale tak to już jest, jak się mówi o zmianach klimatycznych czy o zrównoważonym transporcie. Widać brzmi bardziej wiarygodnie ode mnie - nikt nie szukał mnie jako "Bartłomiej szalony Kozek Warszawa".
5. Grzybek tybetański Wikipedia
- Jakaś sugestia co do tego, co powinienem rozbudowywać zamiast bloga?
6. Ciasteczka z wróżbą Warszawa
- Wróżę. Blog czeka wzrost oglądalności z powodu rozbudowywującej się biblioteki składniowej tegoż miejsca, co umożliwi jeszcze bardziej precyzyjne wyszukiwanie tematów nie mających wiele wspólnego z tematem poszukiwań;)
7. Beatyfikacja cesarza Karola
- Sądząc po rozpiętości tematycznej Zielona Warszawa jednocześnie kwalifikuje się do stron pornograficznych i portali religijnych. To niewątpliwy dowód na wszechstronność i innowacyjność Zielonych.
8. Agencja odzyskująca depozyt mieszkaniowy w Irlandii
- Eeee... Yyyy... Hmmm...
9. Urodziny Katarzyny
- Ha, wiedziałem że Zielony Pudelek podniesie zainteresowanie tym miejscem w sieci. Musimy jeszcze w biurze wystawić więcej urodzin osób z popularnymi imionami i będziemy bardziej popularni od doniesień o biustonoszu Dody;)
10. Posągi nagich mężczyzn
- No, jeszcze sobie nie zrobiłem, ale jak kryzys minie, a zarobki wzrosną, poważnie rozważę.
11. Cywilizacja śmierci Holandia
- Na cóż myśleć o Holandii, kiedy w Polsce Zielona Warszawa szerzy ją wszem i wobec?
12. Zdjęcie ryby matronicy
- Aż tak źle wyglądam? Wydawało mi się, że już lepiej - następnym razem ucharakteryzuję się na śledzia.
13. Rowerowy seks
- O wy świntuchy tudzież świntuszki...
Podobnych wejść było całkiem sporo (typu "Seks prostytutki Warszawa"), ale nie mam dostępu do dalszego archiwum, a zmyślać nie chcę - z pewnością powtórzę tego typu posta, jeśli pojawi się odpowiednia liczba intrygujących wyników wyszukiwań.
Zanim wyniki z Google, parę luźnych uwag. Propaguję to miejsce dość intensywnie, natomiast nigdy nie mogę wyjść z podziwu nad faktem, że najchętniej czytane są te artykuły, na których mi nie zależy aż tak bardzo. Widocznie działa tu któreś z Praw Murphy'ego. I tak najwięcej odwiedzin miała moja notka o miłości Kazimierza Marcinkiewicza. Temat tak bardzo zafascynował publikę, że nawiedziło mnie w dzień prezentacji tematu w Onecie prawie 350 osób. Mogę nawet pisać, że nic a nic mnie to nie interesuje - ale cóż z tego, skoro Was i owszem? Seks najwyraźniej Was tarza, bowiem przed Atrakcyjnym Kazimierzem rekord należał do notki o mężczyznach do wynajęcia...
Poznawać linki, z których ludzie wchodzą na bloga, potrafi wyzwolić mnóstwo hormonów szczęścia. Weźmy na przykład forum Solidarności Walczącej w Katowicach - prawdziwa perełka. Dobrze wiedzieć, że jest się jednym z "kontynuatorów bolszewizmu w walce z cywilizacją chrzescijanską. Warto zobaczyć tę ich przewrotną ideologię, ich sojuszników, ich sponsorów, ich komentarze, ich blogi, linki internetowe, a także sam jezyk, aby wiedzieć do czego dążą w Polsce." No i oglądają ten bolszewicki blog, na którym szerzę cywilizację śmierci, mówiąc, że ludzie muszą mieć prawo do wyboru, inaczej nie ma co mówić o jakiejkolwiek cywilizacji. Jest cudownie - szczególnie, jak dostaję komentarze o św. Faustynie albo cytaty biblijne. Panie i Panowie - będąc dziecięciem Biblii czytałem dość sporo, więc nie ma co mnie kształcić w jej lekturze, podobnież z jej rozumieniem. Nie ma co, protestancką możliwość indywidualnej jej interpretacji traktuję jako skarb niezwykły.
Nie rusza mnie aż tak pojawienie się ciekawych, acz kontrowersyjnych tekstów Adama Fularza na forach hiphopowych i komunikacji miejskiej - ale warto ten fakt odnotować, bowiem świadczy on, że Zielona Warszawa trafia pod strzechy. Dużo ciekawsze jest pojawienie się linka z wizyty Naomi Klein na blogu zwolenniczek i zwolenników teorii światowego spisku - zostałem zresztą już raz zrugany za niewiarę w tenże. By powoli rozpocząć już wątek Google, warto dodać, że ktoś wszedł już w me skromne progi, szukając wpływu Iluminatów na kurs złotówki. Nie wiem, czy odnalazł/a to, czego szukał/a - swoją drogą ciekawe, czy jako reprezentant "cywilizacji śmierci" jestem automatycznie "poplecznikiem Iluminatów", czy też nie ma takiej bezpośredniej korelacji...
Teraz wyjątkowa okazja do poznania najgłębszych fantazji internetowych. Uwaga - to autentyki!
1. Co lekarz może wsadzić pacjentowi w odbyt?
- Zależy czy mówimy o rzeczywistości czy o filmach...
2. Prowokatorki
- Tak, jest takie słowo...
3. Niewinne klapsy dawane dzieciom - praca
- Chodzi o to, żeby osoby dające klapsy niewinnym dzieciom powinny nad sobą popracować? Też tak sądzę.
4. Irena szalona Kołodziej Warszawa
- Ulala, jeśli to o naszej przewodniczącej koła, to nieźle nabroiła. Ale tak to już jest, jak się mówi o zmianach klimatycznych czy o zrównoważonym transporcie. Widać brzmi bardziej wiarygodnie ode mnie - nikt nie szukał mnie jako "Bartłomiej szalony Kozek Warszawa".
5. Grzybek tybetański Wikipedia
- Jakaś sugestia co do tego, co powinienem rozbudowywać zamiast bloga?
6. Ciasteczka z wróżbą Warszawa
- Wróżę. Blog czeka wzrost oglądalności z powodu rozbudowywującej się biblioteki składniowej tegoż miejsca, co umożliwi jeszcze bardziej precyzyjne wyszukiwanie tematów nie mających wiele wspólnego z tematem poszukiwań;)
7. Beatyfikacja cesarza Karola
- Sądząc po rozpiętości tematycznej Zielona Warszawa jednocześnie kwalifikuje się do stron pornograficznych i portali religijnych. To niewątpliwy dowód na wszechstronność i innowacyjność Zielonych.
8. Agencja odzyskująca depozyt mieszkaniowy w Irlandii
- Eeee... Yyyy... Hmmm...
9. Urodziny Katarzyny
- Ha, wiedziałem że Zielony Pudelek podniesie zainteresowanie tym miejscem w sieci. Musimy jeszcze w biurze wystawić więcej urodzin osób z popularnymi imionami i będziemy bardziej popularni od doniesień o biustonoszu Dody;)
10. Posągi nagich mężczyzn
- No, jeszcze sobie nie zrobiłem, ale jak kryzys minie, a zarobki wzrosną, poważnie rozważę.
11. Cywilizacja śmierci Holandia
- Na cóż myśleć o Holandii, kiedy w Polsce Zielona Warszawa szerzy ją wszem i wobec?
12. Zdjęcie ryby matronicy
- Aż tak źle wyglądam? Wydawało mi się, że już lepiej - następnym razem ucharakteryzuję się na śledzia.
13. Rowerowy seks
- O wy świntuchy tudzież świntuszki...
Podobnych wejść było całkiem sporo (typu "Seks prostytutki Warszawa"), ale nie mam dostępu do dalszego archiwum, a zmyślać nie chcę - z pewnością powtórzę tego typu posta, jeśli pojawi się odpowiednia liczba intrygujących wyników wyszukiwań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz