Kobiety w Parlamencie Europejskim – Parlament na rzecz Kobiet
6 marca (piątek) 2009, godz. 11:00 – 14:00
Centrum Konferencyjne „Zielna”, ul. Zielna 37
Parlament Europejski przez wiele lat uchodził za instytucję, która wywiera realny wpływ na politykę równościową Unii Europejskiej i w której kobietom udało się osiągnąć tzw. „masę krytyczną”, czyli przekroczyć magiczne 30 procent. Lata dziewięćdziesiąte uznano wręcz za „złoty wiek” równości płci w UE ze względu na wiele inicjatyw równościowych, które się wówczas pojawiły. Tymczasem w ostatnim pięcioleciu w Parlamencie Europejskim, podobnie jak w większości krajów UE, można było zaobserwować tendencje backlashowe. Komisja Praw Kobiet i Równych Szans pod kierownictwem Anny Zaborskiej z konserwatywnej Grupy Europejskiej Partii Ludowej przestała odgrywać aktywną rolę w promowaniu praw kobiet. Z dużym oporem przyjęto projekt nowej dyrektywy antydyskryminacyjnej.
Czy w nowej kadencji (2009-2014) Parlament Europejski znów będzie odgrywał aktywną rolę w kreowaniu przestrzeni politycznej umożliwiającej działania na rzecz równości kobiet i mężczyzn? Czy zwiększenie prerogatyw PE, przewidziane w Traktacie Lizbońskim, przyczyni się nie tylko do sprawniejszego funkcjonowania UE, jej większej demokratyzacji, ale także wzmocnienia inicjatyw równościowych? Celem debaty organizowanej w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 roku jest zainicjowanie dyskusji o roli PE w promowaniu równościowych rozwiązań.
W dyskusji skupimy się na m.in. na następujących zagadnieniach:
- Które z dotychczasowych strategii i inicjatyw Parlamentu Europejskiego na rzecz równości płci okazały się skuteczne? Które wymagają redefinicji?
- Jakie mechanizmy należy stworzyć, żeby zapewnić reprezentację kobiet w PE przynajmniej na dotychczasowym poziomie 30 proc.? Czy utrzymanie lub zwiększenie reprezentacji kobiet jest gwarancją progresywnej polityki na rzecz równości kobiet i mężczyzn?
- Jakie sojusze można budować, żeby przeciwdziałać tendencjom backlashowym na forum PE?
- Jakim wyzwaniom związanym z polityką równości płci będzie musiał sprostać parlament nowej kadencji? W jaki sposób można skuteczniej wykorzystać PE jako narzędzie realizacji postulatów równościowych?
W debacie udział wezmą:
- Magdalena Grabowska – Women’s and Gender Studies Department, Uniwersytet Rutgers, USA;
- Elisabeth Law – członkini zarządu European Women’s Lobby;
- Magdalena Środa – Instytut Filozofii Uniwersytet Warszawski, była pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn;
Moderacja: Agnieszka Grzybek, koordynatorka Regionalnego Programu Demokracja Płci/ Polityka Kobiet, Przedstawicielstwo Fundacji im. Heinricha Bölla w Polsce.
Debata odbędzie się w jęz. polskim i angielskim z tłumaczeniem symultanicznym.
***
Kto w Polsce zajmuje się równością?
Dlaczego nikt nie wdraża dyrektyw równościowych?
Co na to Komisja Europejska?
Partia Zieloni 2004 serdecznie zaprasza na konferencję prasową z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet - 7 marca (sobota), godz. 12.00 biuro Zielonych 2004 ul. Piękna 64a, lok. 11, Warszawa.
Podczas konferencji głos zabiorą przewodniczący partii: Agnieszka Grzybek i Dariusz Szwed.
Kobiety w Polsce nadal są traktowane jak obywatelki drugiej kategorii. W obronie kobiet głos zabierają partie opozycyjne, także pozaparlamentarne (czy to jeśli chodzi o znieczulenia przy porodzie, czy projekt ustawy bioetycznej ograniczający dostępność do in vitro, czy projekt przymusowych badań cytologicznych). Europejska Partia Zielonych, z inicjatywy Zielonych 2004, przygotowuje rezolucję w sprawie in vitro.
Polityka polskiego rządu wobec kobiet coraz częściej dyskutowana jest na forum Unii Europejskiej. Polska zwleka z wdrożeniem wszystkich dyrektyw równościowych, na co uwagę w zeszłym roku zwróciła Komisja Europejska. Do tej pory nie uchwalono ustawy równościowej. - Nie ma przyzwolenia na to, żeby jakiś kraj członkowski UE nie wywiązał się z wdrożenia podstawowych unijnych regulacji prawnych. Niezależny urząd ds. równościowy jest absolutnym minimum, jeśli chodzi o realizację w praktyce unijnych standardów antydyskryminacyjnych. Mam nadzieję, że Komisja Europejska uważniej przyjrzy się wdrażaniu dyrektyw równościowych we wszystkich państwach członkowskich UE – powiedział Raul Romeva, Wice-przewodniczący Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia w Parlamencie Europejskim z grupy Zielonych w PE.
Zieloni 2004 od kilku lat aktywnie angażują się w sprawy dotyczące równouprawnienia w Polsce. W tym roku znów będą brać udział w demonstracjach w obronie praw kobiet, które w dn. 7-8 marca br, organizowane są w całej Polsce. Z tej okazji została przygotowana feministyczna zielona gazeta „Wiadomości Feministyczne”, w której głos zabierają m.in. Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka, Olga Tokarczuk, Agnieszka Graff, profesor Ludwik Tomiałojć i wielu innych Zielonych.
Na konferencji prasowej zostaną przedstawione szczegóły tych działań.
Serdecznie zapraszamy!
***
MY KOBIETY - wigilia Dnia Kobiet w Komunie Otwock
Komuna Otwock: co-2-tygodnie-show:
MY KOBIETY - wigilia Dnia Kobiet
AKCJA: Komuna Otwock
WARSZTAT: Grzegorz Lindenberg: Dlaczego fajna babka mówi, że nie jest feministką? Jak sprzedać feministyczny przekaz nieprzekonanym?
07.03.2009 [sobota], godz. 18.00, Warszawa, Lubelska 30/32, wstęp wolny
7 marca, w wigilię Dnia Kobiet, Komuna Otwock / Komuna Warszawa zaprasza na akcję "My kobiety" oraz spotkanie o charakterze warsztatowym "Dlaczego fajna babka mówi, że nie jest feministką? Jak sprzedać feministyczny przekaz nieprzekonanym?". Warsztat poprowadzi Grzegorz Lindenberg.
Często [za często] zdarza się, że wykształcone i otwarte kobiety, niezależne ekonomicznie i mentalnie, liderki grup, swoich społeczności odżegnują się od etykietki "feministka". Słowo to ma w wielu kręgach negatywne konotacje, a społeczeństwo w większości nie odbiera właściwie feministycznego przekazu. Podczas spotkania 7 marca chcemy zastanowić się wspólnie, czy język przekazu feministycznego jest trafny. Czy jest adekwatny i efektywny. Czy dociera do tych, którzy mogliby sprzyjać idei równouprawnienia, a tego nie robią. Czy feministyczny przekaz jest skuteczny i prowadzi do celu? Czy feminizm jest produktem, który można dobrze sprzedać?
***
Manifa na Dzień Kobiet
Zapraszamy na Manifę - coroczny przemarsz osób, którym równość płci nie jest obca! Zaczynamy w samo południe, 8 marca na Placu Defilad - gorąco zachęcamy do przybycia!
Od Organizatorek: Przyłącz się do Wielkiej Manify!
Kiedy maszerowałyśmy pierwszy raz, było nas 200 – rok temu już 4 000! Przyjdź raz, a za rok na pewno wrócisz z przyjaciółkami i rodziną. W ciągu paru lat ruszyły Manify w innych miastach. Dzielne kobiety działają w całym kraju. W całej Polsce z okazji 8 marca kilkadziesiąt tysięcy osób maszeruje wspólnie dziesiątki kilometrów - do wolności i równości.
99 lat temu nasze prababki ustanowiły 8 marca Międzynarodowym Dniem Kobiet. Dziś 8 marca my, kobiety, znów domagamy się równouprawnienia i zmiany dyskryminujących praw. Dzięki temu, że działamy solidarnie, udało się zapobiec wielu zmianom w prawie, które pogorszyłyby los kobiet w Polsce.
Nadal jednak jesteśmy dyskryminowane w zakresie pracy, edukacji, zdrowia, sprawiedliwości i ochrony przed przemocą. Każda koalicja rządząca miała własne pomysły na to, jak pogorszyć naszą sytuację, każda była głucha na problemy kobiet - połowy społeczeństwa. Stąd nasze hasło: „Każda ekipa - ta sama lipa”.
Dawniej 8 marca był okazją do rozważań o wyższości tulipana nad goździkiem - zaś media komentowały pierwsze Manify jako demonstracje grupki dziwacznych feministek, „manifestujących swoją niechęć do mężczyzn”. Niechęć? Być może, ale tylko do tych mężczyzn u władzy, którzy wolą szkodzić niż pomagać. Mężczyzn w ogóle? Nie. Mężczyźni od początku maszerowali razem z nami. Dziś media już wiedzą, że święto 8 marca ma przypomnieć, że albo zamiast, albo oprócz kwiatków kobietom należy się zmiana dyskryminujących praw.
Czekamy na was, na matki, babcie, wnuczki, córki i siostry, na mężów, ojców, dziadków, braci i chłopaków, na singielki i singli, na wszystkie osoby, które czują, że wciąż jest wiele do zrobienia.
Chodźmy razem w Manifie 8 marca i wspólnie maszerujmy do lepiej urządzonej i sprawiedliwszej Polski!
6 marca (piątek) 2009, godz. 11:00 – 14:00
Centrum Konferencyjne „Zielna”, ul. Zielna 37
Parlament Europejski przez wiele lat uchodził za instytucję, która wywiera realny wpływ na politykę równościową Unii Europejskiej i w której kobietom udało się osiągnąć tzw. „masę krytyczną”, czyli przekroczyć magiczne 30 procent. Lata dziewięćdziesiąte uznano wręcz za „złoty wiek” równości płci w UE ze względu na wiele inicjatyw równościowych, które się wówczas pojawiły. Tymczasem w ostatnim pięcioleciu w Parlamencie Europejskim, podobnie jak w większości krajów UE, można było zaobserwować tendencje backlashowe. Komisja Praw Kobiet i Równych Szans pod kierownictwem Anny Zaborskiej z konserwatywnej Grupy Europejskiej Partii Ludowej przestała odgrywać aktywną rolę w promowaniu praw kobiet. Z dużym oporem przyjęto projekt nowej dyrektywy antydyskryminacyjnej.
Czy w nowej kadencji (2009-2014) Parlament Europejski znów będzie odgrywał aktywną rolę w kreowaniu przestrzeni politycznej umożliwiającej działania na rzecz równości kobiet i mężczyzn? Czy zwiększenie prerogatyw PE, przewidziane w Traktacie Lizbońskim, przyczyni się nie tylko do sprawniejszego funkcjonowania UE, jej większej demokratyzacji, ale także wzmocnienia inicjatyw równościowych? Celem debaty organizowanej w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 roku jest zainicjowanie dyskusji o roli PE w promowaniu równościowych rozwiązań.
W dyskusji skupimy się na m.in. na następujących zagadnieniach:
- Które z dotychczasowych strategii i inicjatyw Parlamentu Europejskiego na rzecz równości płci okazały się skuteczne? Które wymagają redefinicji?
- Jakie mechanizmy należy stworzyć, żeby zapewnić reprezentację kobiet w PE przynajmniej na dotychczasowym poziomie 30 proc.? Czy utrzymanie lub zwiększenie reprezentacji kobiet jest gwarancją progresywnej polityki na rzecz równości kobiet i mężczyzn?
- Jakie sojusze można budować, żeby przeciwdziałać tendencjom backlashowym na forum PE?
- Jakim wyzwaniom związanym z polityką równości płci będzie musiał sprostać parlament nowej kadencji? W jaki sposób można skuteczniej wykorzystać PE jako narzędzie realizacji postulatów równościowych?
W debacie udział wezmą:
- Magdalena Grabowska – Women’s and Gender Studies Department, Uniwersytet Rutgers, USA;
- Elisabeth Law – członkini zarządu European Women’s Lobby;
- Magdalena Środa – Instytut Filozofii Uniwersytet Warszawski, była pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn;
Moderacja: Agnieszka Grzybek, koordynatorka Regionalnego Programu Demokracja Płci/ Polityka Kobiet, Przedstawicielstwo Fundacji im. Heinricha Bölla w Polsce.
Debata odbędzie się w jęz. polskim i angielskim z tłumaczeniem symultanicznym.
***
Kto w Polsce zajmuje się równością?
Dlaczego nikt nie wdraża dyrektyw równościowych?
Co na to Komisja Europejska?
Partia Zieloni 2004 serdecznie zaprasza na konferencję prasową z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet - 7 marca (sobota), godz. 12.00 biuro Zielonych 2004 ul. Piękna 64a, lok. 11, Warszawa.
Podczas konferencji głos zabiorą przewodniczący partii: Agnieszka Grzybek i Dariusz Szwed.
Kobiety w Polsce nadal są traktowane jak obywatelki drugiej kategorii. W obronie kobiet głos zabierają partie opozycyjne, także pozaparlamentarne (czy to jeśli chodzi o znieczulenia przy porodzie, czy projekt ustawy bioetycznej ograniczający dostępność do in vitro, czy projekt przymusowych badań cytologicznych). Europejska Partia Zielonych, z inicjatywy Zielonych 2004, przygotowuje rezolucję w sprawie in vitro.
Polityka polskiego rządu wobec kobiet coraz częściej dyskutowana jest na forum Unii Europejskiej. Polska zwleka z wdrożeniem wszystkich dyrektyw równościowych, na co uwagę w zeszłym roku zwróciła Komisja Europejska. Do tej pory nie uchwalono ustawy równościowej. - Nie ma przyzwolenia na to, żeby jakiś kraj członkowski UE nie wywiązał się z wdrożenia podstawowych unijnych regulacji prawnych. Niezależny urząd ds. równościowy jest absolutnym minimum, jeśli chodzi o realizację w praktyce unijnych standardów antydyskryminacyjnych. Mam nadzieję, że Komisja Europejska uważniej przyjrzy się wdrażaniu dyrektyw równościowych we wszystkich państwach członkowskich UE – powiedział Raul Romeva, Wice-przewodniczący Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia w Parlamencie Europejskim z grupy Zielonych w PE.
Zieloni 2004 od kilku lat aktywnie angażują się w sprawy dotyczące równouprawnienia w Polsce. W tym roku znów będą brać udział w demonstracjach w obronie praw kobiet, które w dn. 7-8 marca br, organizowane są w całej Polsce. Z tej okazji została przygotowana feministyczna zielona gazeta „Wiadomości Feministyczne”, w której głos zabierają m.in. Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka, Olga Tokarczuk, Agnieszka Graff, profesor Ludwik Tomiałojć i wielu innych Zielonych.
Na konferencji prasowej zostaną przedstawione szczegóły tych działań.
Serdecznie zapraszamy!
***
MY KOBIETY - wigilia Dnia Kobiet w Komunie Otwock
Komuna Otwock: co-2-tygodnie-show:
MY KOBIETY - wigilia Dnia Kobiet
AKCJA: Komuna Otwock
WARSZTAT: Grzegorz Lindenberg: Dlaczego fajna babka mówi, że nie jest feministką? Jak sprzedać feministyczny przekaz nieprzekonanym?
07.03.2009 [sobota], godz. 18.00, Warszawa, Lubelska 30/32, wstęp wolny
7 marca, w wigilię Dnia Kobiet, Komuna Otwock / Komuna Warszawa zaprasza na akcję "My kobiety" oraz spotkanie o charakterze warsztatowym "Dlaczego fajna babka mówi, że nie jest feministką? Jak sprzedać feministyczny przekaz nieprzekonanym?". Warsztat poprowadzi Grzegorz Lindenberg.
Często [za często] zdarza się, że wykształcone i otwarte kobiety, niezależne ekonomicznie i mentalnie, liderki grup, swoich społeczności odżegnują się od etykietki "feministka". Słowo to ma w wielu kręgach negatywne konotacje, a społeczeństwo w większości nie odbiera właściwie feministycznego przekazu. Podczas spotkania 7 marca chcemy zastanowić się wspólnie, czy język przekazu feministycznego jest trafny. Czy jest adekwatny i efektywny. Czy dociera do tych, którzy mogliby sprzyjać idei równouprawnienia, a tego nie robią. Czy feministyczny przekaz jest skuteczny i prowadzi do celu? Czy feminizm jest produktem, który można dobrze sprzedać?
***
Manifa na Dzień Kobiet
Zapraszamy na Manifę - coroczny przemarsz osób, którym równość płci nie jest obca! Zaczynamy w samo południe, 8 marca na Placu Defilad - gorąco zachęcamy do przybycia!
Od Organizatorek: Przyłącz się do Wielkiej Manify!
Kiedy maszerowałyśmy pierwszy raz, było nas 200 – rok temu już 4 000! Przyjdź raz, a za rok na pewno wrócisz z przyjaciółkami i rodziną. W ciągu paru lat ruszyły Manify w innych miastach. Dzielne kobiety działają w całym kraju. W całej Polsce z okazji 8 marca kilkadziesiąt tysięcy osób maszeruje wspólnie dziesiątki kilometrów - do wolności i równości.
99 lat temu nasze prababki ustanowiły 8 marca Międzynarodowym Dniem Kobiet. Dziś 8 marca my, kobiety, znów domagamy się równouprawnienia i zmiany dyskryminujących praw. Dzięki temu, że działamy solidarnie, udało się zapobiec wielu zmianom w prawie, które pogorszyłyby los kobiet w Polsce.
Nadal jednak jesteśmy dyskryminowane w zakresie pracy, edukacji, zdrowia, sprawiedliwości i ochrony przed przemocą. Każda koalicja rządząca miała własne pomysły na to, jak pogorszyć naszą sytuację, każda była głucha na problemy kobiet - połowy społeczeństwa. Stąd nasze hasło: „Każda ekipa - ta sama lipa”.
Dawniej 8 marca był okazją do rozważań o wyższości tulipana nad goździkiem - zaś media komentowały pierwsze Manify jako demonstracje grupki dziwacznych feministek, „manifestujących swoją niechęć do mężczyzn”. Niechęć? Być może, ale tylko do tych mężczyzn u władzy, którzy wolą szkodzić niż pomagać. Mężczyzn w ogóle? Nie. Mężczyźni od początku maszerowali razem z nami. Dziś media już wiedzą, że święto 8 marca ma przypomnieć, że albo zamiast, albo oprócz kwiatków kobietom należy się zmiana dyskryminujących praw.
Czekamy na was, na matki, babcie, wnuczki, córki i siostry, na mężów, ojców, dziadków, braci i chłopaków, na singielki i singli, na wszystkie osoby, które czują, że wciąż jest wiele do zrobienia.
Chodźmy razem w Manifie 8 marca i wspólnie maszerujmy do lepiej urządzonej i sprawiedliwszej Polski!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz