Na witrynie „Zielonych Wiadomości” ukazała się dziś rozmowa Bartłomieja Kozka z Krystianem Legierskim - podsumowanie z okazji półmetka kadencji samorządu. Zapraszamy do lektury!
Bartłomiej Kozek: Mijają 2 lata, odkąd jesteś stołecznym radnym. Kiedy rozpoczynałeś wyborczy bój o miejsce w Radzie Warszawy, mówiłeś, że prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz jest „panią wójt”, która może nie doprowadzi do żadnej katastrofy, ale po której nie ma co się spodziewać wizji i ambicji. Czy jej kolejna kadencja sprawiła, że zmieniłeś zdanie?
Krystian Legierski: Niestety, tylko się w nim utwierdziłem. Hanna Gronkiewicz-Waltz demonstruje absolutny brak zainteresowania wspieraniem życia kulturalnego w mieście. Nie wiadomo, co będzie dalej z obiecywaną siedzibą Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Brak polityki wobec warszawskich lokali rozrywkowo-gastronomicznych, można odnieść wrażenie, że jedynym przejawem zainteresowania klubami i kawiarniami są naloty straży miejskiej pod zarzutem zakłócania ciszy nocnej… Co z tego, że miasto ma Program Rozwoju Kultury (PRK), skoro zaraz po uchwaleniu został on zignorowany przez panią prezydent. Likwidacja Teatru na Woli i zrobienie z niego sceny Teatru Dramatycznego oraz wybór Tadeusza Słobodzianka na dyrektora tego teatru odbyły się bez przewidzianych w PRK procedur i konsultacji. A to tylko nieliczne przykłady kompletnego niedoceniania przez Hannę Gronkiewicz-Waltz i jej ekipę kultury i sztuki zarówno wysokiej, jak i tej o bardziej rozrywkowym charakterze. Dodajmy zupełny brak transparentności przy podejmowanych przez władze decyzjach i otrzymujemy ratusz, który w żaden sposób nie wychodzi naprzeciw wyzwaniom XXI w.
BK: Podczas walki o reelekcję Gronkiewicz-Waltz zapowiadała, że o ile przez pierwszą kadencję zajmowała się głównie wielkimi inwestycjami, w trakcie kolejnej skupi się na poprawie jakości życia w mieście. Dotrzymała słowa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz