Na środowej konferencji, organizowanej w sprawie Jeziorka Czerniakowskiego przez miejskie władze, zapowiedziały swoją obecność organizacje ekologiczne, lokalna społeczność oraz Zieloni. Oczekujemy od miasta wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, związanej z poważnym zagrożeniem degradacji ekologicznej, pozbawienia mieszkanek i mieszkańców Sadyby prawa do zieleni, a także lekceważenia wątpliwości już nie tylko lokalnej społeczności, ale także naukowców i instytucji publicznych.
- W ostatnich miesiącach sytuacja wokół jeziorka była bardzo dynamiczna – mówi Krystian Legierski, startujący do Rady Miasta z 1. miejsca na Mokotowie na liście SLD. - Miejskie radne i radni wyrażali poważne wątpliwości związane z planem ochrony rezerwatu, domagając się jego poprawek, zaś Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła wcześniejszą decyzję dyrekcji regionalnej o warunkach zgody na zabudowę. W międzyczasie osobom zaniepokojonym potencjalnymi efektami ubocznymi inwestycji (opisanym w opinii hydrologicznej Michała Fica i Wojciecha Katryńskiego) udało się zebrać 1.700 podpisów pod apelem o wstrzymanie wydawania kolejnych decyzji o warunkach zabudowy, pozwoleń na budowę na terenach przylegających do jeziorka, przyspieszenie prac nad planem zagospodarowania tego rejonu oraz przeprowadzenie kontroli już wydanych pozwoleń. To głos, którego nie wolno lekceważyć.
- Wielokrotnie prezentowaliśmy nasze oczekiwania względem zwiększania wpływu lokalnych społeczności na przestrzeń, w której funkcjonują – dodaje Bartłomiej Kozek, kandydujący do Rady Dzielnicy z 2. miejsca na liście SLD w okręgu Stary Mokotów. - Jednym z najważniejszych postulatów, jaki prezentowaliśmy między innymi w liście do radnych dzielnicy, jest opracowanie raportu o konfliktach w przestrzeni publicznej – spisu miejsc, w których inwestycje zagrażają środowisku i lokalnym społecznościom. Taki dokument byłby nieocenioną pomocą w procesie konsultacji społecznych i przyjmowania planów zagospodarowania przestrzennego, uwzględniających interes społeczny i ekologiczny. Niestety, mimo iż postulujemy jego przygotowanie od czasu sprawy Pola Mokotowskiego, taki dokument nie powstał. Czekamy na wyjaśnienia i na informację, kiedy zostanie on przygotowany.
W programie Zielonych na tegoroczne wybory samorządowe wzmacnianie głosu lokalnych społeczności zajmuje ważne miejsce. Wśród naszych postulatów znajduje się między innymi obniżenie progu inicjatywy uchwałodawczej do 3 tysięcy podpisów, umożliwienie przeprowadzania referendów dzielnicowych w ważnych dla mieszkanek i mieszkańców sprawach, a także realne konsultacje społeczne, przeprowadzanie przed, a nie po przygotowaniu dokumentów i planów zagospodarowania przestrzennego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz