Apelujemy do władz państwowych o stanowcze działania zapobiegające dalszym bandyckim zachowaniom na ulicach Warszawy. Żądamy skutecznego pociągnięcia do karnej odpowiedzialności zarówno sprawców ataków na mieszkańców, podpaleń i niszczenia mienia, jak również pociągnięcia do odpowiedzialności przywódców narodowego Marszu Niepodległości i osób zarządzających miastem. Brak odpowiedniego zabezpieczenia marszu i spóźniona reakcja zarządzających miastem doprowadziły do sytuacji zagrażającej zdrowiu i życiu mieszkańców i mieszkanek Warszawy i pozostawiły za sobą zdewastowane budynki i ulice.
Mimo iż doświadczenia poprzednich lat pokazały, że neonaziści i faszyści są nieodłącznym elementem Marszu Niepodległości, nie podjęto żadnych kroków eliminujących potencjalne niebezpieczeństwo
Nie zgadzamy się, aby pod płaszczykiem troski o patriotyzm pozwalano na szerzenie się ideologii skrajnie prawicowych, których główną bronią jest przemoc. Chcemy żyć w kraju, w którym ludzie nie obawiają się o swoje życie i zdrowie niezależnie od wyznawanej religii, koloru skóry, orientacji seksualnej czy preferowanego stylu życia.
Nie możemy tolerować bezczynności służb bezpieczeństwa w sytuacji ataku niezwykle agresywnych "prawdziwych patriotów" na mieszkanki i mieszkańców stolicy. Usuwając policję z miejsca, które z oczywistych przyczyn było narażone na atak nacjonalistów, władza ochroniła policjantów, ale naraziła na utratę zdrowia i życia obywateli i obywatelki. To zachowanie, które w demokratycznym państwie prawa nigdy nie powinno mieć miejsca. Dlatego domagamy się dymisji Komendanta Głównego Policji Marka Działoszyńskiego.
Domagamy się również dymisji ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, który po objęciu stanowiska zapowiedział walkę ze skrajnie nacjonalistycznymi środowiskami. Brak działań pana ministra doprowadził do wydarzeń z 11 listopada.
Jesteśmy zdruzgotani postawą tych mediów, które dążąc do fałszywego obiektywizmu, raz jeszcze próbują zrównać bandytów z ich ofiarami, podpalaczy z desperacko broniącymi się mieszkańcami podpalanych budynków, faszystów brutalnie dążących do wyeliminowania całych grup społecznych z wciąż nielicznymi odważnymi ludźmi, którzy w swojej codziennej działalności stawiają faszyzmowi czynny opór. Liczne w mediach głównego nurtu próby rozmycia odpowiedzialności za zorganizowany bandycki napad nacjonalistycznych bojówek na skłoty w centrum Warszawy uważamy za tyleż podłe, co niebezpieczne.
Dzisiejsze wydarzenia są w jakimś stopniu owocem podobnych kłamstw i niedomówień serwowanych przez media od lat. Owocem dopatrywania się na siłę symetrii tam, gdzie jej nie ma: pomiędzy działaczami społecznymi a bandytami, pomiędzy faszystowskim zagrożeniem a antyfaszystowską odpowiedzią.
Domagamy się rozpatrzenia sprawy przez Radę Etyki Mediów. Pora powiedzieć stop bezkarności i bandytyzmowi!
Marcelina Zawisza i Marek Matczak,
przewodniczący koła warszawskiego Partii Zieloni
1 komentarz:
To co wydarzyło się 11 listopada w Warszawie jest godne potępienia.Chcę żyć w bezpiecznym kraju, wolnym od aktów przemocy,faszyzmu,nacjonalizmu i homofobii.Nie pozwólmy na podobne wydarzenia w przyszłości!!!
Prześlij komentarz