Mimo panującej od kilku lat mody na Pragę, mimo społecznego zaangażowania w to, aby podnieść jej prestiż i zapomnieć o złej sławie, jaką się przez lata cieszyła, prawobrzeżna część Warszawy wciąż jest traktowana po macoszemu przez władze miasta. Najlepiej to widać zwiedzając podwórkowe rubieże Brzeskiej rozciągające się na tyłach Targowej, oglądając niszczejące kamienice starej Pragi, martwe przestrzenie poprzemysłowe i mocno nadgryziony zębem czasu – o ile już zupełnie nie zjedzony – pałacyk Konopackiego, najstarszy zabytek Nowej Pragi. Na tej części miasta mszczą się lata zaniedbań, kiedy i dzielnicę, i jej mieszkańców traktowano jako miejsce i obywateli drugiej kategorii. Że nie jest dobrze, najlepiej świadczą wskaźniki: to tu jest największe w Warszawie bezrobocie (po upadku zakładów przemysłowych, które kiedyś zapewniały największe zatrudnienie), to tu najwięcej osób żyje z pomocy społecznej, a dzieci i młodzież osiągają gorsze w porównaniu z innymi dzielnicami wyniki w nauce. W tej dzielnicy jest wreszcie najwyższy odsetek osób z niepełnosprawnością (aż 12 procent!).
Oddzielona linią Wisły, odwrócona od rzeki, Praga wciąż bywa traktowana przez władze Warszawy jak jej przedmieście. Wprawdzie od kilku lat jest realizowany Mikroprogram Rewitalizacji Dzielnicy Praga Północ, z którego udało się wyremontować kilka kamienic na Ząbkowskiej, ale to kropla w morzu potrzeb. Punktowe odnawianie kamienic niewiele daje, potrzebny jest kompleksowy program rewitalizacji Pragi, który by objął swym zasięgiem całe kwartały – Nową Pragę wraz z ulicą Wileńską, całą Targową wraz z pl. Wileńskim, Michałów i Szmulowiznę. Warto dodać, że w ramach różnych inicjatyw społecznych powstały projekty, z których miasto mogłoby skorzystać. Na przykład Stowarzyszenie „Nowa Praga” przedstawiło projekt rewitalizacji Nowej Pragi, w ubiegłym roku rozstrzygnięto konkurs młodych architektów Europan 10 na odnowienie ul. Wileńskiej, niedawno grupa miejskich aktywistów i aktywistek zrzeszona w grupie Precel przedstawiła swój pomysł na zagospodarowanie Pałacyku Konopackiego, który mógłby się stać miejscem sąsiedzkiej integracji.
Niby wszyscy zgadzają się ze stwierdzeniem, że Praga ma ogromny, lecz niewykorzystany potencjał. Szansą na jej rozwój mogłoby być stworzenie w tej dzielnicy centrum artystyczno-kulturalnego. To jednak wymaga przemyślanej polityki ze strony władz miasta i władz dzielnicy: promocyjnych (a nie zawyżonych) stawek czynszu za lokale użytkowe, tak aby powstały tu zróżnicowane w klimacie i ofercie kawiarenki, bary, restauracje, księgarnie, kawiarenki internetowe (na brak których uskarżają się zresztą mieszkańcy), kluby kulturalne i oświatowe, a także kina i teatry. To wymaga właśnie owego kompleksowego planu rewitalizacji. A wreszcie zwiększenia nakładów na rozwój Pragi, bo na razie – w porównaniu z częścią lewobrzeżną – na głowę jednego mieszkańca przypada tu dziesięciokrotnie mniej środków na inwestycje. Potrzebny jest również plan zagospodarowania przestrzennego, który by zabezpieczył dzielnicę przed deweloperską samowolką.
Faktem jest, że największą trudnością w rewitalizacji Pragi jest to, że wobec jednej trzeciej kamienic wysuwane są roszczenia. To powoduje, że miasto nie chce inwestować w budynki, które wkrótce mogą już nie być jego własnością. Z drugiej strony jednak niejednokrotnie kamienice nie trafiają w ręce były właścicieli bądź ich spadkobierców, lecz firm, które skupują roszczenia. Z tego powodu wiele rodzin znajduje się w dramatycznej wręcz sytuacji (taki los spotkał m.in. mieszkańców kamienicy przy ul. Jagiellońskiej 27) – firmy windują czynsze, mieszkańcy wpadają w spiralę zadłużenia, bo nie stać ich na zapłatę, a jednocześnie nie mają już prawa do lokalu komunalnego od miasta. Wielu dramatów udałoby się uniknąć, gdyby miasto skupiło roszczenia – mogłoby wtedy po pierwsze, przeprowadzić kompleksową rewitalizację, po drugie, zyskałoby pulę lokali komunalnych, po trzecie, mogłoby swobodniej (ale i w bardziej zrównoważony sposób) kształtować politykę lokalową. To wszystko wymaga jednak bardziej zrównoważonego rozwoju miasta i zwiększenia środków w budżecie na praskie inwestycje. Bo jednym słowem, Praga nie może już dłużej czekać. Inaczej się rozsypie.
Agnieszka Grzybek - Prażanka prawie od urodzenia; z wykształcenia polonistka, z zamiłowania i wyboru feministka. Tłumaczka i redaktorka, ekspertka od problematyki równego statusu kobiet i mężczyzn, działaczka organizacji pozarządowych. Współzałożycielka Porozumienia Kobiet 8 Marca, organizującej co roku Manify - uliczne manifestacje w obronie praw kobiet, działaczka Kongresu Kobiet, członkini zespołu "Krytyki Politycznej". Obecnie pracuje w Fundacji im. Heinricha Bölla, gdzie koordynuje program "Demokracja płci".
Absolwentka Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła Szkołę Praw Człowieka organizowaną przez Helsińską Fundację Praw Człowieka (1998) i Institute for Women's Global Leadership organizowanego przez Center for Women's Global Leadership, Rutgers University (2001). W latach 2002-2005 członkini Rady Programowo-Konsultacyjnej przy Pełnomocniczce Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn oraz Komitetu Monitorującego Inicjatywę Wspólnotową EQUAL. W Zielonych działa od 2005 roku. W latach 2006-2008 członkini Zarządu i Rady Krajowej, pełniła funkcję sekretary partii, w latach 2008-2010 przewodnicząca partii. W latach 2007-2010 członkini Rady nowej zielonej fundacji politycznej Green European Institute. Współautorka i współredaktorka (wspólnie z Joanną Piotrowską) książki Polityka a płeć (Fundacja im. H. Bölla, Warszawa 2005), analizującej kwestię udziału kobiet w polityce z perspektywy feministycznej i z punktu widzenia organizacji pozarządowych i ich zaangażowania się w działania na rzecz zwiększenia reprezentacji politycznej kobiet.
Jako radna będzie walczyła o zrównoważoną politykę rozwoju Warszawy, a przede wszystkim jej prawobrzeżnej części. Priorytetem będzie zwiększenie nakładów w budżecie na inwestycje na Pradze Północ i Białołęce, niwelowanie nierówności społecznych i stworzenie z Pragi Północ zagłębia artystyczno-kulturalnego Warszawy.
Lista nr 1, miejsce 2. Okręg 6 Praga Północ/ Białołęka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz