24 maja 2010

Zielony Nowy Ład - Niemcy, Europa, świat

Kryzys zaczyna przynosić coraz bardziej spektakularne ofiary. Upadać zaczynają już nie pojedyncze banki, ale całe państwa. Przykład Grecji pokazuje, jak wypadkowa nie najlepszego zarządzania publicznymi pieniędzmi (efekt zgoła feudalnego sposobu funkcjonowania państwowych instytucji), a także kuriozalnego momentami zachowania instytucji europejskich, będących całymi tygodniami na uwięzi niemieckich wyborów w jednym z landów skutkuje katastrofalnym brakiem międzynarodowej solidarności. Zaciskanie pasa Grecję by nie ominęło, ale była to również okazja do tego, by zamiast ciąć do ziemi zacząć budować bardziej progresywny system podatkowy czy też rozpocząć działania na rzecz rozpoczęcia ekologicznej reformy podatkowej. Tak się nie stało, a medialne doniesienia mówią o zmuszeniu tamtejszego rządu przez Francję i Niemcy do zakupu broni z tych państw za 2 miliardy euro. W taki sposób wspólnego projektu europejskiego nie uratujemy...

Zielony Nowy Ład w tej sytuacji jest potrzebny coraz pilniej. Powoli udaje się proces regulowania funduszy hedgingowych na szczeblu unijnym, nad czym pracuje Parlament Europejski. Nadal jednak palącą wydaje się potrzeba powołania niezależnej, europejskiej agencji ratingowej po to, by poszczególne państwa, ich waluty i gospodarki nie zależały od ocen komercyjnych firm w tym sektorze. Na pytania związane z przyjęciem alternatywnej ścieżki rozwoju starają się odpowiedzieć w swej publikacji Reinhard Buetikofer - były współprzewodniczący niemieckich Zielonych, oraz Sven Giegold - współtwórca niemieckiego oddziału alterglobalistycznej sieci ATTAC. Obaj są dziś eurodeputowanymi Zielonych. Zwracając uwagę na fakt, że dotychczasowe pakiety stymulacyjne były zielone w dość niewielkim stopniu, zachęcają do działania na rzecz przestawienia globalnej gospodarki na tory zrównoważonego rozwoju. Problem polega na tym, że spora część rządów państw uprzemysłowionych, stojąc w obliczu znaczącego wzrostu poziomu zadłużenia, myśli dziś raczej o cięciu wydatków (co zagraża oznakom stabilizacji sytuacji ekonomicznej), niż o dalszych inwestycjach.

Autorzy kolejnej publikacji o Zielonym Nowym Ładzie dzielą działania, niezbędne do opanowania problemów ekonomicznych, ekologicznych i społecznych na trzy grupy: kontrolę nad rynkami finansowymi, ożywienie gospodarki i zapewnienie sprawiedliwości społecznej. Zakres planu jest dość ambitny i nie ogranicza się tylko do Niemiec - sami twórcy twierdzą, że bez skoordynowanych, globalnych działań trudno będzie o wykorzystanie wszystkich możliwości tego typu zwrotu. Widząc, że globalny rynek finansowy jest faktem, chcą silnej regulacji i opodatkowania transakcji finansowych, co pomogłoby w ograniczeniu spekulacji oraz przyczyniłoby się do zwiększenia zasobów finansowych, będących do dyspozycji państw i organizacji międzynarodowych. Ochrona konsumencka w sektorze, tworzenie instytucji (także publicznych banków) mogących kredytować prospołeczne i proekologiczne inwestycje, zwiększenie roli pracownic i pracowników w zarządzaniu przedsiębiorstwami - to tylko niektóre z pomysłów w tym zakresie.

Architektura finansowa, gwarantująca większą stabilność, musi być tworzona także na poziomie globalnym. Buetikofer i Giegold proponują likwidację grupy G8 i przejęcie jej prerogatyw przez zreformowane instytucje ONZ. Także strefa euro musi ulec zmianom, uwzględniającym - poza kryteriami stricte finansowymi - promowanie w polityce Europejskiego Banku Centralnego także kwestii zrównoważonego rozwoju i kreacji miejsc pracy. W takim środowisku inwestycje - w efektywność energetyczną i odnawialne źródła energii, edukację, opiekę zdrowotną czy ekonomię społeczną będą mogły być skuteczniej wprowadzane. Ponieważ wiele kwestii, związanych chociażby ze zmianami klimatu, można rozwiązywać na szczeblu lokalnym (szczególnie w obrębie już istniejących zespołów metropolitarnych), dwójka europosłów proponuje zwiększenie finansowania samorządów, szczególnie tych, znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Pieniądze te mogłyby wspierać poprawę opieki nad osobami potrzebującymi, a także zapewnienie dzieciom i młodzieży równych szans edukacyjnych.

Ważną rolę w ekologicznej transformacji odegra przemysł, dlatego tworzenie zachęt inwestycyjnych oraz odpowiednich przepisów prawnych, umożliwiających chociażby wprowadzenia zwolnień podatkowych dla najnowszych, przyjaznych dla środowiska technologii i rosnącego opodatkowania tych przestarzałych, co byłoby szczególnie ważne chociażby w sektorze motoryzacyjnym. Poprawa jakości usług publicznych, wzrost poziomu zabezpieczeń społecznych, takich jak zasiłki dla bezrobotnych czy dodatki dziecięce, finansowane z opodatkowania własności powyżej pewnej wartości - to "proludzka" część Zielonego Nowego Ładu. Wzrost poziomu płacy minimalnej, a także tworzenie warunków do rozwoju ekonomii społecznej, szczególnie ważnej dla osób pozostających poza głównym nurtem rynku pracy (np. poprzez opłacanie przez państwo pracy wolontaryjnej) pomogłoby w podniesieniu stopy życiowej tych osób, zmniejszeniu rozwarstwienia społecznego i tym samym społecznej sprawiedliwości. Wśród innych postulatów znajduje się m.in. wspieranie tworzenia lokalnych walut, umożliwiających rozwój lokalnych łańcuchów produkcyjnych, a także wspieranie powiększania areałów upraw organicznych.

Śmiało mogę powiedzieć, że to kolejna, warta polecenia lektura. Oczywiście nie ma co liczyć na to, że jeśli udało nam się przeczytać podobne plany z innych krajów, to na każdej stronie publikacji Buetikofera i Giegolda będziemy mieć do czynienia z oryginalnymi pomysłami. Świadczyć to zresztą może na korzyść Zielonego Nowego Ładu i jego spójności. Skoro tak, pozostaje "jedynie" działać na rzecz jego urzeczywistnienia.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...