5 lutego 2009

Zielona wizja Kanady

Ostatnimi czasy na blogu poruszam głównie kwestie związane w dużej mierze z teoretycznym podkładem zielonej polityki. Teraz być może warto pokazać na przykładzie, jak wygląda konstruowanie programu zielonej partii politycznej i przekładanie na konkretne propozycje wyborcze. Przykład ma około 120 stron, a na imię mu "Zielona wizja: jaką Kanadę chcemy w roku 2050?". Jak nietrudno się domyślić, chodzi tu o program kanadyjskich Zielonych z roku 2007, poprawianego w rok później. Ma on tę zaletę, że odzwierciedla pewnego "anglosaskiego ducha" pisania o wielkich sprawach. To, co nazywam "duchem anglosaskim" to dla mnie wyczucie, że do ludzi mówi się językiem prostym i zrozumiałym, wykorzystując raczej istniejący aparat pojęciowy niż tworząc własny. Jest to bolączka "ducha kontynentalnego", a więc europejskiej nauki i myśli społeczno-politycznej, uwielbiającej trudne słowa i sugerującej, że wszelka krytyka tego typu formułowania opinii jest Złem Wcielonym, ewentualnie Niewiedzą Na Pasku Systemu. Jako że średnio taki sposób prowadzenia dyskusji mi się podoba, wolę poczytać sobie pomysły ludzi, którzy mówią, że są "praktyczną partią konkretnych pomysłów" - ot co.

Analizę jak sądzę warto zacząć od podziału na rozdziały. Jest ich sześć, a cały manifest zaczyna ekonomia. Są tam pomysły na internalizację kosztów zewnętrznych, wprowadzenie podatku węglowego, który jednocześnie doprowadziłby (w ramach zielonej reformy podatkowej) do obniżenia opodatkowania pracy i kapitału zgodnie z hasłem, że "przeniesiemy podatki z aktywności, które cenimy na te, które uznajemy za szkodliwe". Przypomina się tu o konieczności ograniczania deficytu budżetowego, wychodzącej z zasady odpowiedzialności za los przyszłych pokoleń i spłacania długów, których odsetki uniemożliwiają wzrost inwestycji np. w walkę z biedą w kraju i poza nim. W dłuższym okresie czasu kanadyjscy Zieloni chcą zastąpić programy socjalne dochodem obywatelskim i przede wszystkim - zamienić główny wskaźnik ekonomiczny z PKB na GPI - Genuine Progress Indicator (Autentyczny Wskażnik Postępu), uwzględniający m.in. poziom ubóstwa, jakość służby zdrowia i edukacji. Chcą też ochrony praw pracowniczych i bardziej zrównoważonej gospodarki surowcami naturalnymi - np. zakazem eksportu surowego drzewa.

Następne "w kolejce" są zmiany klimatyczne. Otrzymujemy detaliczne wymienienie każdej możliwej gałęzi gospodarki i władz, które mogą przyczynić się do zmniejszania zakresu ocieplenia klimatu. Proponuje się refundowanie inwestycji budowlanych w termoizolacji, przejście na energetykę odnawialną przy jednoczesnej rezygnacji z atomu, wspieranie transportu pieszego, rowerowego i zbiorowego, regulacje rynku motoryzacyjnego zostrzające wymagania dotyczące emisji CO2 przez auta i pozostałych gazów szklarniowych przez przemysł. To tylko niektóre z tematów i pomysłów poruszonych w tym rozdziale.

Tuż za zmianami klimatycznymi idzie część dotycząca ochrony i rewitalizacji środowiska przyrodniczego. Poruszone w niej są kwestie jakości wody i powietrza (w tym uznania prawa dostępu do czystej wody za podstawowe prawo człowieka), zakaz komercyjnych połowów fok, nie dotyczący jednak tradycyjnych, utrzymujących się z łowiectwa wspólnot inuickich. Zieloni chcą zwiększenia powierzchni obszarów chronionych przyrodniczo i wzmocnienia egzekucji prawa w stosunku do osób nielegalnie zabijających gatunki chronione i zagrożone wymarciem.

Zaraz potem przychodzi czas na Ludzi. Główną treścią działu jest ochrona i poprawa jakości życia klasy średniej, polityka prorodzinna, w tym opieka nad dziećmi i osobami starszymi, publiczna służba zdrowia i sprzeciw wobec jakiejkolwiek jej prywatyzacji pod przykrywką ustaleń na poziomie NAFTA (a w ramach tego podrozdziału - zwiększenie wydatków na profilaktykę zdrowotną), analogiczny sprzeciw wobec prywatyzacji szkół i więziennictwa, zalegalizowanie marihuany połączone z intensywnymi programami na rzecz uświadomienia zagrożeń zdrowotnych związanych z paleniem, promowanie praw kobiet, mniejszości seksualnych i ludności rdzennej, walka z bezdomnością i ubóstwem - w szczególności dziecięcym.

Pozostałe dwa rodziały zajmują się kwestią polityki zagranicznej i reformy instytucjonalnej Kanady. Ten pierwszy zaleca zwiększenie nakładów na dyplomację, reformę ONZ, tworzącą dwuizbowe zgromadzenie parlamentarne i zapewniającą większą reprezentację Globalnego Południa w Radzie Bezpieczeństwa, zmianę charakteru misji w Afganistanie z kontrolowanej przez NATO na ONZ-owską z udziałem żołnierzy z krajów podobnych kulturowo, zezwolenie na hodowlę narkotyków tamże i ich wykup w celu zapewnienia potrzebującym środków znieczulających przy jednoczesnym promowaniu rolnictwa, wreszcie - utworzenia Sekretariatu Pokoju i dążenia do zupełnej eliminacji broni atomowej na świecie. Część wewnętrzna zakłada wzmocnienie autorytetu policji, koniec z "asymetrycznym federalizmem" i przejście na model konfederacji, wprowadzenie ordynacji proporcjonalnej w miejsce większościowej, wzmocnienie transparentności instytucji publicznych i odpowiedzialne zakupy tychże.

Cały program jest dostępny do ściągnięcia ze strony kanadyjskich Zielonych - po angielsku i po francusku, zgodnie ze wspieraniem bilingualizmu kraju i dążeniem do zachowania jego jedności. Wart jest lektury, stanowi bowiem esencję tego, czym zielona polityka jest i jak przełożyć się może na zmiany w rzeczywistości. Z racji ograniczonego miejsca nie podawałem tu konkretnych liczb i pomysłów, takich jak np. Generalny Audytor, sprawdzający efekty wprowadzanych ustaw. Kto chce - niech korzysta, lektura na pewno pozostawi dobre wrażenie.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...