14 grudnia 2008

Zielona kultura, zielony alterglobalizm

Koło warszawskie Zielonych jest oburzone doniesieniami o skreśleniu z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego do 2013 roku 58 milionów złotych na budowę centrum kulturalnego w żoliborskim Forcie Sokolnickiego i na Muzeum Pragi. W sytuacji, gdy miasto nie waha się inwestować 100 milionów złotych w stadion Legii, obcinanie pieniędzy na placówki podnoszące jakość życia w dzielnicach i zwiększające poziom ich kapitału społecznego jest bulwersujące.

- Według władz stolicy Polski fundowanie miastu kolejnego miejsca igrzysk jest ważniejsze niż zrównoważony rozwój społeczny – mówi Bartłomiej Kozek, przewodniczący warszawskiego koła Zielonych. - Europejska metropolia może doskonale poradzić sobie bez wieżowca w parku, natomiast nigdy nie będzie ona atrakcyjnym miejscem, jeśli instytucje kulturalne będą pierwszymi ofiarami cięcia kosztów. Wystarczająco dużo ważnych inwestycji – na przykład w odbudowę Pałacu Saskiego i rewitalizację przestrzeni wokół niego – złożono już na ołtarzu szybkiej budowy II linii metra, która i tak nie wystartuje na Euro 2012. Nie zgadzamy się na robienie z Warszawy kulturalnego pustkowia!

- Każda placówka kulturalna poszerza horyzonty, tworzy przestrzeń artystycznej ekspresji i daje szansę na integrację lokalnej społeczności. - dodaje Irena Kołodziej, przewodnicząca warszawskich Zielonych. - Jaką alternatywę mają władze miasta dla mieszkańców Placu Wilsona, zamienionego w stołeczne zagłębie bankowe, niemal pozbawionego innych punktów usługowych? Jaką alternatywę ma dla prażanek i prażan, wiecznie pomijanych przy okazji miejskich inwestycji, którym z ambitnego planu rewitalizacji pozostał raptem Stadion Narodowy? - pyta retorycznie Kołodziej.

Warszawscy Zieloni wspierają działania lokalnych społeczności, naciskających na Radę Miasta w sprawie przywrócenia finansowania inwestycji w Muzeum Pragi i w centrum kulturalne w Forcie Sokolnickim. Wysyłamy listy do radnych z komisji budżetu i finansów z prośbą o przemyślenie sprawy i o przywrócenie funduszy na rzecz tych dwóch placówek. Jednocześnie zapraszamy media i wszystkie osoby zainteresowane na posiedzenie komisji, które odbędzie się w środę 10 grudnia o godzinie 17.00 w sali 2018 Pałacu Kultury i Nauki.

Kultura to przyszłość, zatem kulturalnie prosimy o inwestycje w tej dziedzinie!

LIST OTWARTY DO RADNYCH KOMISJI BUDŻETOWEJ MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY

Szanowne Radne, Szanowni Radni!

Zwracamy się z prośbą o przywrócenie w ramach Wieloletniego Planu Inwestycyjnego funduszy na powstanie i rozwój centrum kultury w żoliborskim Forcie Sokolnickiego i na Muzeum Pragi.

Powyższe instytucje mają szansę na odegranie istotnej roli integrującej lokalne społeczności. Mieszkanki i mieszkańcy Żoliborza mają prawo do własnej placówki kulturalnej, zaś Prażanki i Prażanie – poznania swojej historii. Przykład osób, oddających do Muzeum Pragi przedmioty związane z historią własną i całej dzielnicy pokazuje, że nie jest to kolejna, nikomu niepotrzebna instytucja, ale projekt, który ma szansę zrewitalizować prawy brzeg Wisły i przywrócić mu zasłużony blask.

Nie przekonują nas argumenty o recesji. Miasto zrezygnowało już z wielu ważnych inwestycji, jak chociażby odbudowa Pałacu Saskiego, by teraz rezygnować z kolejnych. Będzie nieuczciwością, jeśli Warszawa będzie miała pieniądze na dotacje dla stadionu Legii, a zabraknie ich na placówki, podnoszące jakość życia i poszerzające ofertę kulturalną miasta. Miasta, które nie składa się wyłącznie ze ścisłego Centrum, ale dbać powinno o zrównoważony rozwój społeczny, ekologiczny i ekonomiczny wszystkich jego dzielnic.

Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszego i społeczności lokalnych wniosku.

W imieniu koła warszawskiego Zielonych

Irena Kołodziej, przewodnicząca
Bartłomiej Kozek, przewodniczący

***

Zieloni do Rady Miasta – Odwagi w sprawie Ronda Wolnego Tybetu!

Koło warszawskie Zielonych wzywa stołecznych radnych do wzniesienia się ponad partyjne podziały i nazwanie jednego z warszawskich rond - Rondem Wolnego Tybetu. Ostatnie doniesienia medialne o wycofaniu się z propozycji nowej nazwy pod wpływem nacisków z chińskiej ambasady są dla nas niepokojące.

Chciałbym zaapelować do Rady Miasta, poszczególnych jej członkiń i członków o odwagę i nazwanie wolskiego ronda Rondem Wolnego Tybetu. - mówi Bartłomiej Kozek, przewodniczący koła. - Brak odwagi w zwracaniu uwagi na łamanie praw człowieka, brak współczucia dla ofiar brutalnego terroru pokaże, że bieżące interesy są dla reprezentantów Warszawy ważniejsze od wartości. Zmiana zamierzeń po interwencji chińskiego urzędnika będzie fatalnie świadczyć o Radzie Miasta. Nasuwają mi się skojarzenia z innym niż demokracja systemem politycznym. - dodaje Kozek.

Polscy politycy powinni pamiętać, jak ważne są takie symboliczne akty poparcia. Sami przecież je otrzymywali w czasach stanu wojennego i wcześniej- dodaje Magdalena Mosiewicz, członkini koła warszawskiego Zielonych i delegatka partii w Europejskiej Partii Zielonych. - Jak byśmy zareagowali, gdyby Lechowi Wałęsie nie przyznano nagrody Nobla pod wpływem telefonu z polskiej ambasady?

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...